Angela Merkel uderzyła w organizatorów obchodów Dnia Jedności Niemiec - w Saarbruecken w Kraju Saary - za pominięcie przedstawicieli Europy Wschodniej. Gościem honorowym będzie prezydent Francji Emmanuel Macron.
Merkel powiedziała wczoraj wieczorem w wywiadzie dla telewizji publicznej ZDF, że rozumie umieszczenie na liście mówców uroczystości kanclerza Friedricha Merza i przewodniczącej Bundesratu Anke Rehlinger. Jak zaznaczyła, bardzo ceni też prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który będzie gościem honorowym obchodów, zorganizowanych w tym roku przez Kraj Saary – jeden z 16 landów tworzących Federalną Republikę Niemiec.
Być może jednak z okazji 35. rocznicy Niemieckiej Jedności zaproszony do wygłoszenia przemówienia jako gość honorowy powinien być ktoś z Europy Wschodniej albo z Niemiec Wschodnich
— zauważyła Merkel.
Niemieccy politycy odwiedzający Polskę podkreślają niemal zawsze zasługi polskiej opozycji, przede wszystkim ruchu Solidarność dla przezwyciężenia podziału Europy i zjednoczenia Niemiec. Szefowa Bundestagu Julia Kloeckner podkreśliła w ubiegłym tygodniu podczas wizyty w Sejmie, że bez Solidarności zjednoczenie Niemiec byłoby „nie do pomyślenia”.
Była kanclerz oceniła w rozmowie z ZDF, że, pomimo problemów, zjednoczenie kraju było „wielkim szczęściem”. Zwróciła uwagę, że Niemcy pochodzący ze wschodu muszą nadal „udowadniać, że rozumieją wartości uznawane rzekomo przez wszystkich na zachodzie”.
Merkel: AfD sieje nienawiść i gardzi ludźmi
Merkel ostro skrytykowała Alternatywę dla Niemiec (AfD) – partię, której głównym celem jest ograniczenie imigracji i deportacja wszystkich cudzoziemców wchodzących w konflikt z prawem. W wywiadzie dla ZDF Merkel nazwała AfD „partią gardzącą ludźmi”. W jej ocenie AfD dzieli Niemców na elitę i naród oraz definiuje, kto należy do narodu, a kto nie.
Jest to naruszeniem konstytucji, która stanowi, że cała władza pochodzi od narodu, a narodem są wszyscy niemieccy obywatele
— powiedziała Merkel. Była kanclerz zarzuciła AfD „sianie zawiści, nienawiści i rasizmu”. Dodała, populizm nie jest tylko sprawą niemiecką, lecz występuje także w innych państwach, m.in. we Francji, innych krajach europejskich i w USA.
Pochodząca z Niemiec Wschodnich Merkel kierowała rządem w Berlinie w latach 2005-21. W 2015 r. podjęła decyzję o przyjęciu kilkuset tysięcy uchodźców, głównie z Syrii i Iraku. We wcześniejszych wywiadach Merkel przyznała, że polityka otwartych granic doprowadziła do wzrostu popularności AfD.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/742150-obchody-zjednoczenia-niemiec-merkel-brak-glosu-ze-wschodu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.