Po ataku USA na obiekty atomowe w Iranie kanclerz Niemiec Friedrich Merz wezwał Iran do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji z USA i Izraelem oraz do znalezienia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu - poinformował dziś rzecznik rządu Stefan Kornelius. Wicepremier Włoch Antonio Tajani wyraził zaś nadzieję, że po ataku sił USA na obiekty atomowe w Iranie dojdzie do deeskalacji konfliktu. Głos po ataku USA zabrali także premier Czech i szefowa unijnej dyplomacji.
Dziś rano odbyło się posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa rządu pod przewodnictwem Merza. Władze zakładają, że znaczna część irańskiego programu nuklearnego została dotknięta atakami lotniczymi
— przekazało biuro prasowe niemieckiego rządu.
Kanclerz Niemiec i ministrowie gabinetu bezpieczeństwa będą w ciągu dnia ściśle współpracować ze swoimi partnerami w UE i USA w sprawie dalszych kroków
— przekazał Kornelius.
Prezydent USA Donald Trump poinformował dziś nad ranem czasu polskiego, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. Według niego zaatakowane cele zostały zniszczone. Wezwał też strony konfliktu do zawarcia pokoju, grożąc Iranowi silniejszymi atakami, jeśli tego nie zrobi. Szef MSZ Iranu Abbas Aragczi zapowiedział, że atak USA będzie miał „wieczne konsekwencje” i zaznaczył, że Teheran zastrzega sobie wszelkie opcje odpowiedzi.
Włochy liczą na deeskalację
Minister spraw zagranicznych, wicepremier Włoch Antonio Tajani wyraził nadzieję, że po ataku sił USA na obiekty atomowe w Iranie dojdzie do deeskalacji konfliktu. Minister obrony Guido Crosetto wyraził zaś opinię, że istnieje ryzyko jego znacznego rozszerzenia.
Tajani w wydanym oświadczeniu podkreślił: „Wyrażamy nadzieję, że po tym ataku, który spowodował ogromne szkody w produkcji broni nuklearnej, stanowiącej zagrożenie dla całego regionu, można będzie naprawdę doprowadzić do deeskalacji”.
Niech Iran zasiądzie do stołu rokowań
— wezwał.
Zapowiedział, że będzie rozmawiał z dyrektorem generalnym Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaelem Grossim, by dowiedzieć się, jakie mogą być konsekwencje obecnej sytuacji z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Minister obrony podkreślił, że amerykańskie bombardowanie „całkowicie zmienia scenariusz”.
Otwiera się znacznie większy kryzys
— ocenił, przewidując, że ze strony Iranu należy oczekiwać „bardzo silnej odpowiedzi, która grozi rozszerzeniem na wszystkie amerykańskie cele”.
W wywiadzie dla telewizji RAI Crosetto zaznaczył, że we wczorajszy wieczór monitorował sytuację, bo „niektóre ruchy amerykańskich samolotów” sugerowały, że „może dojść do ataku”.
To było jasne, że ośrodek nuklearny w Fordo będzie podstawowym punktem zainteresowania Izraela, bo to centrum irańskiego programu atomowego. Izrael nie miał zdolności, by zaatakować w znaczący sposób ten ośrodek (położony) 90 metrów pod skałami. Dlatego interweniowały amerykańskie bombowce, które mają największe na świecie możliwości podziemnej penetracji
— powiedział minister.
Ogłosił też, że przedwczoraj rozpoczęła się operacja zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa kontyngentom włoskiego wojska na Bliskim Wschodzie. Poinformował, że żołnierze zostali przemieszczeni z miejsc położonych blisko możliwych amerykańskich celów.
Agencja Ansa podała za źródłami w rządzie, że premierka Giorgia Meloni śledzi kryzys w Iranie i zwołała naradę z ministrami z kluczowych resortów oraz szefami służb wywiadu.
Zrozumienie czeskiego rządu
Premier Czech Petr Fiala oraz szef MSZ i ministra obrony, Jan Lipavsky i Jana Czernochova na portalu X wyrazili zrozumienie dla powodów, dla których USA przeprowadziły atak na obiekty jądrowe w Iranie.
Irański program atomowy od dawna zagraża bezpieczeństwu świata
— podkreślili.
Szef czeskiego rządu wyraził nadzieję, że wojskowa akcja USA, która wsparła starania izraelskie, doprowadzi do rokowań uspokajających sytuację na Bliskim Wschodzie.
Lipavsky zapewnił, że Czechy są gotowe wesprzeć wszelkie wysiłki zmierzające do dyplomatycznego rozwiązania. Podkreślił, że Czechy są w ścisłym kontakcie z sojusznikami w UE i NATO.
Minister obrony napisała w sieci X, że irański program jądrowy od dekad stanowi problem, którego nie udało się rozwiązać poprzednikom Donalda Trumpa na stanowisku prezydenta USA. Podkreśliła, że zakończenie irańskiego programu jądrowego leży w interesie bezpieczeństwa Europy i Czech. Jej zdaniem amerykańska interwencja pokazuje, że administracja Trumpa nie jest izolacjonistyczna, ale gotowa do zaangażowania się militarnego za granicą. Uznała to za dobrą wiadomość dla NATO i swojego kraju.
Apel UE
Wzywam wszystkie strony do wycofania się, powrotu do stołu negocjacyjnego i zapobieżenia dalszej eskalacji
— napisała na portalu X szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, komentując atak USA na obiekty nuklearne w Iranie.
Iranowi „nie wolno pozwolić” na uzyskanie broni jądrowej, ponieważ stanowiłoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego
— dodała.
Konflikt na Bliskim Wschodzie zostanie omówiony jutro na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE
— poinformowała Kallas.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/733136-europa-zabrala-glos-po-ataku-usa-znacznie-wiekszy-kryzys
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.