Netanjahu podczas swojego przemówienia przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ w Nowym Jorku zwrócił się bezpośrednio do zakładników więzionych w Strefie Gazy, zapewniając, że Izrael o nich nie zapomina i ich uwolni. Wiadomość miała zostać przekazana przez głośniki, rozstawione przez armię w palestyńskiej półenklawie.
Netanjahu przekazał też wiadomość bojownikom Hamasu: złóżcie broń, uwolnijcie zakładników, ponieważ jeżeli to zrobicie, przeżyjecie, a jeżeli nie, Izrael was dopadnie.
Premier oznajmił, że jego słowa, wypowiadane w siedzibie ONZ, zostaną przekazane mieszkańcom Strefy Gazy za pośrednictwem telefonów komórkowych. Jak podkreślił, stanie się to dzięki skutecznej pracy izraelskich służb wywiadowczych.
Netanjahu przemawiał do niemal pustej sali.
Premier Izraela był pierwszym mówcą podczas porannej sesji debaty generalnej. Kilkuset dyplomatów opuściło salę obrad po tym, gdy na mównicy pojawił się Netanjahu. Polityka powitały gwizdy i krzyki; prowadzący obrady kilkakrotnie przywoływał salę do porządku
Głośniki w Stefie Gazy
Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu nakazało wojsku, by rozstawiło w Strefie Gazy głośniki, z których będzie transmitowane piątkowe przemówienie szefa rządu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ - poinformowały izraelskie media. To szalony pomysł - powiedział dziennikowi „Haarec” jeden z oficerów.
Portal Times of Israel opublikował zdjęcia ciężarówek wojskowych z systemami nagłaśniającymi, czekających na wjazd do Strefy Gazy.
Według telewizji Kanał 12 armia wyraziła sprzeciw wobec tego rozkazu, ponieważ, aby go wykonać, żołnierze będą musieli opuścić swoje stanowiska, narażając się na niebezpieczeństwo ze strony bojowników Hamasu.
To szalony pomysł. (…) Nikt nie rozumie, jakie korzyści militarne ma to przynieść
== powiedział gazecie „Haarec” starszy rangą oficer, pragnący zachować anonimowość.
Dziennik powiadomił, że wojsko, mimo zastrzeżeń, przygotowuje się jednak do wykonania polecenia. Według źródeł gazety transmisja jest traktowana jako „akt wojny psychologicznej”.
Polecenie zostało skrytykowane m.in. przez grupy zrzeszające rodziny zakładników więzionych przez Hamas oraz bliskich izraelskich żołnierzy. Nasi synowie nie są scenografią megalomańskiego przedstawienia Netanjahu - podkreśliła w oświadczeniu grupa matek żołnierzy Ima Era, żądając od dowódców, by reagowali i „nie poddawali się temu obłędowi”.
Biuro premiera i wojsko na początku oficjalnie nie komentowali tych doniesień. Kancelaria Netanjahu wydała później komunikat, w którym napisano, że władze cywilne, we współpracy z armią, mają rozstawić głośniki wyłącznie po izraelskiej stronie granicy, by „transmitować historyczne przemówienie premiera Netanjahu (…) do Strefy Gazy”.
Netanjahu przybył do Nowego Jorku w czwartek wieczorem. Jak komentowały media, po raz pierwszy poleciał do USA okrężną drogą, w dużej mierze omijając Europę i nadkładając około 600 km drogi. Wiązano to z obawami o reakcję państw, które wyraźnie nie odrzuciły nakazu aresztowania, nałożonego na Netanjahu przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w związku z zarzutami o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości podczas wojny w Strefie Gazy.
Izraelski premier ma w swoim wystąpieniu podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ skrytykować państwa, które w ostatnim czasie oficjalnie uznały państwowość Palestyny. Władze w Jerozolimie zarzucają tym krajom, że wspierają w ten sposób Hamas - przekazały izraelskie media. Dodano, że krytyka Netanjahu ma się skupić na Francji.
Rok temu podczas przemówienia przed ONZ Netanjahu mówił m.in., że Izrael chce pokoju, ale konsekwentnie broni się przed wrogami, pragnącymi jego zniszczenia. Jako głównego wroga Izraela określił Iran i jego sprzymierzeńców.
Po zakończeniu wystąpienia premiera izraelska armia rozpoczęła zmasowany nalot na stolicę Libanu, Bejrut, w czasie którego zabito przywódcę wspieranego przez Iran Hezbollahu, Hasana Nasrallaha. Według niektórych doniesień Netanjahu wydał rozkaz do ataku tuż przed przemówieniem w ONZ.
W ciągu roku od poprzedniego wystąpienia Netanjahu na forum ONZ Izrael kontynuował wojnę w Strefie Gazy, która doprowadziła do pogłębiającego się kryzysu humanitarnego i głodu Palestyńczyków. Izrael zaatakował też bezpośrednio Iran, kontynuował naloty m.in. na Jemen. Uderzył również w Katar, który jest sojusznikiem USA.
Doprowadziło to do nasilenia krytyki Izraela ze strony światowej opinii publicznej oraz coraz większej izolacji tego państwa na arenie międzynarodowej.
Największym sojusznikiem Izraela pozostają USA. W styczniu br. władzę w Waszyngtonie przejął Donald Trump, który jest uznawany za bardziej bezkrytycznego w stosunku do polityki Netanjahu niż jego poprzednik, Joe Biden.
Według mediów w ostatnim czasie w relacjach Trump-Netanjahu pojawiły się jednak napięcia. Amerykański prezydent wielokrotnie podkreślał, że chce jak najszybszego zakończenia wojny w Strefie Gazy. Trump ma naciskać w tej sprawie na izraelskiego premiera.
Przywódca USA publicznie oświadczył, że nie pozwoli Izraelowi na aneksję Zachodniego Brzegu - czyli krok, do którego nawołuje sprzymierzona z Netanjahu izraelska skrajna prawica.
Amerykański prezydent ma w poniedziałek (29 września) przyjąć izraelskiego premiera. Będzie to czwarta wizyta Netanjahu w Białym Domu w tym roku.
Palestyńscy dyplomaci w ONZ organizują bojkot wystąpienia Netanjahu. W czasie jego przemówienia z sali mają wyjść przedstawiciele państw arabskich, afrykańskich, a być może nawet niektórych krajów Europy - przekazała telewizja Kanał 12.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/741639-tak-potraktowano-netanjahu-w-onz-okrzyki-i-gwizdy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.