Coraz rzadziej myślą o ślubie, coraz mniej chętnie chodzą do Kościoła, coraz częściej deklarują poglądy lewicowe. Tacy są dziś młodzi Polacy.
Od siedmiu lat jesteśmy razem, a od czterech mieszkamy tu, we Wrocławiu. Może kiedyś sformalizujemy nasz związek, ale teraz po co? Jakie to miałoby znaczenie? Najważniejsze, że jesteśmy szczęśliwi, dogadujemy się i myślimy o dziecku. Tak żyje, i też szczęśliwie, wielu naszych znajomych
– mówią 25-letnia Agnieszka, przedstawicielka handlowa w firmie kosmetycznej, i jej rówieśnik Bernard, właściciel małej firmy wykańczania wnętrz.
Oczywiście, że chcę mieć stałego partnera, ale na pewno do trzydziestki nie wyjdę za mąż. Po co miałabym to robić? Połowa rodziców koleżanek z mojej klasy jest już po rozwodzie
– deklaruje Kinga z Legionowa, 18-letnia uczennica warszawskiego LO. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/586307-slub-dziekuje-poczekam-znaczenie-maja-postawy-rodzicow