Trwa 1298. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 13 września 2025 r.
23:14. Szef dyplomacji Chin: Wojna nie rozwiązuje problemów
Wojna nie rozwiąże problemów, a sankcje tylko je skomplikują – powiedział w sobotę minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi podczas spotkania ze swoją słoweńską odpowiedniczką Tanją Fajon w Lublanie.
Chiny nie uczestniczą w wojnach ani ich nie wywołują; promujemy pojednanie i ułatwiamy dialog, wspierając polityczne rozwiązania gorących kwestii poprzez rozmowy
— przekonywał Wang, cytowany w nocie chińskiego MSZ.
Szef dyplomacji zwrócił uwagę, że najważniejszym zadaniem w chwili obecnej jest „utrzymanie multilateralizmu, wzmocnienie mechanizmów wielostronnych oraz wspólna ochrona celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych”.
W nocie MSZ ChRL nie sprecyzowano, którą wojnę i sankcje szef resortu miał na myśli. Komunistyczne władze Chin pełnoskalową inwazję Rosji na Ukrainę nazywają „kryzysem na Ukrainie”. Pekin, który deklaruje neutralną postawę wobec rosyjskiej agresji, od trzech lat zacieśnia relacje z Moskwą, zarówno militarne, organizując wspólne manewry, jak i gospodarcze – poprzez zwiększone zakupy m.in. ropy z Rosji. Chiny jednocześnie sprzeciwiają się obejmowaniu rosyjskich i innych, w tym chińskich, podmiotów sankcjami w związku z wojną na Ukrainie.
20:16. Zełenski o rosyjskich dronach nad Polską: NATO nie zawiodło, ale trzeba odpowiedzieć
NATO pozostaje silnym sojuszem, który skutecznie odstrasza, lecz ataki rosyjskich dronów na Polskę i Rumunię pokazują, że trzeba stanowczo reagować na każdą próbę naruszenia terytorium - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Nie uważam, że NATO zawiodło. Wszędzie, gdzie jest NATO, tam nie ma wojny. Uważamy, że to silny sojusz
— napisał Zełenski w komunikatorze Telegram. Jego zdaniem przez długi czas nie było zmasowanych ataków na terytorium któregoś z państw NATO.
Ale już były, (drony) przyleciały do Rumunii, Polski. Uważam, że trzeba odpowiedzieć
— dodał.
Według Zełenskiego potrzebne są silne odpowiedzi, na przykład dostarczenie Ukrainie broni, której wciąż nie ma.
Dlaczego? Ponieważ latają drony, a Ukraińcy nie mogą ich zestrzelić. Część dronów wlatuje na terytorium krajów NATO
— wyjaśnił.
Prezydent ocenił, że nieuzasadnione są opinie, iż wojska rosyjskie posuwają się na zachód.
Słyszałem to od wielu osób. Rosjanie są znacznie lepsi w dezinformacji niż na polu walki. Jest ich więcej niż Ukraińców. To ich przewaga. Najsilniejsza grupa (rosyjskich żołnierzy) znajduje się na wschodzie, ale sytuacja, w jakiej się znajduje, jest bardzo trudna
— zauważył.
Szef państwa ukraińskiego stwierdził, że by zatrzymać 800 Shahedów potrzeba 1600 rakiet przechwytujących, które kosztują około 3 tys. euro za sztukę. Jego zdaniem trzeba odpowiadać i choć „mamy dalekosiężne zdolności (bojowe), to brakuje pieniędzy i pilnych decyzji”.
W ocenie Zełenskiego Stany Zjednoczone mogą skłonić Rosję do dialogu.
Może to być spotkanie przywódców w dowolnym formacie. Najważniejsze – powstrzymać zabójstwa. Jesteśmy gotowi na propozycję prezydenta (Donalda) Trumpa: format trójstronny, a następnie dwustronny lub odwrotnie. Ale muszą to być przywódcy, a nie zespoły techniczne
— podsumował.
19:00. Media: siły powietrzne przechwyciły drona, który naruszył przestrzeń powietrzną kraju
Siły powietrzne Rumunii przechwyciły w sobotę drona, który wleciał w przestrzeń powietrzną tego kraju - podała stacja telewizyjna Antena 3 CNN. Wcześniej dwa myśliwce F-16 zostały poderwane z bazy w Fetesti, aby monitorować sytuację w powietrzu wzdłuż granicy z Ukrainą.
Portal stacji Digi24 przekazał, że władze Rumunii rozesłały także w sobotę alert do mieszkańców okręgu Tulcza przy granicy z Ukrainą, ostrzegając przed możliwym upadkiem obiektów latających.
18:20. Sztab Generalny: myśliwce Rafale już latają nad Polską
Myśliwce Rafale już latają nad Polską w ramach misji Wschodnia Straż, która ma wzmocnić wschodnią flankę NATO - poinformował w sobotę francuski Sztab Generalny, publikując wpis na platformie X z załączonymi zdjęciami samolotów.
Trzy Rafale, które wysłał prezydent Francji Emmanuel Macron, trafiły do Polski w piątek i już mają za sobą pierwsze loty.
Opublikowane zdjęcia maszyn i nagrania ze startu jednego z Rafale, zostały podpisane: „Stała czujność u boku naszych sojuszników”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wschodnia Straż. Francuskie myśliwce Rafale już latają nad Polską! „Stała czujność u boku naszych sojuszników”
17:00. Rosyjskie drony przy granicy z Polską
„Z powodu działań lotnictwa wojskowego lotnisko w Lublinie oraz strefa kontrolowana wokół lotniska zostały zamknięte dla operacji lotniczych. Będziemy informować na bieżąco o rozwoju sytuacji” - poinformowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej na portalu X.
CZYTAJ WIĘCEJ: Lotnisko w Lublinie zamknięte! „Rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej”
16:45. Gubernator Baszkirii: dron uderzył w rafinerię ropy w Ufie
Rafineria ropy w Ufie, stolicy Baszkirii położonej na pograniczu europejskiej i azjatyckiej części Rosji, została uszkodzona w sobotę w wyniku ataku dronowego - poinformował gubernator tego regionu Radij Chabirow, cytowany przez agencję Reutera.
W rafinerii wybuchł pożar, ale - według lokalnych władz - zniszczenia w części produkcyjnej zakładów są niewielkie.
Dziś (rafineria - PAP) Basznieft była celem terrorystycznego ataku przeprowadzonego za pomocą aparatu latającego przypominającego drona
— napisał gubernator Chabirow w komunikatorze Telegram. Zaznaczył, że w ataku nikt nie zginął, a służby są w trakcie gaszenia pożaru. Stwierdził również, że drugi dron został zestrzelony zanim osiągnął cel.
W mediach pojawiły się niezweryfikowane nagrania pokazujące drona, który uderza w infrastrukturę przypominającą rafinerię i powoduje kulę ognia po trafieniu w cel.
Miasto Ufa, gdzie znajduje się zaatakowana rafineria, jest położone ok. 1400 km od granic Ukrainy.
16:02. Trump: nałożę sankcje na Rosję, jeśli kraje NATO przestaną kupować rosyjską ropę
Prezydent USA Donald Trump napisał w sobotę na portalu Truth Social, że wystosował list do wszystkich państw NATO i „całego świata”, w którym zadeklarował, że jest gotów nałożyć silne sankcje na Rosję, ale pod warunkiem, że wszystkie kraje Sojuszu przestaną kupować rosyjską ropę.
Jestem gotów nałożyć poważne sankcje na Rosję, gdy wszystkie państwa NATO zgodzą się i zaczną robić to samo, i gdy wszystkie państwa NATO przestaną kupować ropę od Rosji
— napisał Trump w poście.
Podkreślił, że „zaangażowanie NATO w zwycięstwo było znacznie mniejsze niż 100 proc., a zakupy rosyjskiej ropy przez niektórych były szokujące!”.
Znacznie osłabiają one waszą pozycję negocjacyjną i siłę przetargową wobec Rosji
— dodał.
W każdym razie, jestem gotowy »ruszyć«, gdy będziecie gotowi. Tylko powiedzcie, kiedy
— zaapelował.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stany Zjednoczone gotowe nałożyć silne sankcje na Rosję. Prezydent Trump postawił jednak jeden warunek. Chodzi o rosyjską ropę
15:02. Wojsko: sytuacja w Kupiańsku i rurociąg użyty przez Rosjan jest pod naszą kontrolą
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że sytuacja w mieście Kupiańsk w obwodzie charkowskim, a także rurociąg, przez który mogliby przedostać się rosyjscy żołnierze, jest pod kontrolą wojsk ukraińskich.
Wyjście z rurociągu, którego wróg użył do przerzutu personelu (wojskowego) do Kupiańska, znajduje się pod kontrolą ukraińskich obrońców. Rurociąg nie prowadzi bezpośrednio do miasta
— podano w komunikacie.
Sztab poinformował, że w rejonie Kupiańska znajduje się kilka rurociągów.
Trzy z czterech nitek zostały już uszkodzone i zalane, a wyjście z czwartej znajduje się pod kontrolą sił obrony
— czytamy w komunikacie. Według danych Sztabu Generalnego w mieście prowadzona jest operacja przeciwdywersyjna, a wokół miasta – działania poszukiwawczo-uderzeniowe.
13:51. Zjednoczone Emiraty Arabskie, pomimo sankcji, dostarczają Rosji pojazdy opancerzone
Pojazdy opancerzone Spartan SUT, wyprodukowane przez Streit Group z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), trafiły do rosyjskich sił zbrojnych, pomimo nałożonych na Kreml sankcji i ograniczeń eksportowych - ujawnił portal Defence Blog, powołując się nagrania wideo zamieszczone w sieci Telegram.
Nagrania przedstawiają m.in. zmodyfikowane pojazdy Spartan SUT, wyposażone w moździerz 2B24. Portal skomentował, że ich obecność w Rosji dowodzi rosnącego uzależnienia Moskwy od zewnętrznych dostawców podczas wojny z Ukrainą.
Już w październiku ubiegłego roku emiracka firma zbrojeniowa dostarczyła Rosji - bezpośrednio lub z pomocą krajów trzecich - ponad 20 pojazdów zbudowanych na platformach Toyoty Land Cruiser i Forda F-550, zmodyfikowanych na potrzeby wojska.
Firma, zarządzana przez Rosjanina Germana Gutorowa, współpracowała też z rosyjską Kompanią Wojskowo-Przemysłową (WPK) przy projektowaniu pojazdów opancerzonych Condor i WPK-Ural, które były wykorzystywane przez najemników rosyjskich w Syrii i Afryce.
Ta grupa zbrojeniowa znana jest z łamania embarga nałożonego na kraje prowadzące wojny. W 2015 r. Stany Zjednoczone wprowadziły wobec niej restrykcje za sprzedaż broni m.in. do Afganistanu i Iraku. Pojazdy wyprodukowane przez Streit są też często widoczne na fotografiach i filmach dokumentujących wojnę domową w Sudanie.
13:30. Media: celem ataku dronów SBU na Primorsk były dwa tankowce rosyjskiej „floty cieni”
W wyniku piątkowego ataku dronów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na rosyjski port Primorsk nad Bałtykiem uszkodzono dwa tankowce tzw. floty cieni, Kusto i Cai Yun - poinformowała w sobotę agencja Reutera, powołując się na źródła w ukraińskich siłach zbrojnych.
Według agencji statki te pływają pod banderą Seszeli. Reuters powiadomił, że po nalocie dronów największy rosyjski port eksportu produktów naftowych nad Morzem Bałtyckim wstrzymał pracę. Skala zniszczeń w stacji pomp, która, oprócz tankowców, również została zaatakowana, nie jest obecnie znana.
Zdaniem ekspertów obroty handlowe portu w Primorsku sięgają 100 mln dolarów dziennie. Dlatego nawet krótkotrwałe wstrzymanie pracy tego obiektu powoduje dla Rosji poważne straty ekonomiczne.
Gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko przekazał w piątek, że zaatakowano statek w porcie w Primorsku nad Bałtykiem. Agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródła w SBU, podała, że bezzałogowce SBU uderzyły w nocy z czwartku na piątek w największy rosyjski port naftowy nad Morzem Bałtyckim, będący końcowym punktem Bałtyckiego Systemu Rurociągowego.
Jak wówczas informowano, w wyniku skutecznego ataku dronów na pokładzie jednego ze statków w porcie oraz na stacji pomp wybuchły pożary, a załadunek ropy został wstrzymany. Według wstępnych szacunków dzienne straty budżetu Rosji z powodu przerwanego eksportu mogą sięgać 41 mln dolarów.
12:30. Szef MSZ: misja Wschodnia Straż to dowód, że NATO potrafi reagować szybko i elastycznie
NATO, powołując Wschodnią Straż, wyraźnie pokazuje, że przekraczanie naszych granic na lądzie, morzu lub w powietrzu jest niedopuszczalne i że zostaną podjęte odpowiednie środki, aby temu przeciwdziałać - oświadczył szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna.
Sojusznicy pokazują po raz kolejny: odpowiadamy szybko, silnie i jednomyślnie
— ocenił Tsahkna.
Minister zwrócił uwagę, że ostatnie wydarzenia w Polsce, związane z wtargnięciem w głąb terytorium Polski rosyjskich dronów, stanowiły najpoważniejsze jak dotąd naruszenie przestrzeni powietrznej NATO przez Rosję. Po konsultacjach przeprowadzonych między sojusznikami, na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, powołano misję Wschodnia Straż (Eastern Sentry), która wzmacnia całą wschodnią flankę NATO – podkreślono w oświadczeniu MSZ Estonii.
12:13. Komisarz UE ds. obrony: rosyjskie drony to test dla Polski, ale też całego NATO i UE
Unijny komisarz ds. obrony Andrius Kubilius ocenił, że wtargnięcie dronów w polską przestrzeń powietrzną było testowaniem zdolności nie tylko Polski, ale także całego NATO i UE. W sobotnich wywiadach dla włoskiej prasy Kubilius mówił o potrzebie stworzenia „tarczy” na wschodniej flance Europy.
Rosja „chciała dowiedzieć się, jak zareagujemy i jak jesteśmy w stanie się chronić” - powiedział komisarz pochodzący z Litwy w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica”. Kubilius odniósł się w ten sposób do rosyjskich dronów nad Polską.
Putin „jest wrogiem publicznym numer jeden Unii Europejskiej” - zapewnił.
Kubilius przytoczył opinie niemieckich służb wywiadowczych, według których Putin będzie gotów przetestować artykuł 5 NATO w ciągu trzech-czterech lat. Artykuł ten stanowi, że atak na jeden kraj członkowski Sojuszu jest traktowany jako uderzenie na całe NATO.
Ostatnio niemieckie służby przekazały nam, że mają dowody na to, że na Kremlu dyskutuje się o takich planach
— oznajmił komisarz UE.
12:10. Ministerstwo obrony: tempo ofensywy wojsk rosyjskich w Ukrainie umiarkowanie spada
W sierpniu odnotowano umiarkowany spadek tempa ofensywy wojsk rosyjskich w Ukrainie – podało brytyjskie ministerstwo obrony. Przeczy to doniesieniom władz w Moskwie oraz rosyjskich mediów o znacznych postępach sił inwazyjnych.
Według brytyjskich służb wywiadowczych w sierpniu armia rosyjska zajęła od 450 do 500 km kwadratowych terytorium Ukrainy, co stanowiło spadek w porównaniu z lipcem, gdy zagarnęła około 500-550 km kwadratowych. W czerwcu Rosja podbiła natomiast około 550-600 km kwadratowych ukraińskiej ziemi. W komunikacie przypomniano o postępujących rosyjskich zdobyczach w Ukrainie, odnotowywanych w poprzednich miesiącach - w okresie od marca do czerwca.
Prawdopodobnie kontrataki Sił Zbrojnych Ukrainy w okolicach Pokrowska, Kupiańska i Sum przyczyniły się do umiarkowanego spadku tempa rosyjskich zdobyczy terytorialnych w sierpniu 2025 r.
— czytamy w raporcie brytyjskiego resortu.
Zwrócono uwagę, że armia rosyjska nadal stosuje „zmodyfikowaną taktykę, przechodząc od zmasowanych natarć w celu osiągnięcia zdobyczy terytorialnych do ataków z udziałem małych grup szturmowych piechoty, wspieranych przez artylerię, lotnicze bomby szybujące i aparaty bezzałogowe”.
Działania te mogły przyczynić się do spadku liczby zabitych i rannych po stronie rosyjskiej. Wciąż jednak utrzymuje się „wysokie tempo działań operacyjnych na całej linii frontu
— zauważyło ministerstwo obrony.
Według brytyjskich szacunków, choć od marca Rosja odnotowuje spadek liczby ofiar na polu walki, to prawdopodobnie od początku 2025 r. liczba żołnierzy, którzy ponieśli śmierć lub zostali ranni, wyniosła około 300 tys. Resort ocenia, że od rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. liczba ta może wynosić nawet ponad 1 mln.
11:55. Szef MSZ Tajani: Putin drwi z Trumpa
Szef włoskiego MSZ, wicepremier Antonio Tajani ocenił w sobotę w rozmowie z dziennikiem „La Stampa”, że Władimir Putin drwi z prezydenta USA Donalda Trumpa i nie realizuje tego, co obiecał mu podczas szczytu na Alasce. Minister zadeklarował, że Włochy będą bez wahania bronić swoich sojuszników.
Odnosząc się do decyzji NATO o wzmocnieniu wschodniej flanki w reakcji na wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski, szef włoskiej dyplomacji oświadczył: „Wniesiemy nasz wkład. Nie chcemy zwiększać presji na Putina przy pomocy środków militarnych, ale pokazać Rosji, że będziemy bez wahania bronić naszych sojuszników - tak, aby Rosjanom nawet nie przyszły do głowy nowe przygody wojskowe”.
Wicepremier Tajani nawiązał do słów prezydenta Trumpa o tym, że „skończyła mu się cierpliwość do Putina”.
Problemem jest Putin, który nie spełnił oczekiwań po szczycie na Alasce. Putin drwi z Trumpa. Obiecał zrobić rzeczy, których nie zrobił
— zauważył włoski polityk.
Jego zdaniem tylko nowe sankcje mogą zmusić przywódcę Rosji do poważnych negocjacji.
Należy zablokować napływ pieniędzy, pozwalających (Kremlowi) utrzymywać 1,5-milionową armię, w której każdy żołnierz zarabia trzy razy więcej niż rosyjski robotnik. Dlatego opowiadamy się za nowymi europejskimi sankcjami wobec Moskwy
— oznajmił wicepremier Włoch.
11:40. DeepState: rosyjskie wojska przedostały się do Kupiańska przez gazociąg
Analitycy ukraińskiego projektu DeepState poinformowali, że Rosjanie po raz trzeci – po operacjach w rejonie Sudży w obwodzie kurskim w Rosji i w Awdijiwce w obwodzie donieckim – wykorzystali gazociąg do przerzucenia swoich wojsk. Siły inwazyjne pokonały rzekę Oskił, a następnie wkroczyły do Kupiańska w obwodzie charkowskim.
Wejścia do gazociągu znajdują się w okolicach Łymanu Pierwszego. Do przemieszczania się wewnątrz rurociągu używane są specjalnie opracowane leżanki na kółkach, a także, tam, gdzie pozwala na to wysokość, hulajnogi elektryczne. Trasa do okolic Kupiańska zajmuje około czterech dni, dlatego po drodze wyznaczono specjalne miejsca na odpoczynek. (Przygotowano też) zapasy żywności
— powiadomił DeepState.
W ten sposób zorganizowane grupy przeciwnika, bez poważnych strat, dotarły do Radkiwki, a następnie przemieściły się na południe do lasu, który kontrolują. Potem rozproszyły się i dotarły do Kupiańska
— ujawnił ukraiński projekt analityczny.
Według danych DeepState, w Kupiańsku znajdują się już stanowiska startowe rosyjskich operatorów dronów FPV. W ocenie strony ukraińskiej problemem jest brak ogłoszenia przymusowej ewakuacji mieszkańców miasta, którzy przebywają w tych samych budynkach, co przeciwnik. Z tego powodu armia ukraińska nie może przeprowadzać uderzeń na pozycje Rosjan.
8 marca br. około stu rosyjskich żołnierzy przedarło się gazociągiem na ukraińskie pozycje w okolicach Sudży w obwodzie kurskim w Rosji.
11:02. Były premier Wielkiej Brytanii w Odessie
Boris Johnson, były premier Wielkiej Brytanii, przybył na Ukrainę i udał się do Odessy.
10:28. Rząd wyraża zdecydowanie poparcie dla misji Wschodnia Straż
Rząd Łotwy wyraził w sobotę zdecydowane poparcie dla ogłoszonej w piątek przez szefa NATO Marka Ruttego operacji Wschodnia Straż, mającej na celu wzmocnienie ochrony powietrznej wschodniej flanki Sojuszu w związku z wtargnięciem rosyjskich dronów na terytorium Polski.
Wspólnie z naszymi sojusznikami doprowadziliśmy do szybkich i konkretnych działań NATO
— skomentował minister obrony Łotwy Andris Spruds na platformie X.
Jego zdaniem misja Wschodnia Straż stanowi największą obecność NATO w tej części Europy, zwłaszcza w przestrzeni powietrznej. Oznacza to, jak podkreślił, możliwość szybszej i skuteczniejszej reakcji.
W podobnym tonie wypowiedziała się premierka Łotwy Evika Silina. Zaznaczyła, że wzmocnienie zdolności odstraszania i obrony terytoriów sojuszniczych świadczy o jedności i determinacji NATO w obliczu niebezpiecznych działań Rosji.
09:35. Rosyjskie straty wojenne
Jak podała strona ukraińska, Rosja od początku agresji na Ukrainę straciła 1093730 żołnierzy.
09:05. „Le Figaro”: Wschodnia Straż potrzebuje nie tylko większej liczby samolotów
Francuski dziennik „Le Figaro”, komentując ogłoszoną w piątek przez NATO operację Wschodnia Straż, ocenił, że samo zwiększenie liczby samolotów nie odpowie na wszystkie wyzwania. Potrzebne są np. pociski, a także sieć wykrywania radarowego i akustycznego - podkreślił dziennik.
Jeśli Sojusz (Północnoatlantycki) chce pokazać (przywódcy Rosji) Władimirowi Putinowi, że jest gotów (do reakcji -PAP), to zwiększenie liczby samolotów sojuszniczych na flance wschodniej nie rozwiąże wszystkich (problemów). Samoloty myśliwskie nie pozwolą na optymalną obronę przeciwko zagrożeniu, jakie stwarzają drony
— zauważył „Le Figaro” w sobotnim wydaniu.
Dziennik wymienił jako jedno z ograniczeń technicznych „dysproporcję między samolotem myśliwskim a dronem”. Poza tym - według „Le Figaro”, które powołało się na nie wymienionego z nazwiska eksperta wojskowego - kraje europejskie potrzebują „taniej amunicji, takiej jak kierowane laserowo pociski APKWS”. Ponadto - dodał dziennik - „do obrony swoich granic sojusznicy będą też potrzebować sieci wykrywania radarowego i akustycznego, jaką zdołała rozwinąć Ukraina”.
7:59. Ekspert: ONZ jest nieskuteczna wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę
System ONZ okazał się nieskuteczny w odpowiedzi na eskalację wojny, którą Rosja wywołała na Ukrainie. Sojusznicy Polski nie wydają się natomiast szczególnie chętni do ukarania Moskwy – wyraził w piątek opinię dla PAP amerykański ekspert Dalibor Rohac.
Zdaniem eksperta z konserwatywnego think tanku American Enterprise Institute z siedzibą w Waszyngtonie, ONZ nie zapewnia skutecznej odpowiedzi na rosyjską agresję. Polska, choć ma pełne prawo bić na alarm, nie może liczyć na merytoryczną reakcję ze strony tej organizacji.
Chociaż Polska ma wszelkie powody, by bić na alarm i wykorzystywać Radę Bezpieczeństwa ONZ jako platformę do retorycznej konfrontacji z Rosją, system ONZ nie zapewnia możliwości merytorycznej odpowiedzi. Niektóre powody są oczywiste, a mianowicie miejsce Rosji i Chin przy stole negocjacyjnym, ale poważniejszym wyzwaniem jest to, że nawet najbliżsi sojusznicy Polski nie wydają się szczególnie chętni do ukarania Rosji za ten akt agresji
— podkreślił Rohac.
Urodzony w Bratysławie ekspert, absolwent Uniwersytetu Oksfordzkiego i King’s College w Londynie, związany w przeszłości z Cato Institute w Waszyngtonie, sceptycznie ocenia stanowisko Rosji i spodziewa się dalszej eskalacji.
Niestety, przewiduję, że Kreml stanie się jeszcze bardziej zuchwały i lekkomyślny w nadchodzących miesiącach i latach
— stwierdził Rohac po piątkowym, nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wdarcia się rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.
7:05. Bosacki: Urealnia się stanowisko USA wobec Rosji
Oczywiście chcielibyśmy, by Donald Trump wygłaszał oświadczenia takie, jak np. kanclerz Niemiec czy premier Wielkiej Brytanii, ale stanowisko Amerykanów urealnia się i wkrótce zobaczymy tego efekty – powiedział wiceszef MSZ Marcin Bosacki podczas briefingu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Zgadzam się, że widzimy pewną retoryczną, co najmniej, ostrożność Stanów Zjednoczonych w tym jednoznacznym międzynarodowym potępieniu tego, co Rosja zrobiła na polskim terytorium trzy dni temu (…). Oczywiście nie ukrywamy tego, że chcielibyśmy, żeby prezydent Trump wydał takie oświadczenie, jakie wydali premier Meloni, kanclerz Merz, prezydent Macron czy premier Starmer
— powiedział Bosacki podczas rozmowy z polskimi mediami w siedzibie ONZ.
Tak się nie stało, ale jeśli chodzi o działania NATO, Amerykanie nas w pełni popierają. Będą tego efekty w najbliższych dniach ogłaszane w Brukseli
— zapowiedział.
Bosacki ocenił też, że od szczytu na Alasce stanowisko USA „urealnia się, jeśli chodzi o to, kiedy i jakimi środkami można od Putina uzyskać zawieszenie broni, a potem pokój”.
06:10. Kraje G7: potrzebna dalsza presja na Rosję, także z powodu Polski
Ministrowie finansów krajów G7 omawiali w piątek możliwości wywarcia większej presji na Rosję, by zakończyła wojnę na Ukrainie. Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony było jednym z powodów zwołania spotkania – podano w komunikacie.
Coraz bardziej agresywna postawa Rosji, w tym ostatnie bombardowania na Ukrainie i naruszenie w środę polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony oraz brak skłonności Rosji do przerwania ognia były przyczyną tego spotkania
— napisano w komunikacie kanadyjskiego ministerstwa finansów. Kanada przewodniczy pracom G7 w 2025 roku.
Na spotkaniu uzgodniono przyśpieszenie rozmów na temat użycia zamrożonych rosyjskich aktywów do finansowania obrony Ukrainy oraz na temat poszukiwania „innych mechanizmów” zwiększenia finansowania pomocy dla Ukrainy.
Ministrowie omówili też możliwości zaostrzenia sankcji gospodarczych tak, by bardziej ograniczyły Rosji możliwości finansowania wojny. Wśród dyskutowanych rozwiązań znalazły się m.in. cła na kraje, które umożliwiają Rosji dalsze prowadzenie wojny oraz szersze wykorzystanie takich decyzji, jak niedawne zmniejszenie limitów cenowych na rosyjską ropę przez Kanadę, UE i Wielką Brytanię. Ottawa, Bruksela i Londyn ustaliły, że będą maksymalnie płacić za baryłkę rosyjskiej ropy nie 60 dolarów amerykańskich, jak dotychczas, ale 47,6.
03:55. Ekspert: potrzebna jest silniejsza reakcja NATO, by odstraszać Rosję
Wysyłając drony nad Polskę, Rosja chciała sprawdzić, na ile może sobie pozwolić; potrzebna jest silniejsza reakcja NATO, by odstraszyć Moskwę od takich działań – powiedział w piątek w rozmowie z PAP Andrew D’Anieri, analityk z think tanku Atlantic Council.
Wypowiedź ma związek z piątkowym, nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołanym w związku z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. D’Anieri podkreślił, że był to największy taki incydent z udziałem rosyjskich bezzałogowców w odniesieniu do kraju NATO.
Z pewnością był to w wysokim stopniu skoordynowany atak
— ocenił D’Anieri. Podkreślił, że na wtargnięcie zareagowały siły NATO, strącając część dronów.
To pokazuje, że Rosja chce zobaczyć, na ile może sobie pozwolić. Nie wystarcza jej dalsze prowadzenie agresywnej wojny przeciwko Ukrainie. Stara się też mieszać w sprawy państw NATO, wywierać na nie presję i zastraszać je. Robi to, o czym wielu z nas mówiło już od dawna
— podkreślił ekspert.
01:00. Premier Sanchez: weźmiemy udział w działaniach na wschodniej flance NATO
Hiszpania weźmie udział w nowych działaniach NATO, które mają zapewnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO po wtargnięciu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski – ogłosił w piątek wieczorem na portalu X premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
Hiszpania weźmie udział w nowych działaniach bezpieczeństwa, które NATO przeprowadzi na wschodniej flance Europy, zapewniając środki powietrzne. Środki te dołączą do tych, które już zapewniamy na Łotwie, Litwie i w innych krajach, i będą tam pozostawać tak długo, jak będzie to konieczne
— napisał Sanchez.
Putin nas nie zastraszy
— dodał polityk.
W ostatnich miesiącach Hiszpania była krytykowana przez sojuszników z NATO, w tym USA, za opór wobec przeznaczania 5 proc. PKB na obronność. Rząd w Madrycie argumentował m.in., że dla spełnienia celów Sojuszu wystarczą wydatki na poziomie 2,1 proc., podkreślał również swoje zaangażowanie w misje na wschodniej flance.
00:07. Zełenski: Rosyjska operacja ofensywna na Sumy została całkowicie powstrzymana
Siły Zbrojne Ukrainy całkowicie udaremniły rosyjską operację ofensywną na Sumy, na północy kraju – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Według niego walki w rejonie przygranicznym trwają, jednak rosyjskie zgrupowanie utraciło zdolności ofensywne po poniesionych stratach.
Naczelny dowódca (generał Ołeksandr) Syrski złożył raport o sytuacji na froncie, na kluczowych kierunkach. Są rezultaty w obwodzie sumskim: na dziś możemy stwierdzić, że rosyjska operacja ofensywna na Sumy została całkowicie udaremniona przez nasze siły. Walki w przygranicznych rejonach obwodu sumskiego trwają, ale rosyjskie zgrupowanie w tym kierunku straciło zdolności ofensywne w wyniku poniesionych strat
— napisał Zełenski w mediach społecznościowych.
Prezydent przekazał, że odbył spotkanie z najwyższym dowództwem wojskowym poświęcone obronie powietrznej. Wyznaczył też zadania w celu zintensyfikowania pracy z partnerami, by przyspieszyć dostawy i zapewnić bardziej niezawodną ochronę infrastruktury krytycznej. „Wojskowi, urzędnicy, dyplomaci – każdy ma swoją część odpowiedzialności” – dodał.
Ponadto powiadomił o dobrych wynikach w produkcji rakiet przechwytujących i podkreślił wagę zwiększenia liczby wyszkolonych operatorów.
Przeanalizowaliśmy bilans efektów i kosztów naszych uderzeń dalekiego zasięgu. Dziękuję każdej jednostce za precyzję, szczególnie w odniesieniu do rosyjskiej logistyki i kompleksu paliwowego
— zaznaczył szef państwa ukraińskiego.
Zełenski podziękował żołnierzom wykonującym zadania bojowe na tych kierunkach i zadającym Rosjanom dotkliwe straty.
Omówiliśmy nasze potrzeby w zakresie uzbrojenia – naszą produkcję, zakupy, pomoc partnerów. Zapewniamy siłę naszej armii
— podsumował.
Obwód sumski leży przy granicy z Rosją. Kontrola nad tym regionem mogłaby umożliwić Rosji stworzenie strefy buforowej, zakłócić ukraińską logistykę i szlaki zaopatrzeniowe.
red/wPolityce.pl/PAP/X/Fb/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/740392-relacja-1298-dzien-wojny-ofensywna-na-sumy-powstrzymana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.