Prezydent Finlandii Alexander Stubb ocenił, że atak rosyjskich dronów na Polskę był zamierzony i stanowi sygnał dla NATO. „To może świadczyć o słabości Rosji, a nie o pokazie jej siły” – podkreślił podczas konferencji w Kijowie. Stubb przestrzegł, że brak reakcji Sojuszu da Moskwie poczucie bezkarności. Do sprawy odniósł się również minister obrony Finlandii Antti Hakkanen.
Minister obrony Finlandii Antti Hakkanen powiedział wczoraj, że rosyjskie myślenie o bezpieczeństwie „wskazuje na chęć osiągnięcia strategicznej głębi”. W jego opinii Moskwa dąży do stworzenia strefy buforowej w Europie od Arktyki, przez Bałtyk i Morze Czarne po Morze Śródziemne.
Wojna Rosji na Ukrainie ujawniła jej gotowość do podejmowania ogromnego ryzyka mimo strat, powodując niestabilność w regionach sąsiadujących z Finlandią
— stwierdził minister podczas wczorajszej Konferencji Bezpieczeństwa w Kouvoli, na południu Finlandii. To cykliczne wydarzenie organizowane od 2019 r., w tym roku tematem przewodnim jest hasło „wschodząca globalna (nie)stabilność”.
Według Hakkanena wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną „uwypukla niebezpieczną naturę Rosji”, a „środowisko bezpieczeństwa pozostanie trudne i nieprzewidywalne nie tylko w nadchodzących latach, ale i dekadach”.
W opinii fińskiego ministra Rosja nie osiągnęła żadnego z celów militarnych deklarowanych przez jej przywódcę Władimira Putina, a jednocześnie straciła „większość ze swojej potęgi w dyplomacji” oraz „straciła siłę gospodarczą” za sprawą sankcji nałożonych przez społeczność międzynarodową.
Widzimy, że rosyjska machina wojenna nie działa dobrze, co oznacza, że Rosja nie jest globalnym aktorem na polu siły militarnej. Wymaga znacznego wsparcia ze strony większych państw, jak Chiny
— ocenił Hakkanen.
Fiński minister podkreślił, że im dłużej trwa nielegalna agresja i wojna Rosji z Ukrainą, tym więcej Moskwa straci.
Oznacza to również, że stanowisko Rosji w ewentualnych negocjacjach pokojowych z Ukrainą może nie być tak mocne, jak wcześniej wskazywano
— stwierdził szef resortu obrony Finlandii.
Pezydent Stubb: Rosja pokazała swoją słabość
Do sytuacji z dronami nad Polską odniósł się prezydent Finlandii Alexander Stubb.
Bardzo trudno sobie wyobrazić, aby wysłanie dronów nad terytorium Polski nie było zamierzonym działaniem Rosji. Jeśli jednak nie było to działanie celowe, to było całkowicie lekkomyślne i nieodpowiedzialne pod każdym względem
— stwierdził Stubb, który wczoraj spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Według fińskiego prezydenta „ataki dronów są częścią rosyjskiej polityki odstraszania, a Rosja chce jednocześnie odwrócić uwagę od frontu, na którym jej postępy wyhamowały”.
– Jednocześnie – oświadczył Stubb – (Rosja – PAP) ponownie przekroczyła granicę.
To już nie jest tylko wojna na Ukrainie. Kiedy atak trafia w kraj NATO, to wysyła sygnał całemu Sojuszowi. Jeśli nie spotka się z odpowiedzią, Rosja odniesie wrażenie, że może testować granice bez konsekwencji
— przestrzegł fiński prezydent podczas konferencji w ambasadzie Finlandii w Kijowie. Stubb ocenił również, że wojna na Ukrainie z użyciem dronów zrewolucjonizowała postać konfliktów zbrojnych, co „można porównać ze skokowym rozwojem sztucznej inteligencji w ostatnich latach”.
Ukraina pokazała jednocześnie, że w zwalczaniu dronów (wartych po kilka tysięcy euro – PAP) skuteczniejsze niż np. pociski produkowane za setki tysięcy euro są tańsze systemy
— podkreślił Stubb.
Prezydent podkreślił:
W zeszłym roku Ukraina wyprodukowała ponad 1,5 miliona dronów. W tym roku zamierza ponad 4 miliony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda mówi o rosyjskich dronach. Wskazuje, co powinniśmy dziś zrobić! „Wielu Polaków zadaje to pytanie, czy my jesteśmy bezpieczni?”
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/740406-prezydent-finlandii-rosja-testuje-granice-nato
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.