Ci, którzy uważają, że Polska jest za mała i za słaba, by dotrzymać kroku światowym potęgom, a więc powinna zrzec się suwerenności i podporządkować jakiejś „większej całości”, bo tylko w jej łonie przetrwa, muszą wiedzieć, że założony przez nich cel nie skończy się sielankowym „roztopieniem się” w potężniejszej cywilizacji, lecz dotkliwą podległością wobec niej i zniewoleniem. Jeśli nie chce się być niewolnikiem, trzeba mieć własne państwo. Wydawałoby się, że to truizm, a jednak nie dla wszystkich.
Jacek Karnowski rozmawia z Antonim Liberą, pisarzem, tłumaczem, światowej klasy znawcą twórczości Samuela Becketta, krytykiem literackim, reżyserem, kawalerem Orderu Orła Białego.
Jak się żyje z Orłem Białym na piersi? Czy ten order ciąży, czy pomaga iść?
Antoni Libera: Ani jedno,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/599432-wywiad-antoni-libera-moj-jedyny-kapital-to-jezyk-polski