Słabością naszej polityki wschodniej do 2015 r. była słabość wobec Rosji. Wynikała ona z mylnego przekonania, że Polska musi mieć jakiegoś patrona, a najlepszym dla nas będą silne Niemcy, więc skoro one żądają uległości wobec Rosji, to naszym zadaniem, a wręcz „racją stanu”, jest to poddaństwo realizować. W najlepszym przypadku motywem były głupota i naiwność albo fałszywie rozumiana potrzeba bezpieczeństwa i strach, a w najgorszym – zdrada.
Symbolicznym znakiem tego poddańczego myślenia jest okładka „Newsweeka”, czyli tygodnika dla lemingów, na której znalazło się zdjęcie kanclerz Angeli Merkel i hasło „Nasz ostatni sojusznik”, a pod nim wymowny podpis, że od Niemiec „zależy miejsce Polski w UE”. Ten niewolniczy sposób myślenia, który dotąd był wlewany niczym jad do naszych…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/596725-razom-nas-bahato-nowa-architektura-geopolityczna