Kreml wierzy w zjawiska paranormalne. I niewykluczone, że – podobnie jak w Trzeciej Rzeszy – opiera na nich jakąś część swojej polityki. Kluczowe pytanie brzmi: do jakiego stopnia działaniami ekipy Putina kierują okultyzm i przesądy?
W marcu 2019 r. 51-letni wówczas Aleksander Gabyszew wyruszył z syberyjskiego Jakucka w długą, liczącą ponad 8 tys. km, pieszą wędrówkę do Moskwy. Gabyszew był spawaczem, ale od pewnego czasu nie pracował w zawodzie, lecz zajmował się praktykami szamańskimi. I właśnie zgłębianie tradycyjnych syberyjskich rytuałów szamańskich przywiodło go do wniosku, że Rosja znalazła się w rękach sił diabelskich.
Bóg powiedział mi, że Putin nie jest człowiekiem, ale demonem, i muszę go pokonać
– wyjaśnił cel swojej moskiewskiej misji.
Gabyszew zamierzał pokonać długą drogę…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593773-demon-i-szamani-na-kremlu-zamilowanie-putina