Pół miliona ludzi na koncercie śpiewało piosenki o miłości do Boga, bliźniego i ojczyzny.
Tak było wczoraj w Zagrzebiu podczas koncertu Marka Perkovicia Thompsona, na który sprzedano 500 000 biletów - ustanawiając w ten sposób nowy rekord świata w liczbie sprzedanych wejściówek na jakikolwiek wydarzenie muzyczne.
Ograniczona liczba biletów
W historii muzyki popularnej zdarzały się większe koncerty, na przykład Roda Stewarta w Brazylii, na który przyszło 3 miliony ludzi, lecz był on darmowy. Koncert Thompsona był biletowany i odbył się w kraju liczącym 3,8 miliona mieszkańców, co oznacza, że prawie 20 procent Chorwatów wzięło w nim udział. Zainteresowanie było jeszcze większe, ale organizatorzy musieli ograniczyć liczbę biletów pod presją lewicowych władz miasta. Koncert miał miejsce się w kompleksie sportowym - Hipodromie w Zagrzebiu, gdzie odbywają się m.in. wyścigi konne.
Jako Chorwat mogę już powiedzieć, że jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w niedawnej historii Chorwacji. Piszę o tym, ponieważ ten koncert nie był tylko wydarzeniem muzycznym, ale także duchowym. Co więcej, mógłby się również stać wydarzeniem politycznym.
To co się dzieje, nie jest tylko wielkim triumfem muzyka, który od lat jest symbolem chorwackiego patriotyzmu i oddania wierze chrześcijańskiej. Jego koncerty już od dłuższego czasu przyjmują postać wielkich uroczystości narodowych celebrujących Boga, ojczyznę oraz miłość do rodziny i bliźniego. Pisałem o nim niedawno i określiłem go wtedy jako barda narodowego.
To jest triumf narodu Chorwacji, kraju rządzonym przez postkomunistyczny establishment, wrogi chrześcijaństwu i patriotyzmowi, narodu który wbrew wszystkiemu podtrzymuje swojego ducha. Wpływowe lewicowo-liberalne kręgi nie znoszą Thompsona i robią wszystko, co mogą, aby przedstawić go jako szalonego szowinistę i chorwackiego nacjonalistę. Wydarzenie zostało przedstawione dokładnie w ten sposób w dużej części mediów, mówiono o nim jako o zagrożeniu dla bezpieczeństwa. Nie doszło do żadnego incydentu, a establishment nic nie może zrobić, tylko uznać wielki triumf chorwackiego patriotyzmu.
„Ku pokrzepieniu serc”
Henryk Sienkiewicz pisał, że tworzy sztukę „ku pokrzepieniu serc”. Obecnie w Chorwacji nie powstaje wiele dzieł sztuki, które pasowałyby do tego opisu. Thompson jest jednym z niewielu. Były chorwacki żołnierz, który jako ochotnik wziął udział w wojnie, dziś jest muzykiem, który pokrzepia serca Chorwatów.
Całe wydarzenie, jak zawsze w przypadku koncertów Thompsona, miało jasny duchowy wymiar.
Gościem specjalnym koncertu był emerytowany biskup Szybeniku, Ante Ivas, który poprowadził modlitwę jako wstęp do jednej z piosenek. W pewnym momencie niebo nad Zagrzebiem wypełniło się dronami, które utworzyły obrazy krzyża i Matki Boskiej. Następnie gitarzysta zespołu Thompsona, Petar Buljan, który jest również liderem zagrzebskiej wspólnoty modlitewnej Božja pobjeda, wypowiedział słowa, które można interpretować jako modlitwę konsekracyjną.
Kiedy lud Boży wkroczył do ziemi obiecanej, Jozue, ich przywódca, poprosił ich, aby zdecydowali, komu będą służyć. Powiedział coś, co dziś ogłosimy: „Ja sam i mój dom chcemy służyć Panu”.
Co to wszystko oznacza w kategoriach politycznych?
Chorwacją już dłuższy czas rządzi Chorwacka Wspólnota Demokratyczna, centroprawicowa partia, która jest częścią Europejskiej Partii Ludowej. Premier Andrej Plenković ma obecną sytuację polityczną pod ścisłą kontrolą, chociaż coraz więcej osób jest niezadowolonych z jego polityki, która nie dba o suwerenność i nie posiada ambicji (niezadowolenie istnieje nawet wśród członków jego partii). Thompson zawsze trzymał się z daleka od polityki partyjnej, ale było jasne, że HDZ nie jest siłą, która jest mu zbyt bliska. W każdym razie, entuzjazm, który wywołał ten koncert, może znaczyć o wiele więcej niż te polityczne kalkulacje.
Nawiasem mówiąc, nie jest to największe zgromadzenie Chorwatów na Hipodromie.
W tym samym miejscu św. Jan Paweł II we wrześniu 1994 odprawił mszę świętą. W Chorwacji toczyła się jeszcze wojna, kiedy na zagrzebskich błoniach papież celebrował mszę plenerową dla miliona pielgrzymów. To prawdopodobnie największe zgromadzenie w historii narodu chorwackiego. Thompson napisał piosenkę dedykowaną polskiemu świętemu, który kochał nas, Chorwatów i pomagał nam w walce o wolność.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/734356-pol-miliona-ludzi-na-koncercie-piosenkarza-i-patrioty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.