Frank Caprio, emerytowany sędzia z amerykańskiego miasta Providence, nazwany „najmilszym sędzią na świecie”, zmarł 20 sierpnia w wieku 88 lat. Przed śmiercią długo walczył z rakiem trzustki. Na całym świecie dał się poznać dzięki nagraniom z rozpraw, które prowadził zawsze z uśmiechem, współczuciem, empatią. „Jako głęboko wierzący szanował godność każdego człowieka.Nie czerpał satysfakcji ze znęcania się nad sprawcami drobnych przewinień.Nie bywał władcą ich życia. Często umarzał lub oddalał oskarżenia zyskując szczere przyrzeczenia poprawy i łzy wzruszenia.Niekonwencjonalnie pocieszał i współczuł” - wspomina na platformie X sędzia TK, prof. Krystyna Pawłowicz.
Caprio był przez cztery dekady sędzią w rodzinnym mieście Providence, stolicy stanu Rhode Island na północnym wschodzie USA. Sławę zyskał sposobem prowadzenia rozpraw – z uśmiechem, empatią i współczuciem. Z tego względu w mediach i internecie zaczęto go określać „najmilszym sędzią na świecie”.
Nagrania z jego rozpraw, publikowane w programie „Caught in Providence”, obiegły sieci społecznościowe i zostały wyświetlone ponad miliard razy. Na Instagramie jego konto ma 3,4 mln obserwatorów.
„Współczucie, zrozumienie i miłosierdzie”
Tak o sędzim Franku Caprio pisze na X prof. Krystyna Pawłowicz:
ZMARŁ znany amerykański,pochodzący z biednej,katolickiej rodziny sędzia zwany „Judge,the Big Heart,Case Dismissed”- FRANK CAPRIO /89 l/ Jego sędziowskimi dewizami były WSPÓŁCZUCIE, ZROZUMIENIE i MIŁOSIERDZIE. Człowiek wielkiego serca.Obce mu było znęcanie się nad podsądnymi. Okaż mu Panie tyle dobroci ile ten Sędzia okazał ludziom.
Sędzia CAPRIO wspierał wielu swych podsądnych. Potrafił w ludziach dojrzeć i docenić ich szlachetne pobudki działania także w niektórych wykroczeniach. Okazywał zrozumienie ich problemów, miłosierdziem wychowywał. Jako głęboko wierzący szanował godność każdego człowieka. Nie czerpał satysfakcji ze znęcania się nad sprawcami drobnych przewinień. Nie bywał władcą ich życia. Często umarzał lub oddalał oskarżenia zyskując szczere przyrzeczenia poprawy i łzy wzruszenia. Niekonwencjonalnie pocieszał i współczuł. Anglosaski system prawny /common law/ daje sędziemu dużą swobodę w wykonywaniu jego służby, ale w bardzo sformalizowanym europejskim systemie prawnym też winno się znaleźć miejsce na uszanowanie godności podsądnego- starego i młodego.
„Najmilszego sędziego na świecie” pożegnał także sędzia Kamil Zaradkiewicz:
Drogi Sędzio Franku Caprio, niech Wszechmogący i Miłosierny Bóg w Trójcy jedyny powita Cię w Swoim niebiańskim królestwie. Powróci w chwale, aby sądzić żywych i umarłych, a Jego królestwu nie będzie końca. Spoczywaj w pokoju
— napisał na platformie X w języku angielskim, dołączając ostatnie nagranie sędziego Caprio, opublikowane w mediach społecznościowych we wtorek 19 sierpnia.
W zeszłym roku prosiłem was o modlitwę za mnie i jest oczywiste, że to zrobiliście, ponieważ przetrwałem bardzo trudny okres. Niestety, miałem nawrót choroby. Jestem teraz z powrotem w szpitalu i znowu przychodzę do was z prośbą, abyście pamiętali o mnie w swoich modlitwach. (…) Głęboko wierzę w moc modlitwy. Myślę, że Wszechmogący nad nami czuwa. Więc pamiętajcie o mnie, proszę
— mówi Caprio, leżący w szpitalnym łóżku.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/738369-nie-zyje-frank-caprio-najmilszy-sedzia-na-swiecie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.