PiS ma wstydliwy problem. Nie, żeby weneryczny, wszak tam same polityczne eunuchy są. Wstydliwy problem PiS wziął się z jego stosunków z Węgrami – jak obnażył polskojęzyczny „Fakt”, de domo Ringier Axel Springer.
Nie dość, że Madziarzy wybrali tego, za przeproszeniem, Orbána, który rozgromił ichnią koalicję z nazwy obywatelską, to dotąd
Węgry nie zerwały kontaktów z Rosją.
A PiS milczy, gorzej jeszcze – kibicował temu Urbánu…, jak można! – oburzył się niemiecki tabloid.
To jest wojna. Nie można siedzieć okrakiem na barykadzie.
Gwoli ścisłości – powyższy śródtytuł „Faktu” stanowi esencję wypowiedzi eksprezydenta Kwaśniewskiego, że Orbán to „piąta kolumna Putina” i „nawet nie wiemy, czy informacje z naszych spotkań nie są przenoszone później gdzie indziej” – podszepnął były komuszek…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593856-okrakiem-na-barykadzie-komorowskiemu-odwagi-nie-starczylo