Chiny i Rosja tworzą wzajemnie napędzającą się autorytarną oś, której celem jest zniszczenie obecnego porządku świata. Gdyby nie ten sojusz, zapewne nie byłoby dziś wojny w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie stała się sprawdzianem siły nie tylko dla Ukrainy, Rosji i Zachodu, lecz również dla Chin. W krótce po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji wielu ludzi na Zachodzie się łudziło, że Pekin, który od lat łączą bliskie związki z Moskwą, zdoła wpłynąć na postawę Kremla i doprowadzić do przerwania barbarzyńskiej agresji na Ukrainę. Te złudzenia podgrzewane były retoryką Pekinu nieustannie wyrażającego swoje zaniepokojenie rozwojem sytuacji i deklarującego poszanowanie dla suwerenności i integralności państw.
Tyle że ta retoryka była skierowana wyłącznie na użytek zewnętrzny, po to by uniknąć zachodnich…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/592716-os-moskwapekin-dwa-panstwa-jeden-cel