Europosłowie PO i PiS opowiedzieli się w głosowaniu przeciwko przedłużeniu umowy UE-Ukraina, która zwalnia ukraińskie firmy transportowe z części unijnych przepisów. „Polska branża transportowa to kręgosłup naszej gospodarki: setki tysięcy miejsc pracy, miliardy złotych wpływów do budżetu, filar naszej obecności na europejskim rynku” - wskazał były premier Mateusz Morawiecki.
PE zdecydował w głosowaniu o przedłużeniu do końca 2025 r. umowy o transporcie drogowym między UE a Ukrainą. Zwalnia ona ukraińskie firmy transportowe z przestrzegania części restrykcyjnych często przepisów UE, którym muszą sprostać unijni przewoźnicy.
Założeniem zawartej w czerwcu 2022 r. umowy było ułatwienie transportu niezbędnych towarów, takich jak paliwo i pomoc humanitarna, na Ukrainę, przy jednoczesnym umożliwieniu eksportu ukraińskich towarów, takich jak zboże, ruda i stal, do UE i poza nią. Umowa miała wygasnąć w czerwcu 2025 r.
Mocny komentarz Morawieckiego
Sprawę w mediach społecznościowych skomentował szef EKR, były premier Mateusz Morawiecki.
„Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie” - Roman Dmowski. Dziś przegłosowano przedłużenie umowy transportowej UE–Ukraina, która uderza w polskich przewoźników. Przeciwko była większość polskich europosłów. Za — niestety: Kobosko, Scheuring-Wielgus, Biedroń i Śmiszek
— wskazywał.
Polska branża transportowa to kręgosłup naszej gospodarki: setki tysięcy miejsc pracy, miliardy złotych wpływów do budżetu, filar naszej obecności na europejskim rynku
— dodał.
Zobaczcie te dane: 1. Branża transportowo-logistyczna odpowiada za 7 % PKB, rośnie średnio prawie 5 % rocznie – to szybciej niż cała gospodarka. 2. Polska obsługuje ok. 20 % unijnego rynku przewozów drogowych, a aż 15 % kluczowych tras w Zachodniej Europie przebiega dzięki firmom z Polski. 3. W 2023 r. ukraińskie ciężarówki przekroczyły granicę 900 tys. razy, podczas gdy w poprzednich latach liczba ta wynosiła ok. 180 tys. – to wzrost o ponad 400 % w jeden rok
— wymieniał Morawiecki.
Polskie firmy transportowe, które przez lata budowały swoją pozycję, dziś stoją na krawędzi. Władze w Warszawie po prostu oddały je brukselskim elitom na srebrnej tacy. Rządzący mówią Wam jak wiele mogą w Europie a gdzie przychodzi do realnej walki o polskie sprawy to znowu pokazują, że ważniejsza jest aprobata Brukseli niż przyszłość polskich przedsiębiorców. Firmy, które przez lata inwestowały w nowoczesną flotę, zatrudnienie i infrastrukturę, będą wypychane z rynku przez podmioty działające na zupełnie innych zasadach kosztowych i prawnych. Już dziś widzimy spadki rentowności, zatory płatnicze, a wkrótce grozi nam fala upadłości – szczególnie wśród średnich i mniejszych firm rodzinnych, które stanowią trzon tego sektora. Polska nie może być biernym obserwatorem, gdy niszczone są fundamenty naszego eksportu i gospodarki. Głos polskich przewoźników musi być słyszany w Warszawie i w Brukseli!
— podkreślał.
Stanowisko PO i PiS
Europosłowie PO i PiS uważają, że nie powinna być przedłużana ani kontynuowana.
Dariusz Joński podkreślił na konferencji w Strasburgu, że wiele się zmieniło od wybuchu wojny, jeśli chodzi o ukraiński transport. Tłumaczył m.in., że porty morskie na Ukrainie zostały na nowo otwarte.
Ukraińskie firmy transportowe w tej chwili eksportują i przewożą więcej towarów niż przed wojną, czyli więcej niż w 2021 r. Dla przykładu w 2021 r. eksport i przewóz między innymi zboża był na poziomie 49 mln ton, w tej chwili jest na poziomie 60 mln ton. To jest między innymi poprzez to, że te szlaki morskie i naddunajskie zostały otworzone. Jednocześnie obowiązuje stara umowa z 2022 r. odnośnie liberalizacji przewozów dla firm transportowych
— powiedział.
Jego zdaniem ta sytuacja tworzy zagrożenie dla konkurencyjności europejskich, w tym polskich, firm transportowych. Jednocześnie, jak dodał, Komisja Europejska przygotowuje nową umowę z Ukrainą dotyczącą transportu, która ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. Zapowiedział też, że jego delegacja wystąpi w przyszłym tygodniu do Komisji Europejskiej z propozycją, aby wszystkie firmy, które są na terenie europejskim z krajów trzecich, między innymi firmy ukraińskie, działały na tych samych zasadach, co europejskie firmy.
Polskie firmy transportowe nie chcą żadnych przywilejów. Chcą, żeby były równe zasady dla wszystkich firm
— podsumował Joński.
Europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO) powiedziała, że umowa „uderza w polskie małe i średnie firmy transportowe, przedsiębiorstwa, które swoją pozycję budowały latami”.
Wiemy, jakie wymagania muszą spełniać europejskie i polskie firmy. Jeżeli otwieramy czy pozwalamy innym podmiotom spoza UE wykonywać usługi, to muszą spełniać te same normy, te same standardy, że o kosztach, o różnicach w kosztach utrzymania firm nie wspomnę
— powiedziała.
Również delegacja PiS była przeciwko przedłużaniu umowy.
Jasne stanowisko PiS
Europoseł Kosma Złotowski (PiS) powiedział PAP, że polskie firmy transportowe pracowały na swoją pozycję na europejskim rynku przez wiele lat – ciężko i uczciwie.
Kierowcy i przedsiębiorcy musieli mierzyć się z kosztowną biurokracją, nadmiernymi kontrolami czy ciężarem pakietu mobilności (unijnych przepisów dotyczących transportu drogowego - PAP). Otwarcie rynku UE dla przewoźników z Ukrainy zachwiało równowagę i uderzyło przede wszystkim w firmy z Polski, których sytuacja po pandemii już była bardzo trudna. Wiemy już dzisiaj, że ta konkurencja ma często charakter nieuczciwy, także dlatego że nie musi mierzyć się kosztami, z jakimi wiąże się członkostwo w UE
-powiedział.
Dodał, że przedłużenie umowy będzie kolejnym ciosem w polskich przedsiębiorców.
Potrzebujemy takich warunków dostępu Ukrainy do naszego rynku transportowego, które zapewnią sprawiedliwe reguły gry, także jeśli chodzi o stosowanie się do wymagań w zakresie czasu pracy, wynagrodzeń kierowców czy maksymalnej wagi ładunku. W wielu przypadkach egzekwowanie kar czy efektywna kontrola przedsiębiorstw transportowych zarejestrowanych na Ukrainie jest po prostu niemożliwa. Transport generuje dla Polski istotną część PKB, dlatego musimy dbać o interesy tego sektora, który od wielu lat podlega ogromnej presji, także tej generowanej w Brukseli
— podkreślił.
as/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/732728-skandaliczna-decyzja-pe-mocny-komentarz-morawieckiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.