Spotkanie Rady Bezpieczeństwa zostało zwołane, bo nieodpowiedzialne działania Rosji sprawiły, że cały region jest dziś bliżej konfliktu niż kiedykolwiek w ostatnich latach - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki, odczytując wspólne stanowisko niemal 50 państw przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Później pokazał zdjęcia szczątków maszyn z rosyjskimi znakami i oskarżył Moskwę o kłamstwo, nazywając język Kremla „neo-Orwellowskim”. „Obecne działania, w połączeniu z celowym lub nieumyślnym naruszeniem przestrzeni powietrznej sojusznika USA, świadczą o ogromnym braku szacunku dla podejmowanych w dobrej wierze wysiłków USA mających na celu zakończenie tego konfliktu” - oświadczyła p.o. ambasadora USA przy ONZ Camille Shea. Tymczasem przedstawiciel Rosji Wasilij Niebienzia stwierdził, że… to fizycznie niemożliwe, by rosyjskie drony dotarły do terytorium Polski. Kremlowski dyplomata opuścił posiedzenie w trakcie przemówienia Bosackiego.
Stanowisko niemal 50 państw
Jesteśmy tutaj, aby wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie i zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na kolejne rażące naruszenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, którego dopuściła się Federacja Rosyjska
— powiedział Bosacki podczas wystąpienia tuż przed rozpoczęciem obrad Rady Bezpieczeństwa. Jak dodał Polska po raz pierwszy w historii wniosła o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady ze względu na nieodpowiedzialne działania Rosji.
Stanowi to nie tylko naruszenie prawa międzynarodowego, ale także destabilizującą eskalację, która powoduje, że cały region jest bliżej konfliktu niż kiedykolwiek w ostatnich latach
— oświadczył Bosacki.
Pod stanowiskiem Polski podpisało się niemal 50 państw, w tym m.in. Węgry i Stany Zjednoczone.
Wezwanie ONZ do odpowiedzialnych działań
To nie pierwszy raz, kiedy drony zostały wykryte w sąsiednich krajach podczas wojny na Ukrainie, ale pierwszy raz, kiedy wiele dronów wleciało tak głęboko w przestrzeń powietrzną sąsiedniego kraju
— powiedziała zastępca sekretarza generalnego ONZ Rosemary DiCarlo podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Polski.
To również pierwszy raz, kiedy Polska i jej sojusznicy z NATO użyli siły, aby zneutralizować postrzegane zagrożenie
— dodała. Wezwała przy tym „wszystkich zainteresowanych” do odpowiedzialnych działań, unikania działań i retoryki, które zwiększyłyby już i tak wysokie napięcia.
Przedstawicielka ONZ przypomniała, że do incydentu doszło podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę. Wezwała do natychmiastowego zawieszenia broni i podkreśliła, ze wojna musi skończyć się sprawiedliwym, kompletnym i trwałem pokojem.
Ambasador Francji: Zwiększamy wsparcie dla polskiej obrony powietrznej
Ambasador Francji przy ONZ Jerome Bonnafont powiedział, że „Francja zwiększa swoje wsparcie dla polskiej obrony powietrznej, my nie ugniemy się w obliczu zastraszania ze strony Rosji”
Podkreślił również, że Francja wraz z USA i innymi partnerami opracowała solidne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które umożliwią trwały pokój po uzgodnieniu zawieszenia broni w wojnie z Rosją.
To okazja, by raz jeszcze powiedzieć Rosji, stałemu członkowi tej Rady, że nadszedł czas, by przestała twierdzić, że chce pokoju, kiedy ona po prostu odmawia zaprzestania działań wojennych poprzez rozszerzanie zakresu brutalnych środków destabilizacyjnych. Teraz do Rosji należy, by powstrzymać eskalację konfliktu i poważnie zaangażować się w negocjacje. Stawką jest bezpieczeństwo nas wszystkich
— dodał ambasador Bonnafont.
Będziemy bronić każdego centymetra terytorium NATO
Zjednoczone Królestwo wyraża pełną solidarność z Polską i Ukrainą. Będziemy nadal współpracować z naszymi sojusznikami w NATO, aby bronić każdego centymetra terytorium sojuszniczego
— zadeklarowała ambasador Wielkiej Brytanii Barbara Woodward.
Podkreśliła, że choć Rosja nie po raz pierwszy naruszyła polską przestrzeń powietrzną, to ostatni incydent był bezprecedensowy w swojej skali i był tylko kolejnym etapem narastającej eskalacji ze strony Rosji.
Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba ofiar wśród dzieci (na Ukrainie) wzrosła trzykrotnie, doszło do ataków na budynki rządowe. Doszło do nieustannych ataków na krytyczną infrastrukturę narodową. To wszystko jest częścią wyraźnego schematu eskalacji i te działania wstrząsają fundamentami międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz pokazują, kim naprawdę jest Putin
— dodała Woodward.
Ambasador Chin: wzywamy wszystkich do zachowania spokoju
Wzywamy wszystkie strony do zachowania spokoju i należytego opanowania, rozwiązywania sporów poprzez dialog i konsultacje, unikania nieporozumień i błędnych kalkulacji oraz zapobiegania jakiemukolwiek możliwemu rozszerzeniu lub eskalacji sytuacji w obecnym kontekście
— oświadczył przedstawiciel Chin Geng Shanhua.
Wzywamy strony zaangażowane w sprawę do wykazania się wolą polityczną, aby utrzymać dynamikę rozmów pokojowych, kontynuować budowanie konsensusu i dążyć do osiągnięcia porozumienia pokojowego tak szybko, jak to możliwe
— dodał.
Działania Rosji okazują głęboki brak szacunku wysiłkom USA
Obecne działania, w połączeniu z celowym lub nieumyślnym naruszeniem przestrzeni powietrznej sojusznika USA, świadczą o ogromnym braku szacunku dla podejmowanych w dobrej wierze wysiłków USA mających na celu zakończenie tego konfliktu
— oświadczyła p.o. ambasadora USA przy ONZ Camille Shea.
Zapewniła też, że Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO.
Stany Zjednoczone stoją po stronie naszych sojuszników z NATO w obliczu tych alarmujących naruszeń przestrzeni powietrznej. Stany Zjednoczone konsultują się z Polską i pozostałymi sojusznikami z NATO na mocy artykułu czwartego Traktatu Północnoatlantyckiego. I zapewniamy, że będziemy bronić każdego cala terytorium NATO
— zadeklarowała Shea.
Co miał do powiedzenia przedstawiciel Moskwy?
Tymczasem ambasador Rosji Wasilij Niebienzia stwierdził podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, że… to fizycznie niemożliwe, by rosyjskie drony dotarły do terytorium Polski i przekonywał, że Moskwa jest zainteresowana deeskalacją.
Maksymalny zasięg dronów użytych w tym ataku nie przekroczył 700 kilometrów, co fizycznie uniemożliwia im dotarcie na terytorium Polski. Pomimo oczywistej bezpodstawności zarzutów wobec nas, chcemy, aby zapewnić kompleksowe i obiektywne wyjaśnienie tego, co się wydarzyło
— powiedział przedstawiciel Kremla.
Rosyjskie MSZ jest również gotowe do zaangażowania się w te prace. Jeśli strona polska rzeczywiście jest zainteresowana zmniejszeniem napięć, a nie ich podsycaniem, apelujemy do polskich kolegów o skorzystanie z tych propozycji, zamiast angażować się w dyplomację megafonową (…) wielokrotnie już oświadczaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani eskalacją napięć z Warszawą
— dodał.
Niebienzia sugerował, że drony mogła wystrzelić Ukraina, wspominał incydent z Przewodowa z 2022 roku i cytował przy tym wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy w jednym z wywiadów, w którym miał on stwierdzić, że władze w Kijowie próbowały wywrzeć presję na Warszawę, aby ta wniosła oskarżenia przeciwko Rosji.
Zapewniał też, że ćwiczenia wojskowe Zapad-2025 nie stanowią dla nikogo zagrożenia i skrytykował decyzję Polski o zamknięciu granicy z Białorusią. Stwierdził przy tym, że na obecnej sytuacji korzystają tylko Ukraina i „europejska partia wojny”. Przekonywał, że Ukraina nie jest zainteresowana dialogiem z Rosją, bo prezydent Wołodymyr Zełenski nie zgodził się, by przybyć na rozmowy do Moskwy.
Pretensje ambasadora Białorusi
Swoje pretensje wygłaszał także przedstawiciel Białorusi.
Z przykrością przyjęliśmy, że Polska oskarżyła podczas tego spotkania Białoruś o eskalację sytuacji i lekceważenie prawa międzynarodowego. Odrzucamy wszelkie oskarżenia skierowane pod naszym adresem w związku z incydentem naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony w nocy 10 września. Oskarżenia te wydają się szczególnie bezpodstawne, biorąc pod uwagę fakt, że Republika Białorusi była pierwszą, a być może jedyną stroną, która poinformowała stronę polską o zbliżaniu się dronów
— powiedział białoruski dyplomata. Za bezpodstawne uznał też zamknięcie granic przez Polskę w związku z ćwiczeniami wojskowymi Zapad-25.
Melnyk: Jutro drony mogą być w Berlinie, Paryżu czy Londynie
Ostrzeżenie wygłosił za to ambasador Ukrainy Andrij Melnyk w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat Polski.
Rosja świadomie podjęła decyzję o celowej eskalacji tej wojny. A jeśli ta eskalacja nie spotka się ze zdecydowaną reakcją, Rosja nie poprzestanie na Polsce. Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn, a pojutrze, kto wie, może nawet przypadkowo przekroczyć Atlantyk
— powiedział Melnyk. Wezwał Radę do przyjęcia sankcji przeciwko Rosji i zarzucił ONZ „impotencję i bierność”.
Uroczystym obowiązkiem tej Rady jest zapobieżenie temu scenariuszowi, zanim będzie za późno i powstrzymanie tego szaleństwa, zanim pochłonie nas wszystkich. Wysyłając drony na Ukrainę, a teraz do Polski, nasz sąsiad, Rosja, nie tylko kpi z tej Rady. Pluje nam w twarz, a my grzecznie udajemy, że pada deszcz
— dodał ukraiński ambasador przy ONZ.
Bosacki pokazał zdjęcie
Dziś, po raz pierwszy w historii, zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ na prośbę Polski. Zrobiliśmy to. Zażądaliśmy, aby oświadczyć, że niebo nad Polską, moim krajem, suwerennym państwem, zostało celowo naruszone przez Rosję
— oświadczył Bosacki na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Przypomniał słowa Siergieja Ławrowa z ubiegłego roku, kiedy szef rosyjskiej dyplomacji mówił, że „handlarze śmiercią nie przejmują się faktem, że ich broń metodycznie, celowo i rozmyślnie atakuje cele cywilne”.
Wydarzenia w Polsce, które miały miejsce zaledwie dwa dni temu, po raz kolejny dowodzą, że każde rosyjskie oskarżenie ostatecznie okazuje się przyznaniem do winy
— dodał Bosacki.
Odniósł się też do rosyjskich sugestii, że drony w Polsce mogły nie należeć do Rosji, albo że znalazły się tam w wyniku awarii. Pokazał przy tym zdjęcia szczątków maszyn z rosyjskimi znakami i oskarżył Moskwę o kłamstwo, nazywając język Kremla „neo-Orwellowskim”.
My w regionie pamiętamy podobną retorykę rosyjskich dyplomatów, gdy Rosja, wówczas sowiecka, zaatakowała Czechosłowację w 1968 roku, Węgry w 1956 roku lub Polskę wspólnie z nazistowskimi Niemcami we wrześniu 1939 roku
— powiedział wiceminister.
Bosacki zaznaczył, że skala naruszenia polskiej integralności terytorialnej dowodzi, że to nie mógł być skutek awarii lub błędu.
Przedstawiciel Rosji opuścił posiedzenie w trakcie przemówienia polskiego wiceministra.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/740390-rada-bezpieczenstwa-onz-wiceminister-pokazal-zdjecia-dronow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.