Jak wyleczyć Unię Europejską z ideologicznych chorób zastanawiano się podczas debat Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Rzymie w dniach 9-12 grudnia 2025. Zatrważające błędy, które zawiodły UE do drugiej ligi gospodarczej, do rozbicia solidarności między państwami, do zapomnienia o biedniejszej części UE, tej posowieckiej, do wciskania kosztownego prawa klimatycznego czy niebezpiecznego paktu migracyjnego - te tematy były podstawą rozmów polityków i ekspertów.
F. Timmermans, główny ideolog UE w zakresie klimatyzmu, jak mówiono, został właśnie zmieciony ze sceny politycznej w Holandii, ale pozostawił kosztowne dla gospodarki europejskiej energetyczne zielone fundamenty, których nie można szybko się pozbyć, a które obciążają wciąż budżet UE.
Forsowany przez lewicę i liberałów pakiet migracyjny staje się powoli zaraźliwą chorobą dla krajów, które miały święty spokój z uchodźcami, broniąc własnego bezpieczeństwa. Przez lata zapraszanie migrantów do Europy w myśl polecenia A. Merkel „serdecznie witamy” przynosi opłakane skutki dla zapraszających, a wszelkie wcześniejsze alarmistyczne próby nawołujące do rozsądku w tym obszarze były wyszydzane i wypierane z oficjalnego obiegu. Europejczycy mają prawo do selekcji migrantów, podkreślano, do zarządzania migracją, do wprowadzenia polityki powrotowej wobec tych, którzy znaleźli się w Europie na skutek szmuglerskich działań przemytników. Nie będziemy tolerować otwierania drzwi Europy każdemu, sygnalizowano w Rzymie, nie pozwolimy na ujednolicenie narodów. Przy okazji tych rozmów wspomniano, że polski papież Jan Paweł II walczący o zapisanie w prawie UE korzeni chrześcijańskich, po przegranej batalii, zmarł rozczarowany, ale trzeba kontynuować Jego dialogowe przesłanie. Dyskutanci przytaczali też niepochlebne opinie D.Trumpa o Europie, które sprowadzają się do spostrzeżenia, że Zachód zdradził sam siebie przez odcinanie swych grecko – rzymskich korzeni i ideologizowanie gospodarki, które prowadzi do utraty konkurencyjności i przeregulowania jej na modłę radziecką. Potwierdzeniem tej sytuacji były słowa francuskich konserwatywnych polityków M. Maréchal i N. Baya, którzy przypomnieli, że 20 procent Francuzów nie wie, że Wielkanoc to święto chrześcijańskie, a przecież Francja to państwo które w 496, w Boże Narodzenie, przyjęło chrzest za czasów króla Chlodwiga I.
Faktem jest, że w 1905 roku nastąpił we Francji rozdział, Kościoła od państwa, mówili - czego nie kwestionuje episkopat francuski, to jednak chrześcijańscy politycy, w szczególności katoliccy, mają utrudnione warunki przy ubieganiu się o urzędy w wyborach. Bywa nawet tak we Francji, że katoliccy samorządowcy nie mogą brać udziału w procesjach w Boże Narodzenie a nawet są karani przez francuskie sądy za stawianie szopek bożonarodzeniowych w gminach czy miastach. Jeśli do tego dodamy to, iż islamiści francuscy radykalizują się coraz bardziej, co ma związek z ich liczebnym wzrostem, to kraj ten powoli jawi się jako zakładnik przybyłych ,,gości” muzułmańskich spośród których 25 procent chce już prawa szariatu czyli systemu etycznego, który wyznacza drogę życia muzułmanom, obejmując zasady duchowe, moralne i prawne, wywodzące się z Koranu. Konserwatyści z Francji ostrzegali też Europejczyków przed tym co już ma miejsce w ich kraju, a mianowicie, że żywność produkowana jest pod kuchnię muzułmańską, że w Strasburgu budowany jest największy meczet w Europie, i że 3 procent tamtejszych islamistów wykazuje przemocowe oblicze, które może niepostrzeżenie przeistoczyć się w 140 tysięczną armię muzułmańską we Francji.
Czy skończy się na słowach i czy Europa przestanie sama siebie zdradzać? Pytano wielokrotnie bojowo nastawionych konserwatystów, i gdzie szukać wzorców do odtworzenia substancji europejskiej. Jedna z odpowiedzi, wypowiedziana przez włoskiego polityka brzmiała tak: żeby w Szwajcarii zostać obywatelem trzeba przez dziesięć lat tam być i przez 10 lat płacić podatki. Podobnych prostych rozwiązań jest więcej. Trzeba tylko wrócić po większość wyborczą i przedstawić normalnemu elektoratowi Europy normalną bezpieczną wizję rozwoju.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/748578-konserwatysci-miedzy-trumpem-i-szwajcaria
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.