Kościół katolicki w Polsce otwiera serca, portfele, parafie, a także drzwi swoich domów, po to, by pomóc uciekającym przed wojną. Słowa, że w tym kryzysie nic nie robi, są absurdalne. Wystarczy sprawdzić.
Już od początku wybuchu wojny w Ukrainie, gdy wiadomo było, że ludzie będą uciekać do Polski, zrodziła się myśl, że część domu parafialnego zostanie otwarta dla uchodźców – mówi mi ks. Grzegorz Jankowski, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Meksyku w Laskach pod Warszawą. Jednych z wielu w Polsce przyjmujących uciekających przed wojną z Ukrainy.
Ks. Jankowski opowiada, jak do tego doszło:
O przyjmowanie uchodźców apelowali od początku biskupi. Wystosowaliśmy apel do parafian o pomoc i przyjmowanie tych, którzy będą potrzebowali dachu nad głową. Prosiliśmy o informacje, w jaki rodzaj…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/590649-narodowe-rekolekcje-kosciol-na-pomoc-ukrainie