Izrael rozpoczął deportację pierwszych z zatrzymanych ponad 470 aktywistów flotylli zmierzającej do Strefy Gazy - wolność odzyskało czterech obywateli Włoch. Wśród ujętych osób jest czworo Polaków, w tym poseł KO Franciszek Sterczewski. Wiceszefowie MON i MSZ uspokajają, że polski konsul jest w kontakcie z zatrzymanymi, a ich deportacja może nastąpić w każdej chwili - o ile wyrażą na nią zgodę.
Izrael zatrzymał ponad 470 uczestników i 41 łodzie Globalnej Flotylli Sumud (GSF), która zmierzała w stronę Strefy Gazy. GSF poinformowała o zajęciu ostatniego, 42. statku.
W komunikacie MSZ w Jerozolimie zapewniono, że wszyscy zatrzymani aktywiści są bezpieczni i zdrowi. Według wcześniejszych informacji zostali oni przetransportowani ze swoich statków do izraelskiego portu w Aszdodzie i tam oczekują na deportację.
Cała ta inicjatywa „to po prostu prowokacja” - skomentował resort dyplomacji. Władze Izraela wielokrotnie oskarżały flotyllę o to, że służy celom Hamasu. MSZ informowało też, że odnalezione w Strefie Gazy dokumenty potwierdzają zaangażowanie Hamasu w finansowanie flotylli. GSF odrzuciła te oskarżenia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sterczewski porwany? Sikorski: MSZ wielokrotnie apelowało, aby w pewne rejony świata nie podróżować. „Powiem brutalnie…”
GSF podkreśla, że utrzymywana przez Izrael blokada morska Strefy Gazy jest nielegalna, a celem flotylli było jej przełamanie. Jednostki wiozły też pomoc dla Strefy Gazy, gdzie trwa kryzys humanitarny na wielką skalę, w tym głód, wywołany trwającą blisko dwa lata wojną Izraela z Hamasem.
W konwoju brali udział aktywiści z blisko 50 państw świata. Jednostki flotylli zostały przejęte przez izraelską marynarkę wojenną na wodach międzynarodowych.
Wśród zatrzymanych jest czworo polskich uczestników: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris, prezes Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz.
Tomczyk o sytuacji zatrzymanych Polaków
Tomczyk został zapytany na konferencji prasowej o obecną sytuację zatrzymanych przez Izrael Polaków z przechwyconych jednostek Flotylli Sumud (Global Sumud Flotilla, GSF), w tym posła KO Franciszka Sterczewskiego.
Polski konsul jest w bieżącym kontakcie z posłem Sterczewskim. Siłą rzeczy dostajemy bieżące informacje na ten temat. Natomiast całością komunikacji zajmuje się minister spraw zagranicznych. I tak, jak powiedział premier Donald Tusk pan poseł Sterczewski będzie traktowany dokładnie tak samo, jak każdy polski obywatel, który znalazłby się w takiej sytuacji
— zaznaczył wiceszef MON.
Podkreślił, że Polska dba i upomina się o swoich obywateli wtedy, kiedy ich wolność, zdrowie, czy życie jest zagrożone.
W kontakcie, nie tylko z panem Sterczewskim, ale też z innymi osobami, które były zatrzymane są odpowiedni konsulowie, w tym przypadku polski konsul, w innych przypadkach konsulowie z innych krajów
— zaznaczył Tomczyk.
Następnie dodał:
Będziemy państwa informować na bieżąco, jeżeli będą jakieś nowe okoliczności w tym zakresie.
Dopytywany, czy może zapewnić, że faktycznie ci ludzie są bezpieczni Tomczyk odparł, że nie chciałby komunikować tych tematów przed ministerstwem spraw zagranicznych.
To MSZ jest za to odpowiedzialny. Ja mam oczywiście swoje informacje, które pochodzą też od służb. Natomiast mogę tylko zapewnić, że konsul jest w bieżącym kontakcie w tym przypadku z panem Sterczewskim. I wszystkie procedury będą wyglądały zawsze dokładnie tak samo w stosunku do każdego polskiego obywatela
— powiedział Tomczyk.
Bartoszewski: Zajmujemy się kwestiami logistycznymi
PAP zapytała wiceszefa MSZ, co obecnie dzieje się z zatrzymanymi polskimi obywatelami.
Wszyscy Polacy powinni być w tej chwili w zakładzie karnym w Ktzi’ot, to jest kilkadziesiąt kilometrów na południe od Beer-Szewy
— powiedział w piątek Bartoszewski.
Wyjaśnił, że na miejscu jest już polski konsul, który powinien mieć możliwość spotkania się z zatrzymanymi. Bartoszewski dodał, że jest to troje obywateli polskich i jedna osoba, która ubiega się o polskie obywatelstwo. Bartoszewski zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, kiedy polski konsul spotka się z zatrzymanymi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Awantura na proteście zwolenników Palestyny przed MSZ! Wybito szybę w siedzibie ministerstwa, oblano też wejście czerwoną farbą
Jeżeli zatrzymane osoby zgodzą się dobrowolnie poddać deportacji, to będą mogły opuścić kraj. My już zajmujemy się kwestiami logistycznymi. (…) Natomiast jeśli nie zgodzą się dobrowolnie poddać deportacji, to po upływie 72 godzin staną przed sądem i wtedy sprawa jest trudniejsza
— powiedział Bartoszewski.
Poinformował, że jeżeli zatrzymane osoby zgodzą się dobrowolnie opuścić Izrael, to wylecą specjalnym samolotem.
To nie jest polski samolot, to samolot jednego z naszych sojuszników, który nam zaoferował, że może ich zabrać
— zaznaczył Bartoszewski.
Podkreślił, że jeszcze nie wiadomo, kiedy ten samolot mógłby wylecieć z Izraela i to zależy również od rozmów z zatrzymanymi.
Ale Izraelczycy chcą, żeby to nastąpiło jak najszybciej. Warunkiem absolutnie koniecznym jest zgoda na dobrowolną deportację. Jeżeli nasi obywatele się zgodzą, to w stosunkowo szybkim czasie (opuszczą Izrael). Nie będę spekulował, czy to będzie dzień, dwa, trzy dni czy więcej, ale to będzie szybko
— powiedział wiceszef MSZ.
Podkreślił, że w resorcie spraw zagranicznych działa centrum zarządzania kryzysowego, sytuacja jest pod kontrolą i gotowa jest pełna pomoc konsularna.
Państwo wypełnia swoje obowiązki
— zapewnił wiceszef MSZ.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/742189-izrael-wypuszcza-pierwszych-zatrzymanychco-ze-sterczewskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.