Dlaczego światowe ośrodki feministyczne i sekundujące im media nie oburzają się, że Ukrainki z dziećmi opuszczają kraj, a ich mężowie czy partnerzy pozostają, aby walczyć?
Czy może być bardziej ostentacyjna demonstracja patriarchalnego modelu? Dlaczego wspomniane środowiska nie domagają się parytetów w tej dziedzinie i nie żądają, aby połowa ojców zajęła się dziećmi, gdy matki pójdą na front? Dlaczego nikt nie sprawdza proporcji osób niebinarnych w sztabie armii ukraińskiej? Pytanie to rozszerzyć należałoby na wojsko rosyjskie, ale skoro je i tak potępiamy, a Ukrainie mamy współczuć, a nawet pomagać, to powinniśmy bliżej przyjrzeć się temu, jak jej instytucje traktują prawa człowieka – oczywiście zgodnie z obecną zachodnią wykładnią. Bo jeśli Ukraina nie przestrzegałaby ich właściwie,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/589707-zagubiony-ideal-emancypacji-nie-potepiona-homofobia