Tuż przed wybuchem I wojny światowej w jego życiu ma miejsce głębokie nawrócenie. W wieku ponad 30 lat zapragnął nawet wstąpić do wspólnoty zakonnej braci tercjarzy Alberta Chmielowskiego. Brat Albert go jednak nie przyjął. Dziś święty Kościoła katolickiego, ale też malarz i artysta w habicie, uznał, że nie podoła on służbie ubogim na ulicach Krakowa.
Tym człowiekiem jest Karol Hubert Rostworowski. Przed wojną wybitny dramaturg i twórca sztuk teatralnych. Dziś znany raczej historykom literatury czy teoretykom teatru. Celowo i programowo wymazany z narodowej kultury w okresie PRL. A i ostatnie 30 lat nie przyniosło spektakularnego powrotu jego sztuk na sceny teatralne. Powody są oczywiste. Pierwszym jest religijny, katolicki charakter jego twórczości i ich antyrewolucyjna wymowa. Drugim – splatające się z nimi polityczne zaangażowanie autora.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593825-chrzescijanski-sofokles-z-krakowa-wybitny-dramaturg