Według szacunków serbskiej policji na uroczystościach związanych z pierwszą rocznicą tragedii w Nowym Sadzie zebrało się dzisiaj 140-160 tys. osób - poinformował przedstawiciel władz regionu Aleksandar Olenik. W kraju obowiązuje dzień żałoby narodowej.
Od roku prezydent (Serbii) Aleksandar Vuczić nie ma (demokratycznej - PAP) legitymacji, więc bez poparcia większości obywateli rządzi za pomocą nagiej siły, czystej propagandy i terroryzmu państwowego. Wybory to jedyne rozwiązanie, ale Vuczić próbuje od nich uciec
— napisał na X Olenik, wiceprzewodniczący partii Liga Socjaldemokratów Wojwodiny. Wojwodina to okręg, którego głównym ośrodkiem jest Nowy Sad.
Wspomnienie tragedii w Nowym Sadzie
W mieście odbywały się uroczystości upamiętniające pierwszą rocznicę zawalenia się części dachu miejscowego dworca kolejowego. W wypadku zginęło 16 osób, a tragedia wywołała utrzymującą się do dziś falę masowych protestów antyrządowych.
W nocy do Nowego Sadu przybyły tysiące osób - przede wszystkim studentów i uczniów - które kilka dni wcześniej wyruszyły w drogę pieszo lub rowerami. Również dzisiaj do miasta ściągały kolumny samochodów i grupy motocyklistów.
Obchody rozpoczęły się od nabożeństwa żałobnego i marszem z 16 punktów miasta - symbolizujących 16 ofiar wypadku - w kierunku dworca, gdzie dokładnie o godz. 11.52, kiedy rok wcześniej doszło do tragedii, uczczono zabitych 16 minutami ciszy. W tym czasie co minutę w powietrze wypuszczano jeden czerwony balon. Pod budynkiem dworca złożono setki wieńców i zapalono znicze.
Wśród osób przemawiających ze sceny przed dworcem była Dijana Hrka, której syn zginął przed rokiem. Kobieta zapowiedziała rozpoczęcie strajku głodowego przed siedzibą władz w Belgradzie. Powtarzając postulat studentów, wezwała Vuczicia do rozpisania przedterminowych wyborów.
Pamięć ofiar tragedii w Nowym Sadzie uczczono również w serbskiej diasporze, m.in. w Chorwacji, Słowenii, Niemczech, Hiszpanii, Szwajcarii, Holandii i we Włoszech. W Republice Serbskiej, zamieszkanej głównie przez Serbów części Bośni i Hercegowiny, podobnie jak w Serbii obowiązuje tego dnia żałoba narodowa.
Po południu uczestnicy obchodów opuścili teren wokół dworca i ruszyli w kierunku nadbrzeża Dunaju, gdzie wieczorem ponownie wygłoszą żądania kierowane pod adresem władz kraju.
Komentarz prezydenta
Prezydent Serbii napisał na Instagramie, że „najważniejsze jest, aby Serbia była godna i zjednoczona”.
Powinniśmy bez ostrych słów i podziałów, po cichu modlić się za ofiary
— dodał.
Domagają się wyborów
Demonstranci - od grudnia 2024 r. zwoływani na protesty przez serbskich studentów - oskarżają rząd o korupcję i zaniedbania przy realizowanych inwestycjach i domagają się pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Dworzec w Nowym Sadzie został oddany do użytku po gruntownym remoncie zaledwie kilka miesięcy przed zawaleniem się części dachu.
Studenci początkowo domagali się od władz opublikowania dokumentacji dotyczącej odbudowy dworca, ścigania osób odpowiedzialnych za pobicia demonstrantów, zawieszenia postępowań wobec osób aresztowanych za udział w protestach oraz zwiększenia o 20 proc. wydatków na szkolnictwo wyższe.
Gdy te żądania nie zostały spełnione, zwrócili się w maju do władz o rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Vuczić apel odrzucił i zamiast tego wezwał do „publicznej debaty”. Serbski rząd oskarża protestujących o chęć przejęcia władzy, a ich manifestacje regularnie określa mianem „kolorowej rewolucji”
PRZYPOMINAMY: Kolejna taka masowa demonstracja. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi zablokowało centrum Belgradu! „Macie krew na rękach”
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/744689-rok-od-tragedii-w-nowym-sadzie-przybylo-ponad-140-tys-osob
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.