„Zapytała: ‘Gdzie jest tatuś?’. Co powiedzieć trzylatce? (…) Powiedziałam: „Dziecinko, tatuś bardzo cię kocha. Nie martw się. Jest w podróży służbowej z Jezusem’” - tak Erika Kirk, wdowa po republikańskim działaczu zastrzelonym podczas spotkania ze studentami Utah Valley University, wspominała rozmowę z trzyletnią córeczką po tym, jak wróciła do domu po przewiezieniu trumny z ciałem męża z Utah do rodzinnego Phoenix w Arizonie. Charlie Kirk pozostawił nie tylko żonę i trzyletnią córkę, ale również rocznego synka.
Charlie Kirk, republikański aktywista, ewangelikalny chrześcijanin zaangażowany w ruch „MAGA”, został zastrzelony w czwartek 11 września. Wczoraj żona 31-latka, Erika, sprowadziła trumnę z ciałem męża z Utah do rodzinnego Pheanix w Arizonie. Towarzyszył jej wiceprezydent J.D. Vance wraz z małżonką Ushą.
Podziękowania dla służb, prezydenta, wiceprezydenta i współpracowników Kirka
Dziś Erika Kirk opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, w którym żegna tragicznie zmarłego męża, dziękuje służbom zaangażowanym w schwytanie zabójcy, funkcjonariuszom, a także prezydentowi i wiceprezydentowi USA oraz ich najbliższym.
Dobry wieczór. Nazywam się Erika Kirk. Charlie Kirk był moim mężem. Najpierw chciałabym podziękować lokalnym, stanowym i federalnym organom ścigania, które niestrudzenie pracowały, aby schwytać zabójcę mojego męża i doprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości. Chcę podziękować ratownikom, którzy bohatersko, wręcz heroicznie walczyli o życie Charlesa, oraz policji, która dzielnie działała, aby upewnić się, że w to straszne popołudnie nie było innych ofiar. Chcę podziękować funkcjonariuszom, którzy chronili naszą rodzinę przez ostatnie dwa dni. Chcę również podziękować zarządowi Turning Point USA, dyrektorowi operacyjnemu Justinowi Strife’owi i szefowi sztabu mojego męża, wspaniałemu Mikeyowi McCoyowi, za całą ich pracę w tych strasznych dniach, aby zapewnić stabilność naszej rodzinie i całej rodzinie Turning Point USA. Moje serce jest z każdym współpracownikiem mojego męża, który stracił przyjaciela i mentora. Chcę podziękować pracownikom tego wspaniałego programu Charliego Kirka, którzy pomagali mu nadawać z tego studia, z tego krzesła każdego dnia. Kochał to. Kochał to, co robił. Chcę podziękować milionom ludzi, którzy okazali Charliemu swoją miłość tutaj, w Phoenix, w całej Ameryce i na całym świecie
— mówiła
Chcę podziękować drogiemu przyjacielowi mojego męża, wiceprezydentowi Vance’owi, i jego wspaniałej żonie Ushy za okazaną mi miłość i wsparcie. Tak wspaniale uhonorowaliście mojego męża, sprowadzając go do domu. Oboje jesteście wspaniali. Chcę podziękować prezydentowi Trumpowi i jego wspaniałej rodzinie za to samo. Panie prezydencie, mój mąż Pana kochał. I wiedział, że Pan też go kochał. Wiedział. Wasza przyjaźń była niesamowita. Wspierał go Pan tak mocno, jak, jak on wspierał Pana. Dwa dni temu mój mąż Charlie wyszedł na spotkanie swojego Zbawiciela i Pana. Charlie zawsze powtarzał, że kiedy odejdzie, chce być zapamiętany za swoją odwagę i wiarę. A w jednej z ostatnich rozmów, jakie odbył na tym świecie, mój mąż dał świadectwo o swoim Panu i Zbawicielu, Jezusie Chrystusie. Teraz i na wieki będzie stał u boku swojego Zbawiciela, nosząc chwalebną koronę męczennika. Charlie kochał swoje życie. Kochał Amerykę. Kochał naturę, która zawsze pomagała mu zbliżać się do Boga. Kochał Chicago Cubs. I, na litość boską, kochał Oregon Ducks. Chciałby pewnie, abym powiedzieła: „Dawajcie, Ducks”. Muszę, bo grają w sobotę. Więc, do boju Ducks!
„Chciał, aby każdy sprowadził niebo na ziemię”
Żona Kirka podkreśliła, że aktywista najbardziej kochał ją i ich dzieci.
Każdego dnia pytał mnie: „Jak mogę ci lepiej służyć? Jak mogę być lepszym mężem? Jak mogę być lepszym ojcem?”. Każdego dnia. Taki dobry człowiek. Był idealnym ojcem. Był idealnym mężem
— wspominała.
Charlie Kirk, jak podkreśliła jego żona, właśnie w rodzinie odnajdował największą radość życia. Zachęcał młodych ludzi, aby pobierali się i zakładali rodziny, aby każdy mógł doświadczyć szczęścia, które było jego udziałem.
Chciał, aby każdy sprowadził niebo na ziemię poprzez miłość i radość płynącą z wychowywania rodziny
— powiedziała Erika.
Nigdy nie znajdę słów, by opisać stratę, którą czuję w sercu. Szczerze mówiąc, zupełnie tego nie rozumiem. Wiem, że Bóg tak, ale ja nie. (…). Świat jest pełen zła. Ale nasz Bóg jest tak niewiarygodnie dobry
— wskazała wdowa po Charliem Kirku.
Złoczyńcy odpowiedzialni za zabójstwo mojego męża nie mają pojęcia, co zrobili. Zabili Charliego, ponieważ głosił przesłanie patriotyzmu, wiary i miłosiernej miłości Boga. Ale wszyscy powinni o tym wiedzieć. Jeśli wcześniej myśleliście, że misja mojego męża była potężna, nie macie pojęcia, co właśnie uwolniliście w całym kraju i na całym świecie. Jakie echo rozpaliliście w tej żonie. Krzyk tej wdowy rozniesie się echem po całym świecie niczym okrzyk bojowy. (…) Ruch, który zbudował mój mąż, nie umrze. Nikt nie zapomni jego imienia. Jego misja nie skoczy się nawet na chwilę.
Jak powiedzieć trzylatce o śmierci taty?
Erika Kirk wypowiedziała także osobiste słowa. Musiała przecież powiedzieć trzyletniej córeczce, że nigdy nie zobaczy już taty.
Charlie, kocham cię. Kocham cię, kochanie. Spoczywaj w ramionach naszego Pana, gdy okryje cię słowami, które, jak wiem, twoje serce zawsze pragnęło usłyszeć: „Dobra robota, mój dobry i wierny sługo”.Kiedy wróciłam do domu wczoraj wieczorem, Gigi, nasza córka, po prostu wpadła mi w ramiona i powiedziała: „Mamo, tęskniłam za tobą”. Odpowiedziałam: „Też tęskniłam, kochanie”. Zapytała: „Gdzie jest tatuś?”. Co powiedzieć trzylatce? Powiedziałam: „Dziecinko, tatuś bardzo cię kocha. Nie martw się. Jest w podróży służbowej z Jezusem, aby zarobić na borówki dla ciebie”.
— powiedziała.
Jestem taka zaszczycona, widząc cię, Charlie, u boku Jezusa, gdy robisz to, co zawsze chciałeś robić, kochanie. Sprawiasz, że niebo jest zatłoczone, prawda? O to właśnie chodzi. (…) Nie mogę się doczekać, aż znów cię zobaczę. Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim, którzy kochacie mojego męża, którzy go wspierali, którzy pisali do niego e-maile każdego dnia podczas jego audycji radiowej. Przeczytał je wszystkie. Wszystkie. Niech Bóg was błogosławi i niech Bóg błogosławi Amerykę
— zakończyła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/740462-chwyta-za-serce-co-erika-kirk-powiedziala-3-letniej-corce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.