W Rosji dziennikarze są zabijani. Opinia publiczna uważa to za »normalne«, Zachód zaś milczy
– tak skomentował wyniki śledztwa w sprawie zabójstwa Anny Politkowskiej francuski filozof Andre Glucksmann dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera”.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Zabijani są nie tylko dziennikarze, mordowana jest niewygodna Ukraina, straszona cała Europa, terroryzowany świat.
Mord w windzie
Anna Politkowska wykonywała zawód w Rosji śmiertelnie niebezpieczny. Miała 48 lat, gdy jej ciało znaleziono w windzie domu, w którym mieszkała, w centrum Moskwy, nieopodal Dworca Białoruskiego. Zastrzelona została 7 października 2006 r., ok. 17.10 czasu moskiewskiego (15.10 czasu polskiego). Wracała z zakupów. Zaparkowała samochód przed domem, wyjęła pakunki i weszła do klatki schodowej. Tam czekał na nią zabójca. Przed opuszczeniem miejsca zbrodni wykonał jeszcze „strzał kontrolny” w głowę. W windzie znaleziono cztery łuski i porzucony pistolet Makarowa.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/589703-koszmar-ktory-zwie-sie-putin