Nie po to się Rosja zbroiła, nie po to miliardy dolarów wydawała na armię, aby teraz tylko groźnie warczeć i szczerzyć kły.
Putin nie ma swoim obywatelom absolutnie nic do zaoferowania poza poczuciem, że są mieszkańcami ogromnego i liczącego się na świecie imperium. Trauma z powodu rozpadu Związku Sowieckiego jeszcze długo nie da im spać. A bezsenność przynosi frustrację i złe myśli. Putinowskie imperium nie odniosło żadnego znaczącego sukcesu ani militarnego, ani politycznego, ani gospodarczego czy naukowego, a nawet artystycznego. Zwykły obywatel postsowieckiej Rosji nie odnajduje żadnych przesłanek, którymi mógłby paść swoje imperialne ego. Putin dla utrzymania władzy musi dać swoim poddanym spory kęs, a więc sygnał, że ich imperium właśnie się odradza, a niedostatek i brak sukcesów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/586353-putin-po-putinie-najwazniejsze-aby-czuc-sie-imperium