Po ostatnim szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze w mediach zachodnich można było przeczytać komentarze rozpływające się nad kunsztem dyplomatycznym sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, którego nazwano „zaklinaczem Trumpa”. Telewizja CNN określiła wspomniane wydarzenie w Holandii mianem „majstersztyku dyplomatycznego” Ruttego, jakby chodziło co najmniej o Talleyranda i Kongres Wiedeński.
Jako wielki sukces Europy odtrąbiono to, że Donald Trump nie przerwał przedwcześnie obrad, tak jak stało się to tydzień wcześniej podczas szczytu G7 w Kanadzie, gdy poirytowany dyskusją z Emmanuelem Macronem prezydent USA opuścił niespodziewanie spotkanie, rezygnując z zaplanowanej na następny dzień rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim. W Holandii miało się to nie powtórzyć. Aby ułatwić osiągnięcie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/733849-dyplomatyczny-majstersztyk-i-zaklinacz-trumpa