W nocy z soboty na niedzielę zmarł białoruski dziennikarz i opozycjonista Mikita Mielkaziorau, który przebywał na emigracji w Polsce – poinformowały opozycyjne białoruskie portale Nasza Niwa i Radio Swaboda. Miał 37 lat. Przyczyna jego śmierci na razie nie jest znana.
Jak wynika z relacji bliskich Mielkazioraua, w sobotę wieczorem opozycjonista narzekał na złe samopoczucie, a następnie stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł w nocy z soboty na niedzielę.
Wyrazy współczucia w związku ze śmiercią dziennikarza wyrazili m.in. liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska oraz wiceprzewodniczący białoruskiego opozycyjnego Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Paweł Łatuszka.
Grożono mu
Mielkaziorau zaczynał karierę jako dziennikarz sportowy, a następnie pracował dla portalu internetowego Onliner. W ostatnich latach prowadził m.in. kanał na platformie Youtube pod nazwą Życie Maliny, gdzie od 2020 r. publikował wywiady z białoruskimi politykami i celebrytami. Był także współautorem podcastu historycznego „Zahlianie sonca”. Współpracował także z TV Biełsat, gdzie współprowadził program “Mowa nanowa”.
W sobotę w Warszawie zmarł nasz kolega - białoruski dziennikarz i vloger Mikita Miełkaziorau, autor i współautor projektów “Życcio-malina”, “Zahlanie sonca” i podcastu “Nieszta budzie” oraz współprowadzący programu “Mowa nanowa” w Biełsacie.
Mikita popularyzował użycie języka białoruskiego, wspierał też informacyjnie białoruskich ochotników, w 2023 roku odwiedził żołnierzy Pułku Kalinowskiego.
Dziennikarz zdążył uczestniczyć nagraniach noworocznego koncertu Telewizji Biełsat. Dla upamiętnienia Mikity, program zostanie wyemitowany z jego udziałem
— czytamy na profilu TV Biełsat w mediach społecznościowych.
Najpierw groźby, teraz — śmierć. Kolejny głośny głos białoruskiej opozycji na emigracji zamilkł na zawsze
W Polsce nagle zmarł Nikita Mielkozierow — jeden z najbardziej znanych białoruskich opozycyjnych blogerów, prowadzący „Żyźń-malina”.
W nocy z soboty na niedzielę 37-letni dziennikarz nagle źle się poczuł. Dokładną przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok, ale kontekst już teraz jest alarmujący. Wcześniej w państwowej telewizji Mielkozierowowi publicznie grożono zabójstwem.
Kirył Kazakow, białoruski propagandysta:
„Dla takich ludzi jak Nikita Mielkozierow, moim zdaniem, należałoby wprowadzać indywidualnie stan wojenny i sąd-trójkę — rozstrzelać na miejscu […] W zasadzie jestem gotów zostać jednym z członków tej trójki, żeby tę kreaturę usunąć z tego świata”.
I to nie jest odosobniony przypadek. W ciągu ostatniego roku w kręgach białoruskiej opozycji w tajemniczych okolicznościach zniknęli rzeczniczka Rady Koordynacyjnej Anżelika Mielnikowa oraz polityk Anatol Kotoŭ. Do dziś nie ma odpowiedzi
— czytamy we wpisie serwisu Nexta Polska na X.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/748875-nagle-zmarl-bialoruski-dziennikarz-mikita-mielkaziorau
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.