Donald Tusk w TVN24 powiedział, że nie chce sporów, i nagle bliscy mu politycy i media ogłosili, że wszyscy mają zamilknąć.
To zrozumiałe, że Tusk nie chce rozliczania polityków, którzy w naszym kraju od lat realizują niemieckie interesy z tego, co się dzieje teraz na Ukrainie, choćby dlatego, że sam do nich należy. Nie ma jednak żadnego powodu, żeby przez to blokować debatę publiczną na ten temat.
Donald Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2
To hasło premiera Mateusza Morawieckiego pod adresem byłego szefa rządu rozpatrywane w kategoriach wewnętrznych, pewnej politycznej złośliwości, dotyka czegoś dużo głębszego – oceny niemieckiego pomysłu na prowadzenie europejskich spraw. Rosyjska agresja na Ukrainę nie zaczęła się tydzień temu, tylko w 2014 r. Od tego czasu Putin…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/587498-dlaczego-polska-jest-pod-ostrzalem