Chce z warszawskiego teatru uczynić trybunę radykalnego feminizmu, podczas spektakli opowiadać nastolatkom o seksie, LGBT i klimacie, ma też oswajać widzów z prostytucją. Monika Strzępka właśnie została dyrektorem Teatru Dramatycznego, ale za jej nominacją stoją ludzie Rafała Trzaskowskiego, którym reżyserka ma pomóc w promowaniu tęczowo-ekologicznej agendy.
Tadeusz Słobodzianek długo nie dostrzegał zagrożenia dla swojego stanowiska. Miał powody, by być pewnym siebie. Dyrektorem Teatru Dramatycznego był od dziesięciu lat, jego sztuki wystawiano na deskach różnych teatrów od 40 lat, on sam zawsze umiał się ułożyć z władzą, a także podchwycić modne i chwytne tematy. Jedyny wyróżniony nagrodą Nike przez środowisko „Gazety Wyborczej” dramat był właśnie jego autorstwa, a poświęcony został zbrodni w Jedwabnem. Jego Teatr Dramatyczny miał niezłe sztuki i solidne organizacyjne fundamenty, a przede wszystkim publiczność i dochody z biletów. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/586313-dramatyczne-kulisy-przejecia-teatru