W ramach akcji afirmatywnej wiele sportowych stacji telewizyjnych zaczęło w ostatnich latach transmitować zawody kobiece.
Wspominałem już tu o skokach narciarskich, do których wprowadzono miksta, aby ktokolwiek chciał oglądać rywalizację „osób z macicą”, jak to się teraz mówi. Jest też problem tenisa kobiet, czego my w Polsce nie dostrzegamy, bo jesteśmy skrzywieni. Po Wojciechu Fibaku poważne sukcesy w tej dyscyplinie odnosiły z naszego kraju już tylko panie. Więc nie za bardzo rozumiemy, że reszta świata znacznie chętniej ogląda tenisistów niż tenisistki, komercyjne telewizje więcej płacą za możliwość pokazywania męskich turniejów, czego skutkiem są wyższe nagrody dla mężczyzn.
Ale tym razem nie o skoczkach i skoczkiniach, nie o tenisistkach i tenisistach. Sezon na kolarstwo…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593861-panie-nie-musza-sie-spieszyc-rusza-przed-wieczorem