W stanie wojennym plastycy odmówili wystawiania swoich prac w państwowych galeriach. To była świadoma odmowa układania się z władzą. Byliśmy zdesperowani, bo mieliśmy świadomość, że w takim stanie obłudy, kłamstwa, pozoranctwa, bylejakości nie można dalej żyć
Z Jerzym Kaliną, rzeźbiarzem, scenografem, twórcą instalacji, jednym z pierwszych performerów w Polsce, rozmawia Maciej Walaszczyk
Po co jest ta wystawa w CSW Zamek Ujazdowski?
Jerzy Kalina: Co za pytanie? To przecież 13 grudnia 1981 r. junta Jaruzelskiego przerwała Kongres Kultury Polskiej. Należało przywrócić pamięć, przerwać milczenie o tym, czym był ten czas dla środowiska twórczego. Pewnie można zapytać, po co są muzea, np. powstałe po wielu latach Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Katyńskie, w którym jestem…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/596686-wywiad-jerzy-kalina-mielismy-dosyc-pozorow-wolnosci