Z najnowszych badań Instytutu Insa wynika, że zaledwie 14 proc. Niemców czuje się bezpieczniej w swoim miejscu zamieszkania niż 10 lat temu. Z kolei 39 proc. badanych wskazało, że sytuacja ich bezpieczeństwa uległa pogorszeniu. Sondaż został przeprowadzony po słowach kanclerza Friedricha Merza, który wskazał na problemy związane z imigracją.
Równocześnie, w ocenie 43 proc. ankietowanych, sytuacja w miastach w ciągu ostatnich 10 lat uległa pogorszeniu. 32 proc. Niemców nie widzi różnicy, a 22 proc. uważa, że jest lepiej - wynika z rezultatów badania zleconego przez „Bilda”.
Na czele miejsc, w których Niemcy nie czują się bezpiecznie, znajdują się dworce (51 proc.) oraz parki (35 proc.). Co drugi badany przyznaje, że obawia się w swoim miejscu zamieszkania przemocy fizycznej lub napaści. Sondaż zlecono w związku z głośną debatą, toczącą się wokół komentarza Merza z 14 października. Odpowiadając na pytanie o wzrost poparcia dla Alternatywy dla Niemiec (AfD), kanclerz zachwalał zaostrzenie przez jego rząd polityki migracyjnej. Następnie dodał:
Oczywiście w krajobrazie miejskim nadal mamy problem. Właśnie dlatego szef MSW ułatwia i przeprowadza na szeroką skalę deportacje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Beata Szydło: Nie można wierzyć Tuskowi ws. Paktu Migracyjnego. Zrujnował Polskę, służy von der Leyen i Merkel
Słowa Merza wywołały mieszane reakcje
Od tego czasu na Merza spadła fala krytyki ze strony Lewicy, Zielonych i socjaldemokratów, współtworzących koalicję z chadekami. Zarzuca mu się m.in. dyskryminację, rasizm oraz przejmowanie retoryki AfD. Wicekanclerz Lars Klingbeil z SPD podkreślił, że politycy „muszą bardzo uważać, jakiego rodzaju dyskusję inicjują, gdy dzielą ludzi na osoby z historią migracyjną w rodzinie i tych bez niej”.
Z szeregów CDU/CSU płynie natomiast poparcie dla Merza. Reprezentujący CSU szef MSW Alexander Dobrindt ocenił, że „nielegalna migracja zmienia wygląd naszych miast i wiele osób tak to widzi”. Dwa dni temu Merz był dopytywany o swoje słowa w Londynie. W kontekście osób o pochodzeniu migranckim, powiedział:
Są naszą nieodzowną częścią, niezależnie od tego, skąd pochodzą, jaki mają kolor skóry i od tego, czy są pierwszym, drugim, trzecim czy czwartym pokoleniem mieszkającym i pracującym w Niemczech.
Jednocześnie kanclerz ostrzegł, że migranci, którzy przebywają w RFN bez odpowiednich dokumentów, nie pracują i nie przestrzegają prawa, powodują w Niemczech problemy.
Wielu z nich kształtuje obraz naszych miast. Dlatego tak wielu ludzi w Niemczech i innych krajach UE po prostu boi się dziś przebywać w przestrzeni publicznej
— powiedział Merz.
CZYTAJ TAKŻE: To samo czeka Polskę? Szef MSW Wielkiej Brytanii: Straciliśmy kontrolę nad granicami! To podważa zaufanie do państwa
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/743916-po-10-latach-az-39-proc-niemcow-czuje-sie-mniej-bezpiecznie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.