Detaliczne obligacje skarbowe cieszą się coraz większą popularnością. W ubiegłym roku Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje oszczędnościowe za prawie 7 mld zł, a w 2018 r. ten wynik może zostać poprawiony. Dla wielu drobnych inwestorów zakup obligacji stał się ciekawą alternatywą wobec trzymania oszczędności na lokatach bankowych
Obligacje to ważny segment rynku kapitałowego. Dzięki emisjom obligacji potrzeby pożyczkowe zaspokajają: państwo, a także – choć w mniejszej skali – firmy, samorządy i banki. Obligacje skarbowe emituje Skarb Państwa, reprezentowany przez Ministerstwo Finansów. Ich nabywcami są przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni, ale również klienci detaliczni.
Obligacje detaliczne może kupić każdy, kto dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi. Cena tych instrumentów finansowych wynosi tylko 100 zł, a reguły, jakie rządzą tymi instrumentami finansowymi, są jasne i z góry ustalone. Obligacje skarbowe to papier wartościowy uważany za najbezpieczniejszy na rynku, gdyż jego emitentem jest Skarb Państwa. Rząd musiałby zaprzestać obsługi swoich zobowiązań, aby obligacje skarbowe nagle straciły na wartości.
Najchętniej w krótkim terminie
Polacy wyraźnie więcej inwestują w obligacje detaliczne od 2016 r. W marcu 2015 r. Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do najniższego poziomu w historii (od tej pory stopa podstawowa NBP to 1,5 proc.), a w ślad za tym spadło oprocentowanie lokat bankowych. W 2014 r. łączna wartość sprzedaży obligacji detalicznych wyniosła 2,7 mld zł, w 2015 – skoczyła do 3,2 mld zł, w 2016 – do 4,6 mld zł, a w zeszłym roku – do 6,9 mld zł. Dobrze wypadł grudzień 2017 r. – ze sprzedażą obligacji o wartości 693,8 mln zł, a jeszcze lepiej styczeń 2018 r. – 976,4 mln zł. Największym zainteresowaniem cieszyły się na początku tego roku dwuletnie obligacje oszczędnościowe – kupiono je za 297 mln zł (30-procentowy udział w strukturze sprzedaży), na drugim miejscu znalazły się papiery trzymiesięczne (28 proc.), a na trzecim – czteroletnie (28 proc.). Na dalszych pozycjach uplasowały się obligacje 10-letnie (12 proc.) oraz trzyletnie (1,5 proc.).
W styczniu trwała również sprzedaż tzw. obligacji rodzinnych (sześcio- i 12-letnich), przeznaczonych dla beneficjentów programu Rodzina 500+, ale ich udział jest w sprzedaży niewielki: dla sześciolatek wyniósł 0,1 proc., a 12-latek – 0,2 proc. Beneficjenci programu mogą kupować ten rodzaj papierów do wysokości przyznanego świadczenia.
Chociaż dwulatki dominują, to ich pozycja nie jest tak mocna jak kilka lat temu: w 2017 r. stanowiły one 43,1 proc. sprzedaży, w 2016 było to 76,5 proc., a w 2015 r. – 50,9 proc. Ciekawie zapowiada się ten rok, skoro w styczniu różnica między papierami dwuletnimi a trzymiesięcznymi spadła do zaledwie kilku procent.
Wprowadzenie od października 2017 r. trzymiesięcznych papierów wyraźnie zmieniło strukturę sprzedaży obligacji detalicznych. Jednak zarówno one, jak i dwu- oraz trzyletnie obligacje – jak twierdzi „Gazeta Bankowa” – nie gwarantują po odliczeniu podatku zysku przekraczającego poziom inflacji, który ostatnio oscyluje wokół 2 proc. Inaczej jest z obligacjami czteroletnimi i 10-letnimi. Zdaniem cytowanego przez „Gazetę Bankową” Bartosza Turka, analityka Open Finance, w przypadku obligacji czteroletniej inflacja musiałaby podskoczyć do prawie 6,6 proc., aby – po potrąceniu podatku– odsetki nie pokryły spadku wartości pieniądza w czasie.
Inwestorzy coraz częściej biorą tę zależność pod uwagę. O ile jeszcze w 2015 r. udział papierów czteroletnich w sprzedaży wszystkich obligacji wynosił 9 proc., o tyle w zeszłym roku wzrósł do 35,8 proc.
Jaką obligację wybrać? Ministerstwo Finansów oferuje obecnie kilka rodzajów obligacji detalicznych (oszczędnościowych) Skarbu Państwa.
Generalnie konstrukcja wszystkich obligacji skarbowych jest podobna: sprzedając papiery wartościowe, Ministerstwo Finansów pożycza od nabywcy określoną sumę pieniędzy i zobowiązuje się ją zwrócić wraz z należnymi odsetkami (wykupić obligacje) w określonym czasie. W roli dłużnika występuje Skarb Państwa, który jest jednocześnie gwarantem wykupu obligacji i wypłacenia odsetek.
Standardowa oferta adresowana do nabywców indywidualnych składa się z czterech typów obligacji skarbowych: papierów trzymiesięcznych, dwu-, trzy-, cztero- oraz 10-letnich. Dla beneficjentów programu Rodzina 500+ przeznaczone są obligacje rodzinne sześcioletnie i 12-letnie. Obligacje oszczędnościowe są praktycznie w ciągłej sprzedaży. Cena zakupu jest stała i każdego dnia sprzedaży wynosi 100 zł.
Każda obligacja ma swój symbol, określający rodzaj obligacji, miesiąc i rok wykupu. Na przykład dwuletnie oszczędnościowe obligacje skarbowe o oprocentowaniu stałym mają symbol DOS. Sprzedawane w lutym 2018 r. to: DOS0220, gdzie DOS jest symbolem papieru, czyli skrótem jego nazwy, 02 – to miesiąc wykupu (luty), 20 – to rok wykupu (2020).
• Obligacje Trzymiesięczne (OTS – Oszczędnościowe Trzymiesięczne Stałoprocentowe) mają oprocentowanie stałe, naliczane po terminie zapadalności obligacji – obecnie wynosi ono 1,5 proc. w skali roku. Ich nabywcy znają dokładnie swój zysk już w dniu nabycia papierów.
• Obligacje dwuletnie (DOS – Dwuletnie Oszczędnościowe Stałoprocentowe) podobnie jak trzymiesięczne mają stałe oprocentowanie, wynoszące obecnie 2,1 proc. rocznie. W pierwszym roku oprocentowanie jest naliczane od wartości nominalnej (100 zł), a w drugim – od wartości powiększonej o odsetki za pierwszy rok (tzw. kapitalizacja odsetek). Odsetki są wypłacane po terminie zapadalności. Środki uzyskane z wykupywanych obligacji lub ich część można przeznaczyć na zakup obligacji dostępnych w nowej ofercie. Cena zakupu w tzw. zamianie jest niższa i wynosi 99,90 zł (za obligację o wartości nominalnej 100 zł). Wszystkie rodzaje obligacji mają taką samą cenę zamiany. Papier dwuletni jest korzystną opcją dla osób, którym zależy na określonym z góry zysku.
• Obligacje trzyletnie (TOZ – Trzyletnie Oszczędnościowe Zmiennoprocentowe) mają obecnie w pierwszych sześciu miesiącach oprocentowanie 2,2 proc. w skali roku. W kolejnych okresach równe jest stawce WIBOR 6M, czyli oprocentowaniu pieniądza na rynku międzybankowym. Odsetki od tej obligacji są płacone co sześć miesięcy.
• Czteroletnie obligacje (COI – Czteroletnie Oszczędnościowe Indeksowane): ich oprocentowanie jest oparte o wskaźnik inflacji (w skali rocznej, ogłaszany przez GUS w miesiącu poprzedzającym pierwszy miesiąc danego okresu odsetkowego). Oprocentowanie w pierwszym roku oszczędzania wynosi obecnie 2,4 proc., a w kolejnych jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 1,25 proc. (czyli gwarantuje zysk powyżej inflacji). Odsetki są wypłacanego każdym roku oszczędzania. Papiery czteroletnie dobrze chronią oszczędności przed inflacją.
• Obligacje 10-letnie (EDO – Emerytalne Dziesięcioletnie Oszczędnościowe) podobnie jak czteroletnie oparte są o wskaźnik inflacji. Oprocentowanie w pierwszym roku oszczędzania wynosi obecnie 2,7 proc., w kolejnych jest równe wskaźnikowi inflacji i stałej marży wynoszącej 1,5 proc. Odsetki są wypłacane po zakończeniu oszczędzania. Dla osób korzystających z programu Rodzina 500+ przeznaczone są Rodzinne Obligacje Skarbowe. Mają one korzystniejsze oprocentowanie w porównaniu z papierami standardowymi:
• Rodzinne sześcioletnie obligacje skarbowe (ROS) oparte są o inflację. Oprocentowanie w pierwszym roku oszczędzania wynosi obecnie 2,8 proc., w kolejnych jest równe wskaźnikowi inflacji i stałej marży wynoszącej 1,75 proc. W pierwszym roku oprocentowanie jest naliczane od 100 zł, a w kolejnych latach powiększa się o odsetki naliczone za poprzedni rok. Odsetki są wypłacane po zakończeniu okresu oszczędzania.
• Rodzinne 12-letnie obligacje skarbowe (ROD): oprocentowanie w pierwszym roku to obecnie 3,2 proc., a w kolejnych latach jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 2 proc. Tak jak w przypadku papierów sześcioletnich, w pierwszym roku oprocentowanie jest naliczane od 100 zł, a w kolejnych latach powiększa się o odsetki naliczone za poprzedni rok. Odsetki wypłaca się po zakończeniu okresu oszczędzania.
Obligacji nie trzeba trzymać do terminu zapadalności (np. trzy czy 10 lat), jednak wcześniejszy wykup wiąże się z opłatami: wartość odsetek zostanie pomniejszona o opłatę, której wysokość określona jest w liście emisyjnym danej obligacji. Od kwietnia 2015 r. wynosi ona 70 gr za każdą obligację dwuletnią, trzyletnią i czteroletnią oraz 2 zł za 10-letnią. Opłata nie jest naliczana w przypadku skorzystania z przedterminowego wykupu obligacji trzymiesięcznych, ale w tym przypadku nie zostaną nam wypłacone odsetki.
O ile wcześniejszy wykup obligacji nie jest finansowo korzystny, o tyle operacja zamiany wygasającej serii obligacji na nową serię umożliwia uzyskanie dodatkowych profitów. Przede wszystkim na każdej nabytej obligacji zarabia się dodatkowo 0,10 zł, nie ma żadnych opłat ani prowizji. Zamienić na nowe można albo wszystkie zapadające obligacje, albo ich część. Odbywa się to poprzez złożenie odpowiedniej dyspozycji zamiany obligacji. Można to zrobić w oddziałach PKO Banku Polskiego w całym kraju, w Punktach Obsługi Klientów Domu Maklerskiego PKO BP, za pośrednictwem internetu pod adresem: www.zakup.obligacje skarbowe.pl, przez konto Inteligo pod adresem: www.inteligo.pl, a także telefonicznie.
Informacje na temat kanałów sprzedaży obligacji skarbowych można znaleźć na stronie: www.obligacjeskarbowe.pl.
Skarb Państwa poza papierami detalicznymi sprzedaje na przetargach hurtowe obligacje skarbowe inwestorom instytucjonalnym – instytucjom finansowym. Nabyte papiery Skarbu Państwa sprzedają one na rynku wtórnym – w ramach bezpośrednich transakcji kupna-sprzedaży (tzw. rynek OTC – over the counter), w tym na platformie elektronicznej TreasuryBondSpot Poland oraz w systemie obrotu instrumentami dłużnymi Catalyst na rynku giełdowym GPW (inwestorzy detaliczni), a także na hurtowym rynku regulowanym pozagiełdowym(organizowanym przez BondSpot). Bezpośredni dostęp do przetargów jest zarezerwowany dla banków posiadających status tzw. Dealera Skarbowych Papierów Wartościowych (DSPW). Na liście DSPW znajduje się obecnie 14 banków. Nabywcy zainteresowani zakupem papierów hurtowych (np. fundusze inwestycyjne) mogą odkupić je od jednego z DSPW.
Korporacyjne, a może komunalne…
Poza obligacjami skarbowymi istnieje jeszcze segment nie skarbowych instrumentów dłużnych: należą do niego papiery firm, samorządów, a także banków.
To ciekawa część rynku, charakteryzująca się z reguły wyższymi zyskami niż w przypadku obligacji Skarbu Państwa, ale zarazem o wyższym ryzyku inwestycyjnym. Kupując obligacje korporacji, nie ma się gwarancji, że firma będzie w stanie wykupić wyemitowany papier wartościowy, a zysk zapisany w prospekcie emisyjnym zostanie wypłacony. Inwestorzy wchodzący na ten rynek muszą mieć świadomość, że inwestycje wiążą się tutaj z ryzykiem, a zysk – choć czasami dużo wyższy niż w przypadku papierów skarbowych – nie jest zawsze stuprocentowo pewny (podobnie jak zwrot zainwestowanych środków).
Inny poziom ryzyka związany jest z inwestycją w obligacje emitenta notowanego od wielu lat na giełdzie i pragnącego pozyskać kapitał, a także posiadającego ocenę ratingową, inny zaś w przypadku niewielkiej spółki, mało znanej i dopiero szukającej kapitału. W pierwszym przypadku oprocentowanie obligacji będzie zapewne niższe, w drugim – oferowana stopa zwrotu może być imponująca, jednak ryzyko dużo większe. Za stosunkowo bezpieczne uważane są obligacje komunalne, zwłaszcza dużych miast o stabilnych i wysokich dochodach. Bankructwo gminy – choć możliwe – wiązałoby się z dużymi problemami społecznymi, zawsze więc jest ostatecznością.
Na pewno należy wziąć pod uwagę także to, że kupno obligacji korporacyjnych (emitowanych przez przedsiębiorstwa lub banki) nie jest tym samym, co założenie depozytu w banku. Inwestycje w obligacje nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Oznacza to, że w razie bankructwa banku lub przedsiębiorstwa na zwrot wszystkich zainwestowanych w obligacje środków nie ma co liczyć. Należy również pamiętać, że obligacje korporacyjne i komunalne charakteryzują się niewielką płynnością, dlatego mogą być problemy z ich szybką sprzedażą. Nie są też tak łatwo dostępne jak papiery skarbowe – liczba zleceń sprzedaży jest zazwyczaj niewielka.
Różnorodność na Catalyst
Zarówno papiery korporacyjne, jak i komunalne można kupować oraz sprzedawać na Catalyst, oczywiście po założeniu rachunku w domu lub biurze maklerskim. Rynek obligacji Catalyst rozpoczął działalność w 2009 r., w jego skład wchodzi zarówno platforma dla inwestorów detalicznych (prowadzona przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie), jak i dla hurtowych na rynku pozagiełdowym (BondSpot). Obie platformy dzielą się na rynek regulowany i na ASO (Alternatywny System Obrotu). Na pierwszym notowane są obligacje emitentów spełniających rygorystyczne kryteria, na drugim – emitentów o niższych wymogach. Muszą oni spełniać określone obowiązki informacyjne, polegające m.in. na publikacji raportów bieżących i okresowych. Na Catalyst handluje się też listami zastawnymi wystawianymi przez banki hipoteczne, jednak obrót w tym segmencie jest wciąż niewielki.
Na Catalyst trafiają w ostatnich latach przede wszystkim obligacje korporacyjne, i to zarówno dużych firm, jak i małych.W 2016 r. na 19 debiutów na tym rynku aż 18 należało do korporacji, a w 2017 – 19 (na 21 przeprowadzonych emisji). W tej liczbie zawierają się także obligacje emitowane przez banki.
W obligacje można inwestować też pośrednio, wykorzystując do tego celu fundusze: obligacji korporacyjnych (gdy fundusz kupuje instrumenty dłużne emitowane przez firmy) lub skarbowych (gdy kupuje dłużne papiery wartościowe Skarbu Państwa). Pierwsze są oczywiście bardziej ryzykowne, drugie mniej. Decydując się na zainwestowanie środków za pomocą funduszy inwestycyjnych trzeba pamiętać o dodatkowych opłatach za zarządzanie.
Łukasz Chłociński
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/twoje-finanse/386544-obligacje-na-polskim-rynku