Trwa 1207. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 14 czerwca 2025 r.
18:40. Ukraiński wywiad wojskowy zniszczył rosyjskie systemy obrony powietrznej
Jak poinformował Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy operatorom dronów udało się zniszczyć rosyjskie systemy obrony powietrznej na okupowanym terytorium obwodu zaporoskiego. W ataku uderzono w zestaw rakietowy Buk-M3, Radar Imbir (część systemu S-300V) oraz system rakietowo-artyleryjski Pantsir-S1.
Na nagraniu widać oszałamiający manewr ukraińskiego drona, który unika wrogiego pocisku przeciwlotniczego, a także sceny udanych ataków na systemy obrony powietrznej okupanta
— słyszymy na nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych ukraiński wywiad.
17:12. Zełenski dla Newsmax: Iran to też poważne zagrożenie dla Ukrainy
Iran stanowi też „poważne zagrożenie” dla Ukrainy, ponieważ dostarcza Rosji uzbrojenie i technologię - oświadczył ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Newsmax.
Iran w rzeczywistości aktywnie działa przeciwko nam, dostarczając broń i technologię Rosji. To sprawia, że są poważnym zagrożeniem. Mimo to nie dążymy do eskalacji
— powiedział Zełenski w wyemitowanej w piątek rozmowie.
Z Iranu dostarczane są dla sił zbrojnych Rosji m.in. drony, które następnie są wykorzystywane do atakowania celów w Ukrainie.
Prezydent zaznaczył, że Iran ułatwia Rosji prowadzenie wojny przeciwko Ukrainie.
Iran korzysta ze swoich zysków z ropy do finansowania wojny. To jest trudna rzeczywistość, z którą mamy do czynienia
— powiedział Zełenski.
16:14. Zełenski: Kontynuujemy sprowadzanie naszych ludzi do domu z rosyjskiej niewoli
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wpisie na platformie X zaznaczył, że „wielu z tych, którzy wrócili dziś do Ukrainy, było przetrzymywanych w niewoli od 2022 roku”.
Są to żołnierze Sił Zbrojnych, Gwardii Narodowej, Państwowej Służby Granicznej i Państwowej Transportowej Służby Specjalnej. Naszym absolutnym obowiązkiem jest uwolnienie ich wszystkich i pracujemy właśnie nad tym - aby nikt nie pozostał w rękach wroga. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają
— podkreślił ukraiński przywódca i zamieścił zdjęcia.
15:04. Ukraińskie władze: Odbyła się kolejna wymiana jeńców z Rosją
„Odbyła się czwarta w ciągu tygodnia wymiana jeńców z Rosją” – poinformował ukraiński Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych. Ukraina odzyskała też ciała 1200 żołnierzy poległych w wojnie z Rosją.
Dziś odbył się kolejny etap dużej wymiany jeńców wojennych w kategorii ‘ranni i ciężko chorzy’ zgodnie z porozumieniami osiągniętymi w Stambule. W imieniu prezydenta Ukrainy Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych odzyskał z rosyjskiej niewoli obrońców z obrażeniami i problemami zdrowotnymi
— czytamy w komunikacie.
Sztab powiadomił, że do kraju wrócili Ukraińcy, którzy walczyli na kierunkach donieckim, zaporoskim, ługańskim, chersońskim, charkowskim, sumskim i kurskim.
Zdecydowana większość obrońców uwolnionych dzisiaj przebywała w niewoli od 2022 roku. Znaczna ich część trafiła do niewoli podczas obrony Mariupola. Większość dzisiaj uwolnionych obrońców to oficerowie. Część ma mniej niż 25 lat
— zaznaczył Sztab.
14:22. Zełenski: Natarcie rosyjskich wojsk w obwodzie sumskim zostało zatrzymane
W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana
— poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów
— dodał.
Wyrównujemy (nasze) pozycje (na kierunku sumskim). Co ważne, znajduje się tam 53 tys. Rosjan. Walki trwają wzdłuż granicy (z Rosją). Musicie zrozumieć, że wróg został tam zatrzymany, a maksymalna głębokość, do której toczą się działania zbrojne, to 7 km od granicy. (Mówię to po to), żeby ludzie zrozumieli, jak daleko (od linii frontu) jest miasto Sumy
— zaznaczył Zełenski.
Według prezydenta najbardziej intensywne walki trwają w miejscowościach Andrijiwka, Kindratiwka, Ołeksijiwka i Kostiantyniwka w obwodzie sumskim.
Nie ma tam natarcia wroga, ale toczą się tam zacięte działania bojowe. W obwodzie dniepropietrowskim również trwają walki, ale obecnie (Rosjanie) nie odnotowują tam żadnych postępów
— dodał Zełenski.
13:10. Kolejni polegli wracają na Ukrainę
Dziś, w ramach porozumień w Stambule, odbył się kolejny etap działań repatriacyjnych. Ukraina otrzymała kolejne 1200 ciał, które według strony rosyjskiej należą do obywateli Ukrainy, w tym personelu wojskowego. W najbliższym czasie śledczy organów ścigania, wspólnie z instytucjami eksperckimi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przeprowadzą wszelkie niezbędne badania i zidentyfikują repatriowane ciała
— głosi komunikat ukraińskiego Sztabu Koordynacyjnego ds. Postępowania z Jeńcami Wojennymi, cytowany przez Biełsat.
12:32 Drony uderzyły w Rosję i zniszczyły kilka fabryk
Celem ataku był między innymi obiekt przemysłowy w regionie Samara
— podała Nexta i zamieściła nagrania.
11:45. Tak wygląda walka ze skutkami ostrzału Zaporoża
Kolejny rosyjski atak na Zaporoże. Ranne zostały trzy osoby, w tym 62-letnia kobieta. Ponadto wśród zbombardowanych przez Rosjan obiektów jest siedziba organizacji humanitarnej
— podał Biełsat.
9:40. Rosyjski myśliwiec rozbił się nad obwodem donieckim
Jak donoszą rosyjskie i ukraińskie media, rosyjski myśliwiec SU-25 rozbił się 13 czerwca nad obwodem donieckim
Filmy zamieszczone w mediach społecznościowych przedstawiające rzekomą katastrofę przez blogerów mających bliskie powiązania z rosyjskimi siłami powietrznymi wydają się pokazywać samolot rozbijający się na polu po tym, jak tuż za nim przeleciał inny myśliwiec. Okoliczności katastrofy pozostają niejasne, ponieważ krążą plotki o rosyjskim „ogniu sojuszniczym” jako potencjalnej przyczynie katastrofy
– pisze kyivindependent.com.
Kyiv Independent nie może niezależnie zweryfikować katastrofy ani szczegółów z nią związanych. Ani ukraińskie, ani rosyjskie wojsko nie skomentowało zgłoszonej katastrofy
– czytamy.
8:42. Mer Charkowa: Po każdym ataku Rosji miasto szybko podnosi się ze zniszczeń
W Charkowie, położonym na północnym wschodzie Ukrainy i niemal codziennie ostrzeliwanym przez rosyjskie wojska, za każdym razem szybko usuwane są skutki ataków. Nie chcemy wojny, jednak musimy bronić swojego terytorium – powiedział PAP mer miasta Ihor Terechow.
Sytuacja w mieście jest napięta, bo jest bardzo dużo zniszczeń: w blokach, domach jednorodzinnych i siedzibach firm. Oczywiście, ludzie się tym martwią, ale staramy się jak najszybciej usuwać skutki (rosyjskich ostrzałów)
— wyjaśnił.
Ze względu na bliskość granicy z Rosją, oddalonej o około 40 kilometrów, Charków należy do najciężej atakowanych miejsc Ukrainy. Po każdym ostrzale Terechow objeżdża zniszczone lokalizacje, rozmawia z mieszkańcami i pyta, jakiej pomocy potrzebują.
Mamy 50 tys. wybitych okien. Każdy taki atak to 1,5–2 tys. wybitych szyb. Bardzo dużo kosztują odbudowy, remonty, które trzeba przeprowadzać. Po każdym uderzeniu uszkodzone są konstrukcje wind i budynków. Potrzebujemy finansów
— podkreślił.
Ostatni tydzień był dla Charkowa jednym z najtrudniejszych okresów od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę, która rozpoczęła się w lutym 2022 r.
Przeżyliśmy ostatnio największe ataki. Jednej nocy leciało na nas 48 Shahedów, potem 17, teraz 12. W ostatnich dniach ataki na Charków wyraźnie się nasiliły
— relacjonował mer.
W trakcie takich ostrzałów na miasto spadają rakiety, drony uderzeniowe oraz ich odłamki, które sieją spustoszenie. Zrujnowane domy, osmalone dymem ściany, spalone samochody – to codzienność wielu dzielnic. Miejskie służby jednak sprawnie porządkują teren i naprawiają uszkodzoną infrastrukturę.
Wśród mieszkańców Charkowa nie ma żadnej paniki, ale są rzeczywiście negatywne emocje - co jest zrozumiałe, kiedy codziennie spadają drony i rakiety. Służby miejskie radzą sobie jednak z tą sytuacją
— podkreślił Terechow.
Według mera liczba osób przebywających w Charkowie, który przed rosyjską inwazją liczył ponad 1,4 mln mieszkańców, ponownie zbliża się do tego poziomu.
Obecnie w Charkowie mieszka 1,3 miliona ludzi, z czego około 200 tys. to osoby wewnętrznie przesiedlone (uchodźcy z terytoriów, na których trwają działania wojenne – PAP)
— poinformował szef miejskiej administracji.
Terechow zaznaczył, że choć mieszkańcy miasta nie załamują się, to wszyscy marzą o zakończeniu wojny.
Chcemy, aby te ataki się skończyły. Nie chcemy wojny, ale bronimy naszego terytorium, naszej ojczyzny
— przyznał w rozmowie z PAP.
7:52. B. ambasador USA w Polsce: Trump ws. Iranu pokazuje znacznie większy spryt niż w rozmowach z Rosją
„Trump, wznawiając negocjacje z Iranem, zapewnił sobie większe możliwości i potencjalny środek nacisku. Atak Netanjahu na Iran daje bowiem Trumpowi możliwość powiedzenia: +Cóż, lepiej zawrzyjcie ze mną umowę, bo jeśli to zrobicie, mogę powstrzymać Izraelczyków, a jeśli nie, nie mogę z Netanjahu nic zrobić” - analizuje w rozmowie z PAP Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.
Jak zauważył, postawa ta kontrastuje z podejściem Białego Domu do negocjacji z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ponieważ w tej sprawie Trump konsekwentnie nie korzysta z dostępnych mu środków nacisku.
Moja pierwsza myśl była taka, że Trump wykazuje się tutaj przebiegłością, którą nie wykazuje się wobec Rosji. Uważam za dziwne, że Trump rezygnuje z presji wobec Moskwy, ale korzysta z tego, co robi Netanjahu
— dodał. Jak przypomniał, amerykański prezydent skrytykował ukraińską operację „Pajęczyna” przeciwko rosyjskim bombowcom, lecz zupełnie inaczej zareagował na działania Netanjahu.
W tym przypadku (Trump) pokazuje, że jest skłonny podejmować ryzyko w imię uzasadnionych celów
— ocenił Fried.
Dyplomata uważa, że sprawa ta pokazuje ekipie Trumpa - po części złożonej ze środowisk izolacjonistycznych lub zamierzających skoncentrować się tylko na Azji - że Waszyngton nie jest w stanie rozdzielić od siebie zagrożeń w różnych częściach świata, a wyzwania dla bezpieczeństwa pochodzące z Iranu, Chin i Rosji są wzajemnie powiązane.
6:53. Działalność ukraińskich śmigłowców w nocy
Ministerstwo obrony Ukrainy udostępniło nagranie, pokazujące ukraiński helikopter w nocy.
Nocni łowcy w akcji! Wojskowe śmigłowce wykonują precyzyjne uderzenia pod osłoną nocy, eliminując zagrożenia ze strony Rosji
— podkreśliło ukraińskie MON.
00:01. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę UE kupiła rosyjski gaz za 32,7 mld euro!
Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, do marca 2025 r. Unia Europejska kupiła poważne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) o wartości 32,7 mld euro - podał w piątek portal tygodnika „Stern”. Z USA sprowadzono do Niemiec w tym okresie LNG o wartości około 95,1 mld.
Wynika to z danych Eurostatu, o które lewicowa partia Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW)z wróciła się do niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego i które zostały udostępnione „Sternowi”.
W pierwszym kwartale 2025 r. import rosyjskiego LNG wyniósł 2,7 mld euro, znacznie więcej niż w tym samym kwartale poprzedniego roku - 1,8 mld euro.
To jest podwójna moralność polityki sankcji
— powiedziała „Sternowi” szefowa BSW Sahra Wagenknecht.
33 miliardy euro wydano na rosyjski LNG od początku wojny, ale w Niemczech rosyjski gaz rurociągowy jest uznawany za tabu
— dodała. Rezultatem są „wysokie ceny energii, które czynią obywateli biedniejszymi” - oceniła Wagenknecht.
Przewodnicząca komisji bezpieczeństwa i obrony w Parlamencie Europejskim, polityczka liberalnej partii FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann uważa, że „to absolutnie niedopuszczalne, że trzy lata po rozpoczęciu brutalnej wojny Putina, Unia Europejska nadal kupuje od Rosji skroplony gaz ziemny o wartości miliardów euro”.
Każde euro, które płacimy za rosyjski LNG, pomaga finansować machinę wojenną Putina
— powiedziała Strack-Zimmermann „Sternowi”. Polityczka wezwała Komisję Europejską i państwa UE do wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego LNG.
Portal dziennika „Sueddeutsche Zeitung” zwrócił w kontekście tych danych uwagę, że w tym samym okresie „UE i jej państwa członkowskie wsparły Ukrainę pomocą wojskową o łącznej wartości około 50 miliardów euro”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trwa 1207. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 14 czerwca 2025 r.
18:40. Ukraiński wywiad wojskowy zniszczył rosyjskie systemy obrony powietrznej
Jak poinformował Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy operatorom dronów udało się zniszczyć rosyjskie systemy obrony powietrznej na okupowanym terytorium obwodu zaporoskiego. W ataku uderzono w zestaw rakietowy Buk-M3, Radar Imbir (część systemu S-300V) oraz system rakietowo-artyleryjski Pantsir-S1.
Na nagraniu widać oszałamiający manewr ukraińskiego drona, który unika wrogiego pocisku przeciwlotniczego, a także sceny udanych ataków na systemy obrony powietrznej okupanta
— słyszymy na nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych ukraiński wywiad.
17:12. Zełenski dla Newsmax: Iran to też poważne zagrożenie dla Ukrainy
Iran stanowi też „poważne zagrożenie” dla Ukrainy, ponieważ dostarcza Rosji uzbrojenie i technologię - oświadczył ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Newsmax.
Iran w rzeczywistości aktywnie działa przeciwko nam, dostarczając broń i technologię Rosji. To sprawia, że są poważnym zagrożeniem. Mimo to nie dążymy do eskalacji
— powiedział Zełenski w wyemitowanej w piątek rozmowie.
Z Iranu dostarczane są dla sił zbrojnych Rosji m.in. drony, które następnie są wykorzystywane do atakowania celów w Ukrainie.
Prezydent zaznaczył, że Iran ułatwia Rosji prowadzenie wojny przeciwko Ukrainie.
Iran korzysta ze swoich zysków z ropy do finansowania wojny. To jest trudna rzeczywistość, z którą mamy do czynienia
— powiedział Zełenski.
16:14. Zełenski: Kontynuujemy sprowadzanie naszych ludzi do domu z rosyjskiej niewoli
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wpisie na platformie X zaznaczył, że „wielu z tych, którzy wrócili dziś do Ukrainy, było przetrzymywanych w niewoli od 2022 roku”.
Są to żołnierze Sił Zbrojnych, Gwardii Narodowej, Państwowej Służby Granicznej i Państwowej Transportowej Służby Specjalnej. Naszym absolutnym obowiązkiem jest uwolnienie ich wszystkich i pracujemy właśnie nad tym - aby nikt nie pozostał w rękach wroga. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają
— podkreślił ukraiński przywódca i zamieścił zdjęcia.
15:04. Ukraińskie władze: Odbyła się kolejna wymiana jeńców z Rosją
„Odbyła się czwarta w ciągu tygodnia wymiana jeńców z Rosją” – poinformował ukraiński Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych. Ukraina odzyskała też ciała 1200 żołnierzy poległych w wojnie z Rosją.
Dziś odbył się kolejny etap dużej wymiany jeńców wojennych w kategorii ‘ranni i ciężko chorzy’ zgodnie z porozumieniami osiągniętymi w Stambule. W imieniu prezydenta Ukrainy Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych odzyskał z rosyjskiej niewoli obrońców z obrażeniami i problemami zdrowotnymi
— czytamy w komunikacie.
Sztab powiadomił, że do kraju wrócili Ukraińcy, którzy walczyli na kierunkach donieckim, zaporoskim, ługańskim, chersońskim, charkowskim, sumskim i kurskim.
Zdecydowana większość obrońców uwolnionych dzisiaj przebywała w niewoli od 2022 roku. Znaczna ich część trafiła do niewoli podczas obrony Mariupola. Większość dzisiaj uwolnionych obrońców to oficerowie. Część ma mniej niż 25 lat
— zaznaczył Sztab.
14:22. Zełenski: Natarcie rosyjskich wojsk w obwodzie sumskim zostało zatrzymane
W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana
— poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów
— dodał.
Wyrównujemy (nasze) pozycje (na kierunku sumskim). Co ważne, znajduje się tam 53 tys. Rosjan. Walki trwają wzdłuż granicy (z Rosją). Musicie zrozumieć, że wróg został tam zatrzymany, a maksymalna głębokość, do której toczą się działania zbrojne, to 7 km od granicy. (Mówię to po to), żeby ludzie zrozumieli, jak daleko (od linii frontu) jest miasto Sumy
— zaznaczył Zełenski.
Według prezydenta najbardziej intensywne walki trwają w miejscowościach Andrijiwka, Kindratiwka, Ołeksijiwka i Kostiantyniwka w obwodzie sumskim.
Nie ma tam natarcia wroga, ale toczą się tam zacięte działania bojowe. W obwodzie dniepropietrowskim również trwają walki, ale obecnie (Rosjanie) nie odnotowują tam żadnych postępów
— dodał Zełenski.
13:10. Kolejni polegli wracają na Ukrainę
Dziś, w ramach porozumień w Stambule, odbył się kolejny etap działań repatriacyjnych. Ukraina otrzymała kolejne 1200 ciał, które według strony rosyjskiej należą do obywateli Ukrainy, w tym personelu wojskowego. W najbliższym czasie śledczy organów ścigania, wspólnie z instytucjami eksperckimi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przeprowadzą wszelkie niezbędne badania i zidentyfikują repatriowane ciała
— głosi komunikat ukraińskiego Sztabu Koordynacyjnego ds. Postępowania z Jeńcami Wojennymi, cytowany przez Biełsat.
12:32 Drony uderzyły w Rosję i zniszczyły kilka fabryk
Celem ataku był między innymi obiekt przemysłowy w regionie Samara
— podała Nexta i zamieściła nagrania.
11:45. Tak wygląda walka ze skutkami ostrzału Zaporoża
Kolejny rosyjski atak na Zaporoże. Ranne zostały trzy osoby, w tym 62-letnia kobieta. Ponadto wśród zbombardowanych przez Rosjan obiektów jest siedziba organizacji humanitarnej
— podał Biełsat.
9:40. Rosyjski myśliwiec rozbił się nad obwodem donieckim
Jak donoszą rosyjskie i ukraińskie media, rosyjski myśliwiec SU-25 rozbił się 13 czerwca nad obwodem donieckim
Filmy zamieszczone w mediach społecznościowych przedstawiające rzekomą katastrofę przez blogerów mających bliskie powiązania z rosyjskimi siłami powietrznymi wydają się pokazywać samolot rozbijający się na polu po tym, jak tuż za nim przeleciał inny myśliwiec. Okoliczności katastrofy pozostają niejasne, ponieważ krążą plotki o rosyjskim „ogniu sojuszniczym” jako potencjalnej przyczynie katastrofy
– pisze kyivindependent.com.
Kyiv Independent nie może niezależnie zweryfikować katastrofy ani szczegółów z nią związanych. Ani ukraińskie, ani rosyjskie wojsko nie skomentowało zgłoszonej katastrofy
– czytamy.
8:42. Mer Charkowa: Po każdym ataku Rosji miasto szybko podnosi się ze zniszczeń
W Charkowie, położonym na północnym wschodzie Ukrainy i niemal codziennie ostrzeliwanym przez rosyjskie wojska, za każdym razem szybko usuwane są skutki ataków. Nie chcemy wojny, jednak musimy bronić swojego terytorium – powiedział PAP mer miasta Ihor Terechow.
Sytuacja w mieście jest napięta, bo jest bardzo dużo zniszczeń: w blokach, domach jednorodzinnych i siedzibach firm. Oczywiście, ludzie się tym martwią, ale staramy się jak najszybciej usuwać skutki (rosyjskich ostrzałów)
— wyjaśnił.
Ze względu na bliskość granicy z Rosją, oddalonej o około 40 kilometrów, Charków należy do najciężej atakowanych miejsc Ukrainy. Po każdym ostrzale Terechow objeżdża zniszczone lokalizacje, rozmawia z mieszkańcami i pyta, jakiej pomocy potrzebują.
Mamy 50 tys. wybitych okien. Każdy taki atak to 1,5–2 tys. wybitych szyb. Bardzo dużo kosztują odbudowy, remonty, które trzeba przeprowadzać. Po każdym uderzeniu uszkodzone są konstrukcje wind i budynków. Potrzebujemy finansów
— podkreślił.
Ostatni tydzień był dla Charkowa jednym z najtrudniejszych okresów od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę, która rozpoczęła się w lutym 2022 r.
Przeżyliśmy ostatnio największe ataki. Jednej nocy leciało na nas 48 Shahedów, potem 17, teraz 12. W ostatnich dniach ataki na Charków wyraźnie się nasiliły
— relacjonował mer.
W trakcie takich ostrzałów na miasto spadają rakiety, drony uderzeniowe oraz ich odłamki, które sieją spustoszenie. Zrujnowane domy, osmalone dymem ściany, spalone samochody – to codzienność wielu dzielnic. Miejskie służby jednak sprawnie porządkują teren i naprawiają uszkodzoną infrastrukturę.
Wśród mieszkańców Charkowa nie ma żadnej paniki, ale są rzeczywiście negatywne emocje - co jest zrozumiałe, kiedy codziennie spadają drony i rakiety. Służby miejskie radzą sobie jednak z tą sytuacją
— podkreślił Terechow.
Według mera liczba osób przebywających w Charkowie, który przed rosyjską inwazją liczył ponad 1,4 mln mieszkańców, ponownie zbliża się do tego poziomu.
Obecnie w Charkowie mieszka 1,3 miliona ludzi, z czego około 200 tys. to osoby wewnętrznie przesiedlone (uchodźcy z terytoriów, na których trwają działania wojenne – PAP)
— poinformował szef miejskiej administracji.
Terechow zaznaczył, że choć mieszkańcy miasta nie załamują się, to wszyscy marzą o zakończeniu wojny.
Chcemy, aby te ataki się skończyły. Nie chcemy wojny, ale bronimy naszego terytorium, naszej ojczyzny
— przyznał w rozmowie z PAP.
7:52. B. ambasador USA w Polsce: Trump ws. Iranu pokazuje znacznie większy spryt niż w rozmowach z Rosją
„Trump, wznawiając negocjacje z Iranem, zapewnił sobie większe możliwości i potencjalny środek nacisku. Atak Netanjahu na Iran daje bowiem Trumpowi możliwość powiedzenia: +Cóż, lepiej zawrzyjcie ze mną umowę, bo jeśli to zrobicie, mogę powstrzymać Izraelczyków, a jeśli nie, nie mogę z Netanjahu nic zrobić” - analizuje w rozmowie z PAP Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.
Jak zauważył, postawa ta kontrastuje z podejściem Białego Domu do negocjacji z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ponieważ w tej sprawie Trump konsekwentnie nie korzysta z dostępnych mu środków nacisku.
Moja pierwsza myśl była taka, że Trump wykazuje się tutaj przebiegłością, którą nie wykazuje się wobec Rosji. Uważam za dziwne, że Trump rezygnuje z presji wobec Moskwy, ale korzysta z tego, co robi Netanjahu
— dodał. Jak przypomniał, amerykański prezydent skrytykował ukraińską operację „Pajęczyna” przeciwko rosyjskim bombowcom, lecz zupełnie inaczej zareagował na działania Netanjahu.
W tym przypadku (Trump) pokazuje, że jest skłonny podejmować ryzyko w imię uzasadnionych celów
— ocenił Fried.
Dyplomata uważa, że sprawa ta pokazuje ekipie Trumpa - po części złożonej ze środowisk izolacjonistycznych lub zamierzających skoncentrować się tylko na Azji - że Waszyngton nie jest w stanie rozdzielić od siebie zagrożeń w różnych częściach świata, a wyzwania dla bezpieczeństwa pochodzące z Iranu, Chin i Rosji są wzajemnie powiązane.
6:53. Działalność ukraińskich śmigłowców w nocy
Ministerstwo obrony Ukrainy udostępniło nagranie, pokazujące ukraiński helikopter w nocy.
Nocni łowcy w akcji! Wojskowe śmigłowce wykonują precyzyjne uderzenia pod osłoną nocy, eliminując zagrożenia ze strony Rosji
— podkreśliło ukraińskie MON.
00:01. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę UE kupiła rosyjski gaz za 32,7 mld euro!
Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, do marca 2025 r. Unia Europejska kupiła poważne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) o wartości 32,7 mld euro - podał w piątek portal tygodnika „Stern”. Z USA sprowadzono do Niemiec w tym okresie LNG o wartości około 95,1 mld.
Wynika to z danych Eurostatu, o które lewicowa partia Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW)z wróciła się do niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego i które zostały udostępnione „Sternowi”.
W pierwszym kwartale 2025 r. import rosyjskiego LNG wyniósł 2,7 mld euro, znacznie więcej niż w tym samym kwartale poprzedniego roku - 1,8 mld euro.
To jest podwójna moralność polityki sankcji
— powiedziała „Sternowi” szefowa BSW Sahra Wagenknecht.
33 miliardy euro wydano na rosyjski LNG od początku wojny, ale w Niemczech rosyjski gaz rurociągowy jest uznawany za tabu
— dodała. Rezultatem są „wysokie ceny energii, które czynią obywateli biedniejszymi” - oceniła Wagenknecht.
Przewodnicząca komisji bezpieczeństwa i obrony w Parlamencie Europejskim, polityczka liberalnej partii FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann uważa, że „to absolutnie niedopuszczalne, że trzy lata po rozpoczęciu brutalnej wojny Putina, Unia Europejska nadal kupuje od Rosji skroplony gaz ziemny o wartości miliardów euro”.
Każde euro, które płacimy za rosyjski LNG, pomaga finansować machinę wojenną Putina
— powiedziała Strack-Zimmermann „Sternowi”. Polityczka wezwała Komisję Europejską i państwa UE do wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego LNG.
Portal dziennika „Sueddeutsche Zeitung” zwrócił w kontekście tych danych uwagę, że w tym samym okresie „UE i jej państwa członkowskie wsparły Ukrainę pomocą wojskową o łącznej wartości około 50 miliardów euro”.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/732436-relacja-1207-dzien-wojny-na-ukrainie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.