Antykomunistyczne środowiska Rosji dzielił spór, który wyrastał jeszcze z przedrewolucyjnej epoki. Była to kontynuacja konfliktu między słowianofilami i zapadnikami. O ile pierwotnie dotyczył on kierunku rozwoju kraju – czy powinien być oryginalny i wręcz przeciwstawny temu, co działo się w Europie, czy odwrotnie, powinien naśladować jej rozwiązania – o tyle w okresie ZSRR próbował znaleźć odpowiedzialnego za tragedię rewolucji. Słowianofile uznawali ją za rodzaj kolonizacji, znieprawienia ducha Rosji przez Zachód, natomiast zapadnicy przyjmowali, że komunistyczna Rosja to kolejne wcielenie moskiewskiego samodzierżawia. Trudno odmówić pewnych racji obu stronom. Marksizm był do Rosji importowany, ale samodzielnie nie zwyciężył w żadnym z krajów Zachodu.
Po krótkim etapie Jelcynowskiej smuty…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/596713-prawoslawie-imperializm-antychryst