Kiedy armia Putina wkroczyła na Ukrainę, burząc miasta i zabijając ludzi, i słyszeliśmy, że nie można Rosji odcinać od SWIFT ani wprowadzać sankcji energetycznych, wyobraziłem sobie mieszkańców Berlina, Brukseli czy Paryża, którzy poruszeni wojną na chodnikach kredkami malują znaki pacyfistyczne i z głośników puszczają „Imagine” Johna Lennona. Co bardziej radykalni symbol pacyfistyczny prezentują w kolorach Ukrainy, ale przywoływani są do porządku, gdyż nie można wykluczać narodu rosyjskiego, a więc jeśli już mamy odwoływać się do barw narodowych, to barwy te powinniśmy traktować równoprawnie.
Na szczęście rzecz ma się inaczej. Dzieje się tak głównie z powodu bohaterstwa Ukraińców, którzy stawili czoła wielokrotnie silniejszemu wrogowi, potrafili go zatrzymać, a nawet zadać…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/588633-przebudzenie-z-infantylizmu-porownuja-pis-do-putinowcow