Premier Francois Bayrou zapowiedział wczoraj, że zwróci się do parlamentu o wotum zaufania 8 września. Lewicowa Francja Nieujarzmiona (LFI) i prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) ogłosiły, że nie udzielą rządowi wotum zaufania.
Poprosiłem prezydenta (Emmanuela Macrona) o zwołanie nadzwyczajnej sesji parlamentu, na której rząd zostanie pociągnięty do odpowiedzialności
— powiedział Bayrou. Premier odwoła się do artykułu 49.1 konstytucji Francji, który głosi, że premier stawia przed Zgromadzeniem Narodowym wniosek o udzielenie rządowi wotum zaufania w związku z programem rządu lub ewentualnie w związku z deklaracją dotyczącą ogólnej polityki.
Jeśli rząd nie uzyska wotum zaufania, gabinet Bayrou upadnie. Premier przekonywał jednak, że „czasami w życiu, tylko przemyślane podjęcie ryzyka pozwala uniknąć czegoś gorszego”. O zamiarze zwrócenia się do parlamentu Bayrou poinformował na konferencji prasowej poświęconej sposobom walki z długiem publicznym i konieczności cięć budżetowych.
Premier zapowiedział, że najpierw będzie zabiegał o zaufanie parlamentarzystów, by zgodzili się oni „w sprawie powagi sytuacji” (dotyczącej finansów państwa - PAP), a później zorganizuje debatę na temat działań oszczędnościowych w projekcie budżetu na 2026 rok. Premier zapewnił, że wszystkie te działania - które przedstawił w lipcu br. - mogą być tematem dyskusji, w tym niepopularna propozycja skasowania dwóch dni wolnych.
W pierwszej części wystąpienia szef rządu ostrzegał, że z powodu rosnącego długu publicznego zagrożona jest suwerenność i niezależność kraju i że Francja znalazła się w „niepokojącym i decydującym” momencie. W połowie lipca premier zaproponował działania oszczędnościowe, które pozwoliłyby w budżecie na przyszły rok znaleźć oszczędności sięgające 44 mld euro. Opozycja wyraziła sprzeciw i żądała zmiany tego projektu. Oczekiwano, że partie opozycyjne najwcześniej jesienią, a najpóźniej podczas obrad nad budżetem, zgłoszą wotum nieufności wobec rządu. Taki krok zapowiedziała LFI.
Te partie chcą, by rząd upadł
Po zapowiedzi zwrócenia się o wotum zaufania jeden z głównych polityków LFI, Manuel Bompard oznajmił na portalach społecznościowych, że deputowani LFI „zagłosują 8 września za tym, by rząd upadł”. Również szefowa prawicy Marine Le Pen napisała na serwisie X, że RN „zagłosuje przeciwko wotum zaufania”. Le Pen opowiedziała się za rozwiązaniem Zgromadzenia Narodowego, co oznaczałoby nowe wybory parlamentarne.
Przeciwko rządowi zamierza też głosować popierająca RN grupa posłów prawicy kierowana przez Erica Ciottiego, a po lewej stronie - Komunistyczna Partia Francji (PCF). Do odwołania rządu niezbędnych jest 287 głosów. Z podliczenia liczby miejsc w parlamencie wynika, że rząd mógłby upaść, gdyby Partia Socjalistyczna dołączyła się do głosów skrajnej lewicy, Ekologów, PCF i prawicy.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/738718-premier-bayrou-zwroci-sie-do-parlamentu-o-wotum-zaufania
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.