Mieli być pokoleniem „płatków śniegu”, interesować się tylko własnym nosem i mediami społecznościowymi. Jednak w chwili zagrożenia młodzi Polacy pokazali, co potrafią i zdali egzamin śpiewająco.
Są wszędzie, gdzie potrzebna jest pomoc. Na granicy, w punktach recepcyjnych, na dworcach. Dwoją się i troją. Bez chwili namysłu odpowiedzieli na wezwanie historii.
Polski skarb
Wolontariusze. To cisi bohaterowie ostatnich dni. Głównie ludzie młodzi, bardzo młodzi, z różnych środowisk, często niezwiązani z instytucjami, niezrzeszeni. Wiedzą, że tak trzeba. To ich walka. Harują, pracują ponad siły. I z uśmiechem. Patrzę na moją najstarszą córkę i płaczę. Ze wzruszenia, dumy. Są na pierwszej linii, wśród ludzi, ich łez i śmiechu. Wśród traumy, czasem pretensji, czasem wielkich emocji, najczęściej wielkiej wdzięczności. A takich dziewcząt i chłopców są tysiące. To polski skarb po prostu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/589520-zryw-mlodych-polakowsa-wszedzie-gdzie-potrzebna-jest-pomoc