Ja bym im podała narkotyki, patrzyłabym w oczy i mówiła: męczcie się. Zabiłabym je, powycinała gwiazdy na plecach. Po uchu, potem po palcu, codziennie odcinała, żeby je to bolało.
Ale to są dzieci, Julia.
Nienawidzę tych Ukraińców. Teraz to w ogóle ich nie cierpię. Nawet te dzieci bym rozstrzelała. Mówią im, żeby napisały o zwycięstwie 9 maja. A one, że to nie ich święto
– tak o wywiezionych z Ukrainy dzieciach mówi podsłuchana i nagrana przez UKR służby Rosjanka. Że fałszywka, że montaż? Przecież rosyjscy chłopcy może i w tej chwili dokonują dokładnie takich samych potworności. Rozcinają pochwy noworodkom, by zachować komfort gwałtu. Że za okrutne? Że o tym nie wolno pisać? Niech wstydzi się, kto robi, a nie ten, co płacze, bo widzi.
Miliony przepełnionych nienawiścią i…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/598597-3-milosci-blekitny-acetylenowy-plomien