Sprzedawanie sojusznikom amerykańskiej broni dla Ukrainy to duża zmiana w polityce prezydenta Donalda Trumpa - oceniają media w USA. Zastanawiają się też, czy Kreml przestraszy się 50-dniowego ultimatum postawionego Rosji przez administrację w Waszyngtonie.
Trump oświadczył, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Moskwy i sankcje wobec jej partnerów handlowych. Stawka taryf może wynieść 100 proc. Poinformował też, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy z NATO.
Amerykańskie media podkreśliły, że jest to duża zmiana w polityce Trumpa względem Ukrainy i Rosji. W ocenie „Washington Post” to dotychczas największa oznaka wsparcia dla Kijowa ze strony Trumpa, który w ostatnim czasie często wyrażał swoje rozczarowanie Władimirem Putinem i brakiem postępów w sprawie rozejmu. Dziennik zaznaczył, że do poniedziałku Trump wstrzymywał się przed otwieraniem amerykańskiego arsenału dla Ukrainy, a realizacja ogłoszonego w poniedziałek planu będzie dla niej dużym wsparciem.
„Wall Street Journal” napisał z kolei, że Trump, pierwszy raz od ponownego objęcia urzędu w styczniu, podjął bezpośrednie działanie, by przeciwdziałać putinowskiej agresji. „New York Times” ocenił, że jest to całkowity zwrot, jeśli chodzi o stanowisko względem wojny, zajęte przez Trumpa na początku kadencji. Nowojorski dziennik powątpiewa jednak, czy to podejście będzie trwałe.
W ocenie „NYT” Trump „zdaje się działać pod wpływem osobistej urazy”. Być może prezydent USA odkrył, że jego relacje z rosyjskim przywódcą nie są takie, jak sobie wyobrażał - czytamy. Dziennik zaznaczył, że Trump podziwiał stanowczość Putina i wierzył, iż to uczucie jest odwzajemnione.
„WP” zaznaczył z kolei, że w poniedziałek Trump wyrażał się na temat Ukraińców z większym współczuciem, niż poprzednio, i podkreślił, że są niezwykle odważni w swojej walce. Jednocześnie powtórzył, że to nie jest jego wojna.
To nie jest wojna Trumpa. To wojna Bidena. To wojna Demokratów
— oświadczył prezydent. „NYT” napisał, że Trump chce pokazać, że zachowuje dystans względem konfliktu i ma nadzieję, że nie będzie postrzegany jako bezpośredni uczestnik wojny.
„WSJ” ocenił, że Waszyngton zwiększa presję na Moskwę. Dziennik zastanawiał się jednocześnie, czy Putin weźmie groźby Trumpa na poważnie. Gazeta zaznaczyła, że Trump już wcześniej zapowiadał, że podejmie działania względem Rosji, jeśli uzna, że Putin nie chce zawrzeć pokoju.
„WSJ” nie wykluczył też, że Trump może przesunąć wyznaczony 50-dniowy termin na zawieszenie broni i opóźnić ukaranie handlujących z Rosją krajów, takich jak Indie czy Chiny. Podany przez Trumpa termin mija 2 września.
Wydaje się, że Rosjanie nie są przekonani co do tego, że Trump na długo pozostanie przy obecnym stanowisku - podkreślił „NYT”. Po poniedziałkowym oświadczeniu amerykańskiego przywódcy notowania na moskiewskiej giełdzie wzrosły o 2,5 proc. Możliwe, że była to oznaka ulgi w związku z brakiem natychmiastowych sankcji - zaznaczyła amerykańska gazeta.
Mimo długiego, 50-dniowego okresu poprzedzającego wejście sankcji w życie, i tak jest to znacząca zmiana w podejściu prezydenta
— napisał portal Hill, oceniając, że stanowisko Trumpa względem Moskwy stało się „bardziej agresywne”.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/735063-przelom-ws-ukrainy-media-pisza-o-zmianie-w-polityce-trumpa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.