Opowieści napływające z odzyskanej przez Ukrainę Buczy są straszne, coraz straszniejsze, i to na pewno nie jest koniec.
Wiemy o Buczy, słyszymy o krematoriach, za których pomocą najeźdźca usuwa ślady swoich zbrodni. Docierają także relacje osób, które przetrwały okupację. Jedna z ocalonych mieszkanek Buczy, Kataryna Ukraincewa, radna miasta, opowiedziała o swoich losach brytyjskiej prasie. Musiała się ukrywać, bo była na listach proskrypcyjnych. Najgorzej ocenia żołnierzy, którzy pojawili się w mieście na początku. „To były zwierzęta” – mówi. I opowiada o okrucieństwie okupantów. Rosyjscy żołnierze podchodzą do piwnicy, w której ukrywają się ludzie, najpierw przekazują swoje suche porcje żywnościowe, a chwilę później wrzucają granat…
Tak wygląda „denazyfikacja” w rosyjskim wydaniu. Zdumiewające,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593842-rosja-potrzebuje-de-z-yfikacji-musi-to-byc-zmiana-gleboka