Kuchenna łacina. Człowiek mówiący co drugie słowo „k...wa” jest więc albo na granicy odporności psychicznej, albo jest po prostu ... prymitywnym, czerstwym chamem! Kuchenna łacina. Człowiek mówiący co drugie słowo „k...wa” jest więc albo na granicy odporności psychicznej, albo jest po prostu ... prymitywnym, czerstwym chamem!