Niedawno Donald Trump powiedział, że nie może (w odróżnieniu od swoich poprzedników urzędujących w Białym Domu) pojechać na wakacje, ponieważ musi „zasłużyć na Raj”. Powtórzył to kilka razy, dodając, że zapobiegł już sześciu wojnom i chce ratować 7000 osób tygodniowo. Ma nadzieję, że w ten sposób zasłuży sobie na Niebo.
Różnica między Europą a Ameryką
Niezależnie od tego, jak oceniamy powyższe wypowiedzi Trumpa, musimy zauważyć, że wpisują się one w amerykańską tradycję polityczną, w której mówienie o Bogu, Niebie, lekturze Biblii czy modlitwie, nawet przez przywódców państwowych, jest zjawiskiem normalnym i powszechnie akceptowanym. Wystarczy przypomnieć inauguracyjne przemówienie Abrahama Lincolna z marca 1865 roku, gdy po raz drugi obejmował prezydenturę. Mówił wówczas m.in.: …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/738695-donald-trump-chce-zasluzyc-na-raj-teologia-polityczna-usa