Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział w wywiadzie dla telewizji ZDF, że przekazanie Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus jest możliwe, ale wymagałoby miesięcy szkoleń.
Zawsze mówiliśmy, że Taurus wymagałby kilkumiesięcznego szkolenia ukraińskich żołnierzy
— oświadczył Merz.
Podkreślił, że Niemcy blisko współpracują z europejskimi partnerami, w tym z Wielką Brytanią i Francją, które dostarczyły już Ukrainie pociski dalekiego zasięgu Storm Shadow i Scalp.
Merz w ogniu krytyki
Kanclerz był wcześniej krytykowany przez członków swej partii chadeckiej CDU za niejasne wypowiedzi dotyczące przekazania Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu, które mogłyby wziąć na cel obiekty położone w głębi terytorium Rosji.
Podczas niedawnej kampanii wyborczej Merz zarzucał swojemu poprzednikowi na stanowisku kanclerza Olafowi Scholzowi niejednoznaczną postawę w kwestii zbrojenia Ukrainy
— zauważył portal stacji ZDF, podkreślając, że choć obecnie Merz dzierży stery władzy, to decyzja o dostarczeniu Ukrainie pocisków Taurus nadal nie została ogłoszona.
Pocisk Taurus może razić cele znajdujące się w odległości 500 km i jest oceniany jako bardzo skuteczny „burzyciel bunkrów”.
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/730879-co-z-taurusami-dla-ukrainy-merz-nie-wyklucza-ale-kluczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.