Uświadamiam sobie, że pokochałem to miasto z powodu jego romantycznej legendy, niemal kropka w kropkę takiej jak polska legenda, często irytująca mnie w mojej własnej ojczyźnie.
Przez wiele lat regularnie zwykłem powracać do Sieny. Najczęściej zatrzymywałem się pod miastem w miejscu, które lubię. To wioska San Regolo, położona w zasadzie na podzamczu średniowiecznego zamku Brolio, należącego do baronów Ricasolich, potomków drugiego po Cavourze szefa rządu Włoch.
Ów włoski premier Bettino Ricasoli to jedna z nielicznych sylwetek politycznych XIX-wiecznej Europy budząca od zawsze moją sympatię, nawet nie tyle z powodu prowadzonej przezeń polityki, ile pewnego incydentu, który zakończył jego publiczną karierę. Pewnego dnia pokłócił się bowiem z królem, więc (jak głosi znana i…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593795-siena-prawie-jak-polska-zastepcza-milosc