Tysiące irackich kobiet jest nielegalnie przetrzymywanych w więzieniach, gdzie padają ofiarami tortur, złego traktowania oraz napaści na tle seksualnym -
wynika z opublikowanego w czwartek raportu organizacji praw człowieka Human Rights Watch.
Według HRW wiele z tych kobiet stawało przed sądem dopiero po miesiącach czy latach za kratkami. Przedstawiciele sił bezpieczeństwa często przesłuchiwali kobiety z powodu działalności ich męskich krewnych lub aby wywrzeć presję na mężczyzn, a nie z powodu przestępstw, które same popełniły.
W liczącym 105 stron raporcie kobiety skarżą się, że w więzieniach i aresztach są kopane, policzkowane, wieszane do góry nogami, poddawane wstrząsom elektrycznym czy gwałcone, czasami na oczach bliskich.
Dokument opiera się na wywiadach z więzionymi sunnickimi i szyickimi kobietami oraz dziewczętami. Według HRW w zdominowanym przez szyitów kraju większość z 4200 kobiet przetrzymywanych w ośrodkach MSW i ministerstwa obrony stanowią sunnitki. HRW rozmawiała też z bliskimi więzionych kobiet, ich adwokatami, a także lekarzami więziennymi.
Jedna z kobiet, która na spotkanie z przedstawicielami HRW w celi śmierci w Bagdadzie weszła o kulach, powiedziała, że z powodu tortur, których doznała w więzieniu, została inwalidką. Pokazała też rany, które świadczyły o nękaniu. Po siedmiu miesiącach na kobiecie została wykonana kara śmierci, choć w raporcie lekarskim potwierdzono, że była ona poddawana torturom, a sąd niższej instancji odrzucił zarzuty wobec niej.
Przypadki znęcania się nad kobietami, które udokumentowaliśmy, są w dużym stopniu w centrum obecnego kryzysu w Iraku -
podkreślił wiceszef HRW na Bliski Wschód i Afrykę Północną Joe Stark w oświadczeniu dołączonym do raportu zatytułowanego "Nikt nie jest bezpieczny: znęcanie się nad kobietami w irackim systemie sprawiedliwości".
Według Starka te ataki:
wywołały głęboko zakorzenioną złość i brak zaufania między różnymi irackimi społecznościami i siłami bezpieczeństwa, za co cenę płacą wszyscy Irakijczycy.
Rzecznik irackiego ministerstwa ds. praw człowieka powiedział, że przypadki opisane w raporcie są "przesadzone". Przyznał jednak, że zespoły powołane przez ministerstwo wykryły:
pewne nielegalne zachowania praktykowane przez siły bezpieczeństwa wobec kobiet.
Zespoły te przekazały swoje raporty odpowiednim władzom, zwracając się do nich, by:
postawiły przed sądem osoby odpowiedzialne za złe traktowanie przetrzymywanych kobiet. Irak nadal pracuje nad położeniem kresu znęcaniu się nad więźniami i z czasem, dzięki zrozumieniu prawa i dzięki cierpliwości, takie nielegalne działania będą tylko przeszłością-
zaznaczył rzecznik.
Uwolnienie przetrzymywanych kobiet było jednym z głównych żądań sunnitów, którzy pod koniec 2012 roku zaczęli protestować przeciwko rządowi, na czele którego stoją szyici. Sunnici oskarżają szyitów o marginalizowanie ich społeczności.
W grudniu 2013 roku siły bezpieczeństwa zlikwidowały jeden z dwóch antyrządowych obozów sunnitów w prowincji Al-Anbar. Następnie islamscy radykałowie przejęli Faludżę i część Ramadi. Od tego czasu w całym Iraku zginęło ponad tysiąc osób.
HRW opisuje iracki system sprawiedliwości jako słaby i przeżarty korupcją. Zeznania są często wymuszane, a procesy nie spełniają międzynarodowych standardów. Jeśli kobiety opuszczą więzienia i areszty, często są stygmatyzowane przez rodzinę i społeczność, które postrzegają je jako zhańbione.
Zarówno mężczyźni jak i kobiety cierpią z powodu wielu wad irackiego systemu sprawiedliwości. Ale to kobiety ponoszą podwójny ciężar, gdyż w irackim społeczeństwie są one obywatelami drugiej kategorii-
czytamy w raporcie HRW.
AP/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/95297-torturuja-kobiety-w-wiezieniach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.