Zwolnili lekarza za wiarę

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

David Drew, dyrektor medyczny szpitala w Walsall (w centralnej Anglii), został zwolniony z pracy w 2010 r. za „poważne wykroczenia i niesubordynację”. Stało się to po tym, gdy w 2009 r. przesłał swoim kolegom z pracy modlitwę św. Ignacego z Loyoli. Zrobił to, bo chciał ich zmotywować. Teraz sąd apelacyjny podtrzymał wyrok sądu pracy z ubiegłego roku.

65-letni pediatra ma za sobą nieposzlakowaną 37-letnią karierę. Jest przekonany, że e-maila wykorzystano jako pretekst do pozbycia się go, ponieważ odkrył poważne nieprawidłowości w szpitalu należącym do państwowej służby zdrowia (National Health Service). Specjalna komisja śledcza zaleciła lekarzowi, aby zachował swoją wiarę dla siebie. edług wytycznych NHS próby apostołowania wśród lekarzy i personelu pielęgniarskiego są naprzykrzaniem się i zastraszaniem innych.

Tymczasem zwolniony lekarz już od dłuższego czasu zwracał uwagę administracji szpitala, że przez masowe cięcia wydatków naraża na szwank zdrowie i bezpieczeństwo pacjentów. Co ciekawe, nie jest to pierwszy w NHS przypadek utrudniania życia chrześcijanom z powodu ich religijnych wypowiedzi i modlitw.

Podobnych przypadków na Wyspach było w przeszłości więcej. W 2006 r. Nadia Eneida, kontrolerka biletów, straciła posadę w liniach lotniczych British Airways, ponieważ odmówiła zdjęcia z szyi łańcuszka z krzyżykiem. Z podobnych przyczyn wyrzucono z pracy pielęgniarkę Shirley Chaplin. Z kolei Gary McFarlane z Instytutu Terapii Relate został zwolniony za odmowę udzielenia porad małżeńskich parze homoseksualnej. Również Lilian Ladele, pracownica urzędu stanu cywilnego, straciła pracę, bo nie zgodziła się na poprowadzenie ceremonii ślubnej osób tej samej płci.

Na koniec przytaczmy treść modlitwy rozesłanej przez zwolnionego z pracy lekarza:

Słowo Odwieczne, Jednorodzony Synu Boży, proszę Cię, naucz mnie służyć Ci tak, jak tego Jesteś godzien. Naucz mnie dawać, a nie liczyć, walczyć, a na rany nie zważać,pracować, a nie szukać spoczynku,ofiarować się, a nie szukać nagrody innej prócz poczucia, że spełniam Twoją Najświętszą Wolę.

Oceńcie sami, czy rzeczywiście słowa modlitwy mogły kogokolwiek „zastraszyć” i czy mielibyście coś przeciwko, wiedząc, że Wasz lekarz ją odmawia. A może wprost przeciwnie?

BR/kath.net

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych