To prezydent Wołodymyr Zełenski zasługuje na Nobla. On przebił całą klasę polityczną na świecie. Polacy zasługują na szacunek, to jest najważniejsze.
Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Andrzejem Kołodziejem, przywódcą strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w sierpniu 1980 r., działaczem Solidarności Walczącej.
Rozmawiamy u pana w Gdyni i widzimy, że jak w wielu polskich domach, trwa przygotowywanie pomocy dla uchodźców. Dla kogoś konkretnie czy w ramach zbiórki?
Andrzej Kołodziej: Na konkretne zamówienie. Jest potrzeba – robimy. Wspólnie.
Z kim?
Fascynuje mnie, jak błyskawicznie odtworzyła się sieć przyjaciół i współpracowników, z którymi działałem w okresie komunistycznym. Odezwał się do mnie znajomy z Włoch, który wtedy słał pomoc dla Polski, a teraz załatwił autobusy…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/591754-wywiad-andrzej-kolodziej-ta-wojna-to-kontynuacja-1920-r