Na przyszłą emeryturę trzeba zacząć oszczędzać jak najwcześniej. Może się bowiem okazać, że świadczenia wypłacane z ZUS nie będą wysokie. Prywatne oszczędności mogą uzupełnić ewentualne braki w portfelu emeryta.
W Polsce działa system emerytalny oparty na międzypokoleniowej solidarności, którego zasada polega na finansowaniu świadczeń dla emerytów ze składek osób pracujących. Koncepcja została stworzona pod koniec XIX w. przez kanclerza Ottona von Bismarcka i w tamtych czasach funkcjonowała bardzo dobrze. System bilansował się z prostego powodu: średnia długości życia w Rzeszy przekraczała nieco 40 lat, a prawo do pobierania świadczeń emerytalnych przysługiwało osobom powyżej 70. roku życia. Emerytury dożywało więc niewielu Niemców, w związku z tym składki tych, którzy pracowali na ich świadczenia, były w zupełności wystarczające.
Konieczne oszczędności
Sytuacja zmienia się wraz z wydłużeniem okresu życia. Na przykład w Polsce w 1950 r. mężczyzna w wieku 60 lat miał przed sobą przeciętnie jeszcze 14,55 lat życia. Według najnowszej „Tablicy średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn” (jest ona podstawą przyznawania emerytur na wnioski zgłoszone od 1 kwietnia 2018 r. do 31 marca 2019 r.) 60-letnia osoba ma jeszcze przed sobą średnio 22 lata życia.
Zarazem wraz ze starzeniem się społeczeństwa zmniejsza się liczba osób w wieku produkcyjnym opłacających świadczenia emerytalne. Według najnowszych danych GUS z końca 2017 r. rośnie odsetek osób w wieku poprodukcyjnym (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), maleje udział osób w wieku przedprodukcyjnym, czyli do 17 lat, zmniejsza się grupa w wieku produkcyjnym. Pogarsza się też tzw. współczynnik obciążenia, czyli liczba osób w wieku nieprodukcyjnym przypadająca na 100 osób w wieku produkcyjnym: w 2010 r. wynosił on 55, w 2017 – 63.
Według danych OECD do 2060 r. pracowników aktywnych zawodowo będzie mniej aż o 40 proc. Zgodnie z prognozami ZUS w 2020 r. liczba osób w wieku poprodukcyjnym wyniesie 8,6 mln, w 2040 – 10,6 mln, a w 2060 – 11,7 mln. Już teraz tzw. stopa zastąpienia w Polsce, czyli procentowa relacja pierwszej emerytury do ostatniej pensji, jest niska. A może być jeszcze niższa. Z wyliczeń OECD wynika, że obecne dwudziestolatki otrzymają na starość tylko 38,6 proc. ich finalnej pensji netto. Polska znajduje się na ostatnich miejscach zestawienia, w sąsiedztwie Meksyku, Chile czy Japonii. Zdecydowanie lepsze perspektywy mają Hiszpanie, Holendrzy czy Portugalczycy, w ich krajach ten wskaźnik wynosi ok. 70 proc. Średnia dla 34 państw OECD to 41,3 proc., uwzględniając świadczenia jedynie z obowiązkowych publicznych systemów emerytalnych. Gdy doda się do nich dobrowolne i prywatne systemy emerytalne, wskaźnik zwiększa się aż do 57,6 proc.
I właśnie o tę dodatkową pulę trzeba się jak najwcześniej samemu postarać. W przyszłości mają ją uzupełnić pracownicze plany kapitałowe.
Żeby nie tracić czasu i na emeryturę zacząć oszczędzać jak najwcześniej, należy wybrać już dostępne na rynku instrumenty. Do dyspozycji przyszłych emerytów jest tzw. trzeci filar, w ramach którego do wyboru są m.in. indywidualne konta emerytalne (IKE), indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego(IKZE) i pracownicze programy emerytalne (PPE).
Trzy filary
Pierwszy filar jest obowiązkowy, powszechny, administrowany przez państwowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Z zakładu pracy trafia do niego co miesiąc składka emerytalna, która stanowi 19,52 proc. Wynagrodzenia brutto pracownika. Jeżeli ubezpieczony nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego (to drugi filar systemu), wówczas cała składka na ubezpieczenie emerytalne przekazywana jest na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i ewidencjonowana na koncie w ZUS. Jeśli przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego (OFE), to część składki, wynosząca 2,92 proc. wynagrodzenia, jest do niego przekazywana i inwestowana na rynku kapitałowym.
Osoby, które podjęły pracę przed 1 stycznia 1999 r., czyli przed wejściem w życie reformy emerytalnej, mają zapisany na swoim koncie w ZUS tzw. kapitał początkowy. Jest on wyliczany dla pracowników urodzonych po 31 grudnia 1948 r. Kapitał początkowy to wartość hipotetycznej emerytury, jaką ubezpieczony by otrzymał, gdyby 1 stycznia 1999 r. miał prawo zakończyć aktywność zawodową. Jest ona uwzględniana przy obliczaniu świadczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Filar drugi to OFE. Obecnie można samemu decydować, dokąd trafi część składki emerytalnej, wynosząca 2,92 proc. wynagrodzenia – czy do ZUS i zostanie zapisana na subkoncie pracownika, czy do jednego z otwartych funduszy emerytalnych. Od tej reguły jest wyjątek w sytuacji, gdy ubezpieczonego dzieli 10 lat od uzyskania wieku emerytalnego: wówczas OFE muszą systematycznie i stopniowo wycofywać środki zgromadzone w funduszu. Każdego miesiąca określona liczba jednostek rozrachunkowych z rachunku członka OFE jest umarzana i przekazywana do ZUS, gdzie ich wartość jest ewidencjonowana w postaci zapisu na subkoncie.
Trzeci filar – w przeciwieństwie do dwóch pierwszych – jest w pełni dobrowolny, daje możliwość dodatkowego zabezpieczenia się na emeryturę według indywidualnych potrzeb (choć ograniczonych pewnymi regulacjami).
Wzrost, ale ciągle za mały
Dla IKE i IKZE ubiegły rok był bardzo dobry: w sumie istniało ponad 1,6 mln takich kont, a zgromadzona na nich pula oszczędności sięgnęła 9,66 mld zł. To historyczny rekord. Liczba IKE zwiększyła się w stosunku do 2016 r. o nieco ponad 5,4 proc., a IKZE – o ok. 7,4 proc. Wartość zebranych środków na IKE i IKZE wzrosła o 1,9 mld zł.
Rosnące zainteresowanie kontami emerytalnymi to przede wszystkim efekt dobrej koniunktury w gospodarce i coraz wyższych zarobków Polaków. Średnia pensja w ubiegłym roku wynosiła ponad 4,2 tys. zł brutto, czyli – po uwzględnieniu inflacji – o 3,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Coraz lepsza jest też sytuacja na rynku pracy, co wiąże się z większym poczuciem bezpieczeństwa i rosnącą skłonnością do oszczędzania. Nie bez znaczenia jest także wzrost świadomości emerytalnej Polaków, którzy coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że sami muszą zadbać o swoje świadczenia na starość, bo wypłaty z ZUS mogą się okazać niewystarczające.
Z drugiej strony aktywnych zawodowo Polaków jest prawie 19 mln, liczba 1,6 mln kont nie jest więc imponująca. Część zatrudnionych posiada oszczędności w pracowniczych programach emerytalnych (według stanu na koniec grudnia PPE objętych było 395,6 tys. osób, czyli 2,42 proc. Osób pracujących; wartość aktywów zgromadzonych w pracowniczych programach emerytalnych wyniosła 11,4 mld zł), a część poza trzecim filarem emerytalnym, np. w bankach, funduszach inwestycyjnych czy w obligacjach. IKE i IKZE, a także PPE mają jednak zalety dedykowane wprost oszczędzaniu na emeryturę, z których warto skorzystać.
IKE – bez podatku od zysków kapitałowych
IKE może założyć już 16-latek, jednak osoby małoletnie (w przedziale wiekowym 16–18 lat) mają możliwość dokonywania wpłat tylko w roku kalendarzowym, w którym uzyskują dochody na podstawie umowy o pracę. Na IKE można co roku wpłacić maksymalnie 300 proc. prognozowanego na dany rok przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, limit nie może być jednak niższy niż obowiązujący w roku poprzednim. W tym roku limit wpłat nie może przekroczyć kwoty 13 329 zł
IKE można założyć w funduszu inwestycyjnym, w domu maklerskim, w zakładzie ubezpieczeń na życie, w banku lub w dobrowolnym funduszu emerytalnym. Według danych za 2017 r. najwięcej IKE prowadzą zakłady ubezpieczeń (568,5 tys.), następnie fundusze inwestycyjne (275,8 tys.), banki (71,9 tys.), najmniej podmioty prowadzące działalność maklerską (30,4 tys.) i dobrowolne fundusze emerytalne, zarządzane przez PTE (4,9 tys.). Procentowo udziały kształtują się następująco: zakłady ubezpieczeń – ok. 59,7 proc., fundusze inwestycyjne – ok. 29 proc., banki – ok. 7,6 proc., podmioty prowadzące działalność maklerską – 3,2 proc., oraz dobrowolne fundusze emerytalne – ok. 0,5 proc.
Uczestnik IKE może przenieść zgromadzony kapitał do innej instytucji finansowej. Kapitał można także przetransferować z IKE do PPE, a także z PPE do IKE (np. po zakończeniu pracy u pracodawcy prowadzącego ten program lub w przypadku likwidacji programu). Przeniesienie środków jest zwolnione z podatku od dochodów kapitałowych, natomiast instytucje finansowe prowadzące IKE mogą pobrać od oszczędzającego dodatkową opłatę za dokonanie wypłaty transferowej, jeżeli następuje ona przed upływem roku od dnia podpisania umowy o prowadzenie konta. Przetransferować można tylko całość zgromadzonych środków, poza dwoma wyjątkami – w przypadku transferu pomiędzy funduszami należącymi do tej samej rodziny funduszy inwestycyjnych oraz gdy środki są przyznane w postępowaniu likwidacyjnym lub upadłościowym.
Podstawową zaletą IKE jest to, że oszczędzający jest zwolniony z podatku od dochodów kapitałowych. Ponieważ jednak IKE służy oszczędzaniu na dodatkową emeryturę, z ulgi podatkowej mogą skorzystać te osoby, które dokonają wypłaty dopiero po 60. roku życia (jeżeli uprawnienia emerytalne nabyły wcześniej, mogą to zrobić po ukończeniu 55 lat). Są jeszcze dodatkowe warunki: wpłat na IKE należy dokonać co najmniej w pięciu dowolnych latach kalendarzowych albo wpłacić ponad połowę wartości wpłat na IKE co najmniej pięć lat przed dniem złożenia przez oszczędzającego wniosku o dokonanie wypłaty.
Górny wiek oszczędzającego, do którego musi zostać dokonana wypłata, nie jest ustalony. Moment wypłaty środków zależy od jego woli. Również od jego decyzji zależy wybór formy wypłaty, tzn. czy ma być to wypłata jednorazowa, czy ratalna.
Wcześniejsze wycofanie zgromadzonych na IKE oszczędności wiąże się z koniecznością zapłacenia 19 proc. podatku od dochodów kapitałowych, tak jak w przypadku innych inwestycji.
IKZE można odliczyć od podatku
Zasady korzystania z IKZE są podobne jak w przypadku IKE. Najwięcej IKZE, według danych na koniec 2017 r., prowadziły zakłady ubezpieczeń – 448,9 tys. (65 proc.). W funduszach inwestycyjnych prowadzono 121,3 tys. IKZE (17,5 proc.), w dobrowolnych funduszach emerytalnych, zarządzanych przez PTE – 94,3 tys. (13,6 proc.). W bankach było otwartych 18,1 tys. IKZE, a w podmiotach prowadzących działalność maklerską – 8,5 tys.
IKZE oparte są na rozwiązaniach przyjętych w IKE, ale istnieje między nimi zasadnicza różnica dotycząca zasad opodatkowania: kwotę składek na IKZE można odliczyć od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym za rok, w którym dokonano wpłat, i w ten sposób zmniejszyć swój podatek dochodowy. Nie jest także pobierany podatek od zysków kapitałowych.
Tak jak w przypadku IKE również na indywidualnym koncie zabezpieczenia emerytalnego istnieje limit rocznych wpłat: to kwota odpowiadająca maksymalnie 1,2-krotności prognozowanego na dany rok przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Limit ten w kolejnym roku nie może być niższy niż limit wpłat na IKZE obowiązujący w roku poprzednim. W 2018 r. wynosi on 5 331,60 zł.
Wcześniejsze wycofanie środków z IKZE jest obarczone koniecznością zapłacenia podatku od zysków kapitałowych oraz podatku dochodowego. Wypłacić pieniądze z zachowaniem ulg podatkowych można dopiero po osiągnięciu przez oszczędzającego wieku 65 lat oraz pod warunkiem dokonywania wpłat na IKZE co najmniej w pięciu latach kalendarzowych. Środki mogą zostać wypłacone jednorazowo lub w ratach. Od wypłacanych kwot trzeba zapłacić 10-procentowy podatek, czyli mniejszy niż od dochodów poniżej najniższego progu podatkowego.
PPE w firmie
Tę formę oszczędzania na emeryturę organizuje pracodawca, a pracownik – jeżeli chce – może do niej przystąpić. Pracodawca finansuje składkę podstawową (nie wyższą niż 7 proc. wynagrodzenia uczestnika), natomiast pracownik może płacić więcej, ale ze swojej pensji. Pieniędzmi tymi zarządza instytucja finansowa wybrana przez pracodawcę i reprezentację pracowników. Formy PPE mogą być różne: pracowniczy fundusz emerytalny, umowa o wnoszenie przez pracodawcę składek pracowników do funduszu inwestycyjnego, umowa grupowego ubezpieczenia na życie pracowników z zakładem ubezpieczeń w formie grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, a także zarządzanie zagraniczne. Składka podstawowa odprowadzana przez pracodawcę zwolniona jest z obciążenia składkami na ubezpieczenia społeczne, zalicza się jednak do przychodów podatkowych. Zyski z inwestycji w ramach PPE są zwolnione z 19-procentowego zryczałtowanego podatku od dochodów kapitałowych, a wypłata środków – z podatku dochodowego od osób fizycznych.
Pewne rozwiązania wynikają wprost z ustawy o PPE z 20 kwietnia 2004 r., są więc wspólne dla wszystkich uczestników tej formy oszczędzania na emeryturę. Należą do nich np. tryb tworzenia PPE, rodzaje składek, ich maksymalna wysokość, zasady wypłat oraz likwidacji programu. W niektórych obszarach PPE różnią się jednak między sobą, np. w kwestiach związanych z opcjami inwestycyjnymi. Jeden sposób oszczędzania dla wszystkich jest konieczny tylko w przypadku pracowniczego funduszu emerytalnego. W innych formach pracownicy mogą wybierać między różnymi opcjami, w zależności np. od stopnia akceptacji ryzyka lub od okresu, jaki pozostał im do przejścia na emeryturę. Zwykle pracodawca proponuje pracownikom możliwość wyboru opcji spośród dostępnych w PPE funduszy, a także oferuje gotowe rozwiązania dla osób, które nie wiedzą, jaką strategię wybrać.
Zaoszczędzone w PPE środki mogą być wypłacane na wniosek pracownika, kiedy skończy 60 lat lub gdy nabędzie uprawnienia emerytalne po ukończeniu 55 lat albo automatycznie po ukończeniu 70 lat. Tak jak w przypadku IKE i IKZE wypłata może być jednorazowa lub w ratach.
Oszczędzanie na emeryturę w IKE i IKZE zależy od nas samych, natomiast w PPE – od tego, czy pracodawca oferuje je pracownikom. Nic nie stoi na przeszkodzie, by oszczędzać jednocześnie w IKE, IKZE i PPE. W każdym z nich można mieć jednak tylko po jednym koncie.
Wszystkie zgromadzone środki w ramach tych trzech programów są prywatne i podlegają dziedziczeniu. Wybierając opisywane w artykule sposoby oszczędzania na emeryturę warto zwrócić uwagę na wszystkie koszty ponoszone na rzecz instytucji finansowej zarządzającej naszymi środkami. Wysokość pobieranych opłat może bowiem znacznie wpłynąć na opłacalność oszczędzania.
Artur Kliski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/twoje-finanse/395161-oszczedzanie-na-emeryture
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.