Niemieckie media ujawniają, że tylko w pierwszym kwartale 2025 r. wykryto 270 potencjalnie szpiegowskich bezzałogowych statków powietrznych. Nie są one zestrzeliwane z bardzo prozaicznego powodu. Jak pisze „Bild”, obrona powietrzna Niemiec właściwie nie istnieje. Przez wszystkie lata trwającej na Ukrainie wojny Niemcy nie zorganizowali jednostki, która specjalizowałaby się w obronie przeciwdronowej.
W ostatnim czasie rosyjskie drony wielokrotnie wlatywały w przestrzeń powietrzą krajów NATO. Pojawiały się nie tylko nad polskim niebem, ale także w Rumunii i Danii. Jak informuje „Bild”, tylko w pierwszym kwartale tego roku w Niemczech wykryto aż 270 dronów, które mogły wykonywać operacje szpiegowskie. W artykule noszącym znaczący tytuł „Alert szpiegowski nad Niemcami” można znaleźć mapę tych incydentów, z której wynika, że obserwowane były przede wszystkim obiekty infrastruktury krytycznej, firmy zbrojeniowe czy instalacje wojskowe.
Drony zazwyczaj znikają i nie wiemy, kto nimi sterował, ani skąd się wzięły
— czytamy w publikacji, co wskazuje, że operatorzy tych dronów działają metodycznie i mają profesjonalne przygotowanie.
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy boją się prowokacji rosyjskich dronów. Prasa ubolewa, że przez lata nie zorganizowano specjalnej jednostki antydronowej
Niemcy są bezbronni
Kilka dni temu operujące w przestrzeni powietrznej Niemiec drony wykryto w Kolonii, nad stocznią, szpitalem uniwersyteckim, elektrownią, rafinerią i tamtejszym parlamentem. Zaraz po tym incydencie pojawiły się nad dowództwem marynarki wojennej w Rostocku. Kolejne nadleciały nad zakłady Airbusa, gdzie bez przeszkód mogły zbierać informacje nawet przez kilka godzin.
W ocenie ministra spraw wewnętrznych Niemiec Alexandera Dobrindta przeloty tych dronów to „sygnał ostrzegawczy”. Pozostaje jednak pytanie, czy będzie on potraktowany poważnie. Niemcy do tej pory nie mają możliwości zestrzeliwania dronów, które zachowują się podejrzanie, o czym informuje „Bild”.
Strzelanie w powietrze nad terenami zaludnionymi i w lotnictwie cywilnym jest praktycznie niemożliwe. Odłamki i pociski spadałyby niekontrolowanie na ziemię
— podkreślono w publikacji. Takie działanie mogłoby również zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców.
Nie pierwszy raz niemiecka prasa ubolewa, że przez wiele lat nie zorganizowano jednostki, która specjalizowałaby się w obronie przeciwdronowej.
CZYTAJ TAKŻE: Ściana dronowa dla Polski to był blef? Wąsik grzmi po słowach Tuska! „Głównym przeciwnikiem był kanclerz Niemiec”
koal/Interia/Bild
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/742098-inwazja-potencjalnie-szpiegowskich-dronow-w-niemczech
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.