W Argentynie wykryto siatkę rosyjskich szpiegów. Rzecznik prezydenta: Nie pozwolimy, by inny naród na nas wpływał

Władze Argentyny poinformowały o wykryciu grupy rosyjskich szpiegów działających na terenie kraju. Zajmowali się oni szerzeniem dezinformacji oraz pozyskiwaniem zarówno jawnych, jak i tajnych informacji. „Argentyna nie pozwoli, by inny naród na nią wpłynął” - przekazał rzecznik prasowy prezydenta Javiera Milei.

Rosyjscy szpiedzy w Argentynie

Argentyńskie służby wywiadowcze zidentyfikowały organizację o nazwie Company, podejrzaną o powiązania z Kremlem. Według biura argentyńskiego prezydenta grupa ta działała w ramach projektu Lakhta, który przez wywiad USA jest uważany za rosyjską operację dezinformacyjną mającą na celu wpływanie na opinię publiczną m.in. w Europie.

Rzecznik prasowy Mileia powiedział, że siatką szpiegów kierowało rosyjskie małżeństwo mieszkające w Argentynie. Celem było stworzenie grupy ludzi lojalnych wobec Rosji w celu opracowania kampanii dezinformacyjnych przeciwko państwu argentyńskiemu.

Argentyna nie pozwoli, by inny naród na nią wpłynął

— podkreślił rzecznik.

Jak wymienił, działania grupy obejmowały m.in. tworzenie i rozpowszechnianie treści w mediach społecznościowych, wpływanie na lokalne organizacje obywatelskie i pozarządowe oraz tworzenie grup dyskusyjnych wśród Argentyńczyków. Ponadto grupa szpiegów pozyskiwała dla Rosji jawne i tajne informacje o charakterze politycznym.

xyz/PAP